Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość saaabinaaaa

Jeśli kocha to wróci?

Polecane posty

Gość saaabinaaaa
OK a WAs prosze abyście dalej mi radzili co robić i jak walczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia0612
a ile juz ze soba nie jestescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia0612
ja ci podaje swoje gg napisz 429848

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
prawie 2 tygodnie... kocham go!!!!!!!! Pomozcie mi!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
Jak walczyć? Czy któraś tak walczyła że dostała szanse od faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiiaaa
to jest bardziej skomplikowane... ale też byłam w takiej sytuacji.. i radze odpocząć od siebie. nie spotykajcie sie przez jakiś czas. On zatęskni za Toba i na chwile zapomni o tych wszystkich kłótniach przez które sie rozsatliście. Ty zrozumiałas swój bład wiec ak sie zejdziecie to bedzie lepiej. wiec warto poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce za chmurami
hey Sabina:)tez chce wrócic do byłego tylko ze u mnie było inaczej-to ja Go rzuciłam dla innego,tez bylismy 3 lata i teraz minełly 4 msc..On nie chce mnie znac,ale chce walczyc o Miłosc!i Ty tez walcz!pisz do Niego,odzywaj sie,powiedz co czujesz,czasem trzeba sie ponizyc jesli jest warto..w Miłosci nie ma honoru...trzeba walczyc o szczescie!powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
Postanowiłam dać mu zatęsknić... nie odzywać się... i zorientuje się że naprawde mnie traci.... zatęskni.... zapomni co złe i wróci jak kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprytna skorpio
e .........tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
Kocham Go i wiem , że On kocha mnie.... Pomóźcie radzcie... czy dobrze ja mysle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktus w sercu
to chyba jakaś plaga, ja właśnie jestem dokładnie w takiej samej sytuacji. jednego dnia kochał, wydawało mi się, że jesteśmy szczęśliwi jak nigdy, a następnego dnia przy drobnej sprzeczce, powiedział, że już nie może, że potrzebuje czasu dla siebie, musi pomyśleć, ale nie widzi naszej wspólnej przyszłości. byliśmy ze sobą 2 lata, kochał mnie bardzo, znaliśmy sie już wcześniej, można powiedzieć, że była to przyjaźń. jeszcze jednego dnia mówił mi o dzieciach, a następnego... serce mi pękło. kocha ale nie na tyle, żeby było dobrze. ma się zastanowić, ale jest raczej na nie. nie odzywam się już od piatku, daje mu spokój, ale boli jak cholera. dziewczyny ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktus w sercu
sabinko, nie wiem, sama nie wiem co Ci poradzić. daj mu może czas, żeby zatęsknił, wiem, że to nie jest łatwe. ja z każdą chwilą zmagam się żeby nie napisać, nie zadzwonić. ale jeśli to miłość - to zawsze warto walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
No my przeszło 3 lata razem... I on dalej kocha tak mocno wiem... ale ubzdurał sobie, że ja nie będe z nim szczęśliwa... bo się kłócimy... i ja się denerwuje bo jestem przewrażliwiona.... zawsze się martwie,chce by było wszystko dobrze i się denerwuje... Narazie nie odzywam się od dziś.... Zobaczymy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
kaktus w sercu - mi się właśnie wydaje aby dać mu czas do namysłu... do przemyśleń... swoje już zrobiłam powiedziałam że kocham i że chce naprawić swoje błędy... teraz tylko to czekanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA PIERDZIU
daj sobie na razie na wstrzymanie. poczekaj troche nie swiruj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam dokładnie to samo, powiedziałam, że kocham, że rozumiem czemu mógł czasem czuć się źle i że bedę czekać na jego decyzję. ale jak to boli. też wiem, że kocha, też powiedział, że jestem nadpobudliwa. ma dużo na głowie. on sobie ubzdurał, że my razem mimo miłości nie będziemy szczęśliwi w przyszłości. tylko wcześniej mieliśmy wspólne plany i wydawało mi się, ze jesteśmy szczęśliwi razem. byłam u dwóch wróżek, obydwie mówią to samo - że kocha bardzo, potrzebuje czasu i wróci. ale czy można w to wierzyć? chciałabym, stara a głupia. ile Ty masz lat. ja 27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
