Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedna taka ona

jak potrząsnąć facetem ?

Polecane posty

Gość jedna taka ona
odmlodnialam dzisiaj dzieki Tobie :):) Chyba tak zrobie, chociaz wiesz, na imprezie latwiej, wiadomo... Swoja droga, to piekny weekend sie zapowiada, trzeba chyba ruszyc na swieze powietrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę bardzo, 5 zł się należy ;) a ja znikam pojeździć troche bo chyba ostatni ładny weekend w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
Dzieki i mam nadzieje - do uslyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
moim zdaniem ..no jak to na imprezie wszystko jest o wiele prostsze wiara jest bardziej wyluzowana i wogole. moze tak na codzien twoj kolega sie poprostu krepuje i tyle. przeprowadz z nim rozmowe .najlepiej w 4 oczy nie przez zadne smsy bo z tego i tak nic by pewnie nie wyszlo tylko szczera rozmowe. wal prosto z mostu przeciez niz nie mozesz stracic>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
Wczesniej dostalam rade, ze zeby nie wystraszyc faceta, lepiej powiedziec cos w stylu "chcialabym, zeby tak bylo miedzy nami czesciej, nie tylko na imprezach" .... co o tym myslcie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
Wlasnie doszlam do wniosku, ze polacze wasze rady - na imprezie cos zagaje na ten temat, bo do tej pory skrzetnie go omijalismy, a pozniej, powiem mu, zebysmy sie spotkali nastepnego dnia i porozmawiali o tym (jesli oczywiscie bedzie o czym rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
:) taki maly monolog ze soba prowadze :) ale wlasnie ogarnelo mnie uczucie, ze moze lepiej to olac, pokzac jemu, ze mamto gdzies i ze musi sie troche postarac, zebym byla blisko,ze nie wystarczy byc moim kumplem ? Czy lepiej jednak, mimo wszysto troche sie zdradzic z wlasnymi uczuciami i porozmawiac po prostu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
Nikt nie pomoze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 00
mam podobną sytuacje do autorki tematu... pracujemy razem od niedawna, nieodzywaliśmy sie do siebie wogole, ale zmieniła to impreza na ktorej bylismy razem... oczywiscie nie całowlismy sie, ale świetnie nam sie ze soba gadało... wiem ze mu sie podobam, daje mi tego niezbite dowody, ale ani kroku dalej, zadnego tematu zebysmy sie spotkali itp... On - kiedys sie troche sparzył na dziewczynie, majac 20 lat chodzil z dziewczyna 26 letnia, chciala wyjsc za niego za maz, on sie przestraszyl i uciekl do stolicy... od 2 lat nie mial dziewczyny, jakies przelotne zwiazki, moze dlatego sie boi?? jak go ośmielic?? nie mam pojecia... :( sam kiedys przyznal ze jest niesmialy w stosunku do kobiet, nie chce napierac na niego, bo nie chce stracic fajnego kumpla z pracy, ale czuje do niego cos wiecej.... i jak sie tu nie pochlastac, nie wiedzac, co zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała waniliowa stokrotka
Autorko! Jak bym czytała swoje słowa tyle że rok półtora roku temu. Miałam bardzo podobną sytuację: Był pewien facet-chodziliśmy do tej samej klasy, w przedostatniej klasie na imprezie coś zaiskrzyło, tańczyliśmy tylko ze sobą. I tak było zawsze, całe noce spędzaliśmy ze sobą, nikt inny się nie liczył, a nawet nigdy się nie całowaliśmy. Po imprezach on zachwywał się jakby nigdy nic, a ja coraz mocniej w to wchodziłam, do tego stopnia że kiedy zatańczył z inną czułam się zdradzona i odwrotnie. Na jednej z imprez zaczęliśmy się nawet całować... po tej sytuacji postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę, i zbliżyć się do niego- poza imprezami nie rozmawialiśmy więc było trudno, ale okazało się ze on zaczął o mnie zabiegać kiedy dałam mu znak, że mi zależy. I co, jaki z tego morał? Już rok jesteśmy razem i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. A połączyły nas imprezy i magia tańca:) Dlatego, musisz dać mu do zrozumienia, że nie chcesz się zawieść a zaczynasz się angażować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
a jakie daje Ci dowody na to, że podobasz mu sie ?? Jak go osmielic ?? Mozesz np. poprosic go o pomoc przy czyms, bo Ty, jako "nieporadna kobietka" nie dasz sobie rady :) nie wiem, cos z komputerem, wywierceniem dziury w scianie, przeniesieniem szafy, wymiana oleju w aucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
Powiedział Ci kiedys dlaczego zachowywal sie tak, jakby nic sie nie wydarzylo ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 00
no a co dziewuszki powiecie na moja sytuacje?? czuje sie beznadziejnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jednej takiej....
A może on ma dziewczyne w innym mieście i dlatego taki ostrożny jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
Pomaranczko, napisalam Ci wyzej co masz zrobic :) jak go osmielic... A co do tego czy ma dziewczyne w innym miescie.... na 100% nie ma zadnej dziewczyny ani w naszym, ani w innym miescie :) nie jest dla mnie obcym chlopakiem, o ktorym nic nie wiem, jest moim kumplem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 00
no te dowody... codziennie w pracy mowi mi ze slicznie wyglądam, jak np wychodzimy razem na palarnie, na papieroska, siada blisko mnie i mnie obejmuje, wtedy np mowi ze slicznie pachne (pomijajac fakt ze palimy wlasnie papierosa) ;P jak piszemy smsy, zawsze tak slicznie, ostatnio wymienilismy sie numerami gg, bo stwierdzil ze musi ze mna pogadac wieczorkiem :) czeka na mnie kiedy skoncze prace, koncze zawsze pol godziny dluzej od niego.... jak sie zegnamy, zawsze buziak i tak jakby sie starla mnie przytulic.... potwierdzaja sie jego slowa ze jest niesmialy... kurcze juz sama nie wiem, dobrze ze chociaz jest ktos kto mnie rozumie :) czyli wy na kafee :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jednej takiej....
Czy on jest z poludniowej czesci Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jednej takiej....
znam kogos kto podobnie zachowuje sie jak twoj kumpel,a przyczyna jest dziewczyna mieszkajaca w tym samym wojewodztwie.Moze to ten sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 00
nie, my mieszkamy w centralnej polsce... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała waniliowa stokrotka
on też jest strasznie skryty, wstydliwy itp, dopiero na imprezach się ośmielał... powiedział,- powiedział że bał się że go nie bede chciała, że odsune się od niego jak mi powie że cos by chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 00
stokrotko, zaproponujesz cos konkretnego?? jakąs sytuacje, zeby mozna cos wymyslec i ukartowac?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jednej takiej....
pomaranczka pytalam sie autorki topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
nie, on jest z zachodniej czesci Polski :) Pomaranczko, to zrob to, o czym Ci mowilam. Faceci uwielbiaja czuc sie mescy i potrzebni :) a przeciez po pomocy mozesz zaproponoiwac herbatke i randka gotowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała waniliowa stokrotka
moim zdaniem, może być tak, że wasi faceci (pomarańczka twoj ewidentnie) są wami zainteresowani... Pomarańczka, może on poprostu myśli że cię spłoszy, że przestraszysz się jego zamiarów, albo myśli że chcesz mieć w nim tylko kumpla... Wiesz- faceci to tylko faceci i nie można od nich wymagać za wiele:)) Myślę, że musisz bardzo delikatnie dać mu do zrozumienia że coś jest na rzeczy... ja mojego po pocałunkach po prostu wzięłam na spacer i powiedziałam , że ta cała sytuacja jest dla mnie nie zręczna. Że muszę mu powiedzieć ale gubię się i nie wiem co myśleć... czy on chce czegoś więcej ? i dodałam że kobiety łatwo się angażują a on ewidentnie daje mi nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 00
to by było niezle, ale mieszkamy dosc daleko od siebie, do tego ja jeszcze z rodzicami... wolałabym jakis bardziej nieutralny grunt... ale to tak dziwnie rozmaiwac o takich rzeczach... chyba poczekam na jakas impreze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
Stokrotko - wykazalas sie odwaga godna pozazdroszczenia :) mi moja duma nie pozwala nic powiedziec, bo co bedzie jak on powie "nic wiecej"...wiadomo, glupie tlumaczenie... Pomaranczk, ja Ci jeszcze raz mowie- popros go o pomoc przy czyms :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka ona
No to popros go o taka pomoc,ale w pracy. Ze zawiesil Ci sie komputer, ze nie mozesz podniesc gory papierow a musisz je zaniesc do szafy :P naprawde, nawet jesli wydaje ci sie to naiwne i glupie - na nich to dziala. Jego ego podskoczy momentalnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 00
tak stokrotko, masz rację... ehh... jak my baby nie wezmiemy tego w swoje rece, to nic z tego nie bedzie, pamietajmy: faceci - to tylko faceci :) u nich jest zawsze prosto i jasno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, jakbym wiedział e to tak się zakończy. No nic, taki lajf, że dla niektórych najprostszym sposobem napicia się jest stanie z otwartą buzią w oczekiwaniu na deszcz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jednej takiej....
Droga autorko jesli facet jest zamkniety,niepewny siebie to wystraszysz go stwierdzeniem,ze kumpelstwo przestalo Ci wystarczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×