Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tiriririri

tak mi przykro!!! jestem beznadziejna

Polecane posty

Gość tiriririri

znów sie nawchrzaniałam nalesników na wieczór:(:( tak chce schudnac juz nie mam siły:( kiedy dopada mnie smutek lub zmeczenie nie potrafie odkleis sie od lodówki:( juz tak ładnie mi szło... ( co prawda jeden dzien..:p) od jutra przechodze na głodówke. kto ze mną? wiem ze moze moje podejscie nie jest optymistyczne, ale tym razem udowodnię sobie ze porafię. inni moga, to czemu nie ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie dziś najadłam na noc, nalesniki były wczoraj a dokładnie dwa:( ja chciałabym wreszcie nie napadac na lodówke , chociaz sie nie głodzę, jem normalnie to czasem tak mam , że zjem a tu kanapke ytam nalesnika na noc;( czuje sie okropnie, od jutra normalne posiłki, nie głodówka, juz sobie zaplanowałam mniej więcej co zjem jutro, na podstawie tego co mam w lodówce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej luna, ja mam tyle wzrostu co ty i waże 54. Za chuda jestem, nie musisz aż tyle zrzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
ja mam 169 i tez chce wazyc 54... chociaz 55:) to stało sie moim marzeniem. chce byc na głodówce 2 tygodnie i schudnac nareszcie. i nie miec tego problemu, bo to mnie dobija.. mam wrazenie ze zycie ucieka mi gdzies obok. nie lubie chodzic na zakupy, ani na imprezy.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym przy tym wzroście wolała ważyc tak 56-57 kilo. Więcej może nie bo mam wtedy buzie bardzo okrągłą, a ważyłam kiedyś 60 to wiem juz z jaką waga mi najlepiej. Ale niestety stresy, nauka i sie schudło, a przytyć jak dla mnie trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zjadłam całą kiełbasę, dobra była ale teraz żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
w ogóle to jestem strasznie nieproporcjonalna:( bo mam chude nózki, ale biust i brzuch to szkoda gadac:( wiec jak schudne do 55 to bedzie ok... myslicie ze przez dwa tygodnie głodówki moge schudnac 13 kg? juz pomijajac efekt jojo:P bo po prostu chce schudnac choc raz ak wiecej kilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwoszka ale stosowalas jakąs dietę ja wazylam 57 w sumie niewiele w wygladzie sie zmienilo jak teraz ale zawsze ta waga o jakieś pocieszenie;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparaciku
o widze że nie tylko ja mam dzisiaj doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
hehe:P nalesniki tez były dobre:P:P:P ale co z tego:P musze sie wziac za siebie. niewazne ze znów od nowa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
aparaciku--> Ty takze z powodu jedzonka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparaciku
ja mam za tydzien wesele i nie mam z kim isc a po 2 odstaje mi brzuc w sukience

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie stosuje żadnej diety, jem co popadnie, choć wolałabym się odżywiac zdrowiej. Wy jesteście młode dziewczyny, pewnie rodzice zawsze zakupy zrobią i w domu dużo smakołyków kusi. Ja sama mieszkam, lodówka zawsze świeci pustką, nie mam czasu na porządne zakupy. Chce mi sie jeść to coś kupuję, czasem nawet ugotuje, ale można powiedzieć większośc czasu jestem lekko "niedożywiona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparaciku
nie no ja poprostu oszaleje na tym weselu nie chce na niego isc wszyscy beda sie pytali dlaczego sama jestem , a i jeszcze ten brzuch odstajacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparaciku
a dzieczyny może znacie jakas szybka diete 7 dniowa przed tym weselem chciała bym cos schudnac , słyszałam o diecie na której przez 2 dni pije sie maślanke , pózniej je się jajka ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
aparaciku powiedz mi ile wazysz i ile masz wzrostu? wiesz co po prostu idz na wesele i baw sie dobrze. na pewno ludzie nie beda sie ak pytali czy cos zawsze znajdzie sie ktos z kim mozna posiedziec pogadac, a nawet potanczyc:) wesela sa fajne:) wydaje mi sie ze na pewno wiele osob miało taka sytuacje kiedys dlatego nie beda patrzec na Ciebie jak na dziwoląga ze przyzłas sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeta
165 i waga 64

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeta
dokłądnie fakjnie ze mi to napisałas , mam zamiar upic się i powygupiac ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
ja mysle ze mozesz przejsc ze mna na głodówke:):) a dalej bede sama ja kontynuowała:) bedzie razniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeta
trudno to że nie mam faceta to nie moja wina , chociasz jestem wybredna , ale miłosci się nie szuka prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeta
głodówka czyli zero nic tylko sama woda spoko wyczymam tylko nie wiem jak w nocy , w pracy praktycznie nic nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
no i git :) wiesz co jakos dobry nastrój do mnie zawitał nagle:P taki juz ze mnie głupek:P nie mozna sie tak przejmowac pierdołami przeciez! kurde nie wazymy tez po 100 kg znowu:) przejde na ta głodówke, ale juz nie bede smecic, jak nie wyjdzie to nie wyjdzie. trzeba zaczynac ciagle od nowa zeby kiedys sie udało. tym razem sie uda. a to ze nie masz z kim isc na wesele to tez nie zaden problem . ludzie po prostu maja tendencje do wynajdywania sobie problemów. dosyc ze dostałas zaproszenie, ze mozesz sie bawic to musisz tam zaraz kogos za soba ciagnac:P ja np na wesele mojej własnej rodzonej siostry zaprosiłam takiego kolesia co w ogóle nie umial sie bawic. wiec na poprawiny poszłam sama:P:P:P i bawiłam sie o wiele lepiej niz nim:P wiec moze to masz tak naprawde szczescie;P czasem lepiej nie przyjsc z nikim niz sie zle bawic:P a w ogóle to jutro ide na pierwsze lekscje tanca. i mam tez juz to w dupie ze jestem gruba. mam ochote tanczyc to bede!! i schudne nawet na tancach:) bede dbac od teraz o siebie, ale nie za cene pozbycia sie radosci z zycia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIERZE
o jeny jeny wszystkie tematy tylko o tym, tylko ile ważycie, co jecie, co tu zrobić i każdy siedzi na tym forum i spisuje sobie tabele kaloryczne, aż mi sie jeść zachciało od tych waszych wpisów. jadłam frytki i czytałam te wszystkie posty, przemyslenia, wielkie decyzje i po prostu nie dziwie się, że wam nie wychodzi, skoro wy tylko o tym pieprzycie a nic nie robicie! bardzo dobrze, że ktos proboje komus pomoc i bardzo dobrze ze w ogole probojecie ale czy to nie jest przesada? zajmijcie sie czymś po prostu albo chociaż cos zrobice, jakie znaczenie za 10 lat bedzie mialo to czy zjadlas w poniedzialek rzodkiewke czy jogurt 0%, pomysl i po prostu schudnij to takie proste tak naprawde! to jak rzucanie palenia, przez te wszystkie reklamy i nicorette i ta cala propaganda i to, że ludzie mowią, od następnego tygodnia na pewno to jest takie trudne! bo wy nie umiecie PO PROSTU czegos zrobic, nie umiecie po prostu zjesc sniadania, musicie sobie zapisac co dokladnie zjadlyscie itd. zjedzcie to na co macie ochote w normalnej ilosc i spokój. a wy sobie zapisujecie kazdą rzodkiewke a nóż jakas luka to dojciecie nastepna... trzymajcie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
no ja to samo mam w szkole. tez nie jem i jest git, bo gadam z ludzmi i w ogóle jest co robic. a jak przyjde do domu to bede sobie organizowac dokladnie czas. i pic duzo wody zeby nie jesc. a i w ogóle to jeszcez jutro mam 18 kolezanki:) wiec tez mam "wystajacy brzuszek", zeby nie powiedziec beben i jakos bedzie. obiecuje Tobie i sobie ze bede sie dobrze bawic:) I Ty takze masz sie dobrze bawic za tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
kiedys tez nie miałam tego problemu i wiem ze myslisz ze to chore. bo ja tez kiedys tak myslalm... mialam kolezanke która sie ciagle odchudzała.. i myslalm sobie jak ona to ma nasrane w tej głowie jesli chodzi o diety:P ale widzisz to nie takie łatwe. zeby schudnac czasem trzeba sie zastanowic nad tym co sie je. bo inaczej to sie je tony. po diecie to moze i owszem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×