21... ja już kiedyś byłam u wróżki... bo mielismy z okolo 2 lat temu kryzys i udało sie... i znow Go mamy... tak mi ciężko... Też mielismy wspolne plany... On za 2 tyg. ma urodziny :( Za miesiąc zostane ciocia... nie chce tego wszystkiego przeżywac bez niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saaabinaaaa 21... ja już kiedyś byłam u wróżki... bo mielismy z okolo 2 lat temu kryzys i udało sie... i znow Go mamy... tak mi ciężko... Też mielismy wspolne plany... On za 2 tyg. ma urodziny Za miesiąc zostane ciocia... nie chce tego wszystkiego przeżywac bez niego samotna ciotka:O:O:O najgorsze co moze spotkac kobiete:O:P:P:P...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co mówić, mogę tylko powiedzieć, że czuję dokładnie to samo. z tym, że ja za parę dni mam urodziny, jestem chora i też nie wyobrażam sobie przeżywać tego bez niego. zawsze przy mnie był jak go potrzebowałam. ludzie mówią - jesteś młoda, jeszcze sobie kogoś znajdziesz. pewnie, byle kogo znaleźć to nie problem. On był taki dla mnie i już nie chcę innego. przeżyłam parę związków i już wiem jakiego chcę faceta - tego który mnie zostawił. jasna cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och brat_niedzwiedzia - ja wiem, że z Twojej perspektywy to śmiesznie brzmi, też potrafiłam być cyniczna jak cholera. ale w takiej chwili życie przestaje istnieć, jest tylko wegetacja. poprosimy o trochę empatii. może jakiś facet poradzi i powie co wy myślicie kiedy mówicie, że potrzebujecie trochę czasu, bo ja niestety wiem z perspektywy przeżytych lat, że to nic dobrego nie oznacza. pierwszxy raz jestem w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
Ja tez nie chce innego... Znam Go z wszystkich stron i wiem że to On jest mi przeznaczony... W moim mieście byliśmy najbardziej kochającą się parą... Wszyscy nas znali... Nikt nie może uwieżyć co się stało... twierdzą że napewno będziemy razem tak i tak.... ale jak będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saaabinaaaa Ja tez nie chce innego... Znam Go z wszystkich stron i wiem że to On jest mi przeznaczony... W moim mieście byliśmy najbardziej kochającą się parą... Wszyscy nas znali... Nikt nie może uwieżyć co się stało... twierdzą że napewno będziemy razem tak i tak.... ale jak będzie? a skad wiesz ze np pod nr 23 przy ulicy Krakowskiej w twoim miescie jakis Marian z Lucyna mocniej od was sie nie kochali:P:P:P echhhhhhhh ta presja srodowiskowa,i ci znajomi.....:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubię wiedzieć
On nie odszedł na zawsze, jeśli to co mówił, że kocha jest prawdą. W mojej opinii powinnaś dać mu trochę czasu na przemyślenie pewnych spraw. Nie narzucaj się , ale tez nie zniknij całkowicie z jego życia. Jeśli jesteście sobie przeznaczeni i czujecie to samo, to na pewno zejdziecie się powtórnie. Szczęścia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubię wiedzieć - czasem miłość miłością, a życie życiem sabinko - nie można się najbardziej kochać, albo jest miłość, albo jej nie ma. to chyba kwestia dopasowania. my pasowaliśmy do siebie, zgrywaliśmy się, też wszyscy są w szoku ale co mi to pomaga. że mówią, że to nie możliwe, ja też nie wierzę i co z tego?? jeszcze w tamtym tygodniu zapisał się ze mną na tańce - i po co? nie udawaliśmy, nie robiliśmy niczego na pokaz. nie wiem co się stało i może dlatego tak boli. znalazłam się w matriksie, nie wiem o co chodzi brat.... - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wroci nawet nie marz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaabinaaaa
Wiem, ze to głupio napisałam ale ja już nie myśle co pisze.... Wiem, że mnie bardzo kocha... Dam mu czas... Mieszkamy blisko siebie... Kocham Go a On mnie... a przecież Miłość to najsilniejsza moc świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×