echhh Ci FACECI....

niedzwiedz ale jakbys spowodował jakis wypadek przy tym 180 km/h i (nie daj boże!) zginął to juz bys sie z tą dziewczyną nie spotkał... a ona by miala wyrzuty sumienia ze mogliscie jednak odwolac to spotkanie zeby niedzwiedz sie tak nie spieszył:)

tak wiec czasami warto odwołac spotkanie:)

no tak brat niedzwiedz ale jakbys spowodował jakis wypadek przy tym 180 km/h i (nie daj boże!) zginął to juz bys sie z tą dziewczyną nie spotkał... a ona by miala wyrzuty sumienia ze mogliscie jednak odwolac to spotkanie zeby niedzwiedz sie tak nie spieszył to ryzyko miałem wliczone w cene:P:P:P.... powiem ci ze sie opłacało:D

nastepnym razem moze sie nie oplacac:)

no tak brat nastepnym razem moze sie nie oplacac nstprazem zadzwonie i powiem ze nie przyjade albo sie spoznie.....to chodziło o 1 spotkanie na którym mi zalezało:D

dobrze ze sie nic nie stało:) ale na nastepny raz tak jak mowisz..lepiej zadzwonic i przelozyc niż gonić jak durny:D

ogarnia mnie pożądanie a jego nie ma :p

krem siedzi na forum o urodzie:P

dawaj go tu :p

teraz napisał,że jak się wyrobi szybko , to da znac. Czyli już nie ma na co liczyc, bo się i tak nie wyrobi.... Znam go. Czuje sie troche, jakby nie szanował mojego czasu i jakby myślał,że na każde jego zawołanie biegnę w podskokach. Nie raz coś mi też wypadało, ale zawsze albo dawałam mu znac pare godzin wcześniej, a nie na ostatni dzwonek... albo się szybko uwijałam z tym wszystkim i dawałam radę się zobaczyc. Najgorsze jest to ,że mi na nim zależy. Jemu na mnie chyba nie do końca... Widujemy się naprawdę rzadko, mógł nie odwalac:( czuję,że dam sobie z nim spokój raz na zawsze, bo to nie pierwszy raz i założę się, że nie ostatni.

do mnie tez facet sie kiedyś spieszył tak ze zarobił mandat,ale pogadał z policjantami,że chce mi zrobic niespodzianke i w ogóle i dostał niższy:D po czym się okazało ze mnie nie m,a w domu i z niespodzainki nici wyszły:P

mój nigdy by się tak dla mnie nie postarał:( chyba jednak dam sobie z nim spokój....

lola - ja też