dostałam się! - oblejcie to ze mną

wczoraj wieczorem dowiedzialam się, że dostałam się na aplikację radcowską :) duży sukces dla mnie, biorąc pod uwagę, że w skali kraju załapało się tylko 11% nie chcę się chwalic, ale moim znajomym się nie udało, nawet nie mam z kim tego oblac, nie chce byc nietaktowna i skakac przed nimi ze szczescia, wiec zapraszam na kieliszek wina! ja sączę Imiglikos :) a nie lubię sama pic ;)

Brawo !!! ;-)

Gratuluję! Przyłączam się z czerwonym winem. I życzę wytrwałości w nauce

Gratulacje :D Powiedz mi tylko, czy egzaminy na aplikację adwokacką były tego samego dnia, bo chcę do znajomego zadzwonić i zapytać jak mu poszło :) Buźka!

GRATULUJE :) i życzę dalszych sukcesów!

a jak to sie odbywa ? zdajesz egzamin i jestes na aplikacji, czy jestes na aplikacji i pozniej zdajesz egzamin koncowy ?? na czym ten egzamin polega, czy pytania sa skoncentrowane na specjalizacji, czy ogolne, ja jestem na 1 roku prawa, chcialabym w przyszlosci byc adwokatem lub prokutorem, ale nie wiem jak to wszystko wyglada, mozesz mi co nie co napisac :)

gggggggspierdalaj - coś w życiu Ci nie wyszło? Współczuję małości, małostkowości i małomiasteczkowej zawiści.

jestes jescze :)

ty ostatnia możesz mi czegokolwiek współczuć moja droga, za kogo się w ogóle uważasz?

Autorka chyba ze szczęścia odpłynęła... ;)

gggggggspierdalaj - za osobę, która nie rozpieprza pozytywnych tematów na kafe. Pytanie za kogo uważasz się Ty...

no to nie udzielaj mi rad ani nie współczuj proszę, zachowaj to dla siebie i swoich bliskich

dziękuję :) i na zdrowie ;) a więc tak: wyniki z adwokackiej były już kilka dni temu, można dzwonic i pytac znajomych :) na aplikację jest egzamin wstępny, po którym zostaje się aplikantem odpowiednio radcowskim, adwikackim, noratialnym. Aplikacja trwa 3.5 roku, w tym czasie raz w tym odbywa sie zajecia teoretyczne i praktyke w sadach, urzedach, itp. Po odbyciu aplikacji zdaje się już koncowy egz, po ktorym zostaje się np. radcą prawnym lub adwokatem.

ggggggspierdalaj - nie udzielam Ci ŻADNYCH rad, jeszcze tego by brakowało :P Za to uprzejmie proszę o opuszczenie tematu, który najwyraźniej Cię nie dotyczy.

gratulacje

Dzwoniłam i okazuje się, że będziemy pić toast "na pohybel Ćwiąkalskiemu". No trudno. Tym bardziej Cie podziwiam ;)

gratuluje:) zaraz wyciagne leszka i dolacze sie do oblewania:)

dziękuję, miło że mogę się tu z kimś cieszy :) okazuje się, że znajomi z "branży" niestety potrafią się odwrócic w chwili kiedy im się nie powiodło, mogłam liczyc tylko na tych, którzy nie mają nic wspolnego z prawem...szkoda. A mnie pierwszy raz w życiu spotkalo takie szczescie :) zwykle, gdy wiekszosc oblewala egzaminy to ja tez ;) tym bardziej moja radcosc jest ogromna! dopiero dzis w to uwierzylam, ze sie udalo :) wcozraj bylam w potężnym szoku :D

znany profesor prawa - prof. Kazimierczyk powiedział kiedyś, że radcami prawnymi zostają ci, którzy są za słabi, aby zostać adwokatem :P to tylko przytoczenie słow, bez urazy ;)

i oczywiscie gratuluje :D

Co się będziemy przejmować zdaniem starego pryka :P Każdy ma inne predyspozycje. To tak jakby powiedzieć, że interniści to ci, którzy byli za słabi by zostać chirurgami, urolodzy to ci, którym nie powiodło się na ginekologii, a laryngolog to ten, który się nie dostał na neurochirurgię...

znam tego profesora, bo akurat studiowalam rok we wroclawiu :) Nie wiem co o nim powiedziec, mnie dal dobrą ocenę z egzaminu :) szkoda tylko, że człowiek obeznany z tematem mówi takie rzeczy. Fakt faktem dla większosci tytuł adwokata wydaje się bardziej prestożowy, ale egzaminy tej samej trudności, aplikacja na tych samych zasadach. Radcy po prostu nie zajmują się praktycznie wcale prawem karnym dla tych którzy nie chcą bronic przestępców to idealne rozwiązanie :) a zawód radcy to gwarantuje :) Tym bardziej, że to w Polsce sztuczny podział i mają połączyc już niedługo radców i adwokatów.

a ktory egzamin jest tak trudno zdac, ten wstepny, czy konczacy, czy 1 i 2 ? pytania sa adekwatne do specjalizacji ?

nie wiem jak jest z tym końcowym, odpowiem za 3.5 roku :) ale myślę, że ten wstępny, jak się już uda dostac, to chyba w większości się kończy z pozytywnym wynikiem. Znam ludzi, którzy w tym roku próbowali już 4 raz się dostac i znowu się nie udalo, wiec pewnie wstepny jest trudniejszy. Im dalej po studiach, tym trudniej sie przygotowac niestety..

autorko to co mowi Kazimierczyk o niektorych sprawach traktuje z przymrozeniem oka, jakbym miała np. przejmowac sie tym, co juz nie raz do mnie powiedział to szkołe rzucałabym 30 razy:D gościu ma swoje jazdy, ale wykładowcą jest dobrym, z Jego wykładów pamiętam wszystko i wszystko zrozumiałam :)

wiecie co, tak powiem tak - ten wynik pomógł mi pogodzic się z tym, że 5 lat studiów kułam, ludzie z innych kierunków bawili się, a ja kułam, coraz mniej znajomych, samotnośc, dlugo bez faceta, bo kiedy go szukac?! mialam tych studiow wieloktornie dosc, bo tu gdzie studiowalam, pfor uważali się za "wybitnych" i skutecznie uwalali na egzaminach. nie wystarczylo sie nauczyc, trzeba bylo obryc do nieprzytomności :( plakalam wiele razy, ale teraz mogę powiedziec bylo warto :)

bedę pisała tam, gdzie mi się podoba a te swoje uprzejmostki wsadź sobie głęboko w to co lubisz najbardziej

gdzie studiowałaś?