faceci czytający ksiązki są niemęscy

nie mają jaj:O

No skoro dla ciebie męskim jest facet który ma złoty łańcuch na szyi i jeżdzi BMW serii 7 z 1989 roku to fakt .....zgadzam się dla Ciebie mogą być niemęscy..Pielęgnuj swoj intelekt..!byleby nie ksiązkami;)Sorki ale smiac mi się chcę.....

a co ma czytanie do męskości?????

Sorry za ostre słowa, ale autorka topicu jest co najmniej ograniczona :/ "Faceci czytający ksiązki są niemęscy"--> żal...

lub nie czytanie ksiazek przez faceta jest wyznacznikiem meskosci to ja wymiekam. :/ Puste stwierdzenie jak autorka topiku :p Autorko a jacy facecie sa mescy ? Jakie czynnosci o tym swiadcza, ze facet jest meski?

no jak ktoś gustuje w prostakach, to sie nie ma co dziwić:o

czytajcych facetów wolę takich którzy trenują na siłce albo jakis inny sport

A ja wole takich, ktorzy oprocz rozwijania miesni , rozwijaja tez swoj umsl. Silke i ksiazki da sie polaczyc. Nie gryza sie te dwie czynnosci.

ja też nie lubię.... czytajcych facetów wolę takich którzy trenują na siłce albo jakis inny sport Widzisz, też uprawiam sport i dobrą ksiązka nie pogardzę..Sport jest dla inteligentnych ludzi...

jesli czytanie Z ust mi to wyjęłaś;)))

a dla mnie bardzo niemescy sa faceci co mie maja za grosz inteligencji w sobie,nie znaja historii , nie sa oczytani i robia bledy ortograficzne. coz..kwestia gustu.

sztuka nie jest pakowanie bezmyslne na silce . Jesli swje cialo facet traktuje powaznie i sam sobie krzywdy nie chce zrobic to wiedza w danym temacie jest potrzebna by trenowac fachowo. Bez czytania takiej wiedzy nie zdobedziesz .

to prawda. ja niestety czytam. a może nie niestety. już wolę być niemęski niż głupi.

Dlaczego, jeśli nie mieści się w schemacie, staje się automatycznie "niemęski", "dziwaczny", "niepełnowartościowy", "skończony"? Czy mężczyzna może być człowiekiem? Co oznacza tak naprawdę termin "prawdziwy mężczyzna"? Czy to taki, który ból chowa do wewnątrz, jest zawsze szarmancki, nie narzeka, jego kondycja jest ponad przeciętną, nieustannie ma ochotę na seks? Dlaczego godzimy się na tego typu schematy?

polecam ksiazke "Mężczyzna od podszewki" Krzysztof Klajs , Irena A. Stanisławska Bardzo czytelnie sa tu pokazane i wyjasnione schematy w jakie faceci byli "wsadzani" od lat . Dlaczego sami boja sie przelamac te schematy i dlaczego sa spostrzegani przez kobiety przez pryzmat tych schematow. Ksiazka dla mezczyzn ale kobietom tez nie zawadzi przeczytac/ Pomaga zrozumiec wiele z meskiego swiata.

"Dlaczego, jeśli nie mieści się w schemacie, staje się automatycznie "niemęski", "dziwaczny", "niepełnowartościowy", "skończony"?" z powodu banalnego. naszą wartość w życiu społecznym określa umiejętność wypełniania ról jakie społeczeństwo nam przypisze. jeżeli ktoś tej roli wypełniać nie potrafi bądź nie chce to jest mało wartościowy.

Eno,ja bardzo lubię czytać.I to nie tylko w necie.Niektóre czynności-śniadanie,podróż pkp bez książki lub dobrej gazety się nie obędą.I żeby było śmieszniej od kilku lat trenuje na siłowni,uprawiałem też sporo czasu sport zwany OSF (pewnie nawet nikt nie wie co to jest) i miałem w nim nawet spore osiągnięcia.Uważam że łagodnością a nie eksponowaniem skrajnej męskości można zaskarbić sobie życzliwość bardziej wartościowych kobiet.Oczytanie>elokwencja sprawia że jesteśmy w stanie zadowolić samą rozmowa kobietę.Zresztą jak kto woli.I bardziej jestem retro niż metro.

Pomarańczowy Skurwysyn - zeby wiedziec, ze je masz musiales zdjac majty? O_O

Niestety z moich obserwacji wynika, że większość facetów wogóle nie czyta książek. I bez względu na męskość czy nie-męskość. Z dziewczynami jest tak samo. Mało osób czyta książki.

Pff za to łysy gbur w dresie z adidasa, z grubym łańcuchem na szyi jeżdżący rozwalającym się BMW z którego leci umca umca jest mega męski... Echh żal mi takich ludzi jak Ty. Męski facet to inteligentny facet. Aha i czytanie książek wcale się nie gryzie z uprawianiem sportu, czy trenowaniem na siłowni. Dziecko jeszcze dużo musisz się nauczyć, a teraz rada dla Ciebie weź poczytaj książkę, a nie na cafe siedzisz

a z moich obserwacji wynika że czyta sporo. ciekawe.

Czyli tylko prymitywne spojrzenie jest męskie ... :D To ja w takim razie zostaję przy tych "innych"... Aczkolwiek w sypialni są nieziemsko męscy ... Choć może się nie znam .. :P Bo z prymitywem nigdy nie byłam ... Ale też nie czuję ochoty takowego poznać .. :P

Z tego co widzę coraz więcej facetów czyta książki, przynajmniej w moim otoczeniu. Powiedziałabym, że to dziewczyny nie czytają. A w ogóle co to za debilne stwierdzenie, że facet czytający książki jest niemęski :O

Zwodniczy Aniołek - oj czytają ... tylko to są pewne kręgi ... Co tu kryć ... Mój były pan dr na motorze .... to nie miał mebli, ale książki w calutkim domku .. Wszędzie .. kupuje je do dziś ... tv nie miał jakiś czas, ale książek full ... Ma to do dziś ... właśnie czyta ... dzwonił, czy już czytałam ...

A mi się żaden nie przyznał, że czyta książki :D. Może sami faceci uważają, że to niemęskie... Mi by się podobało jakby facet lubił książki bo sama dużo czytam i można by było podyskutować ;)>

Inteligentny na bank się nie zawstydzi ... raczej odwrotnie myślę ... nawet jakby nie czytał, to wolałby skłamać, że jednak czyta ... Bo brak oczytania to masakra ... i taki zdaje sobie z tego sprawę...

ale przecież to nie jest powód do wstydu, chyba bardziej wstydliwe jest przyznanie się, że się książek nie czyta....

Dokładnie ... :D

o boze, a ja wlasni eosbie ostatnio pomyslalam, ze marze o facecie, z ktorym bede mogla pogadac o amerykanskiej literaturze postmodernistycznej i ni chuja, nie znm zadnego co by ie znal :O

nie czytac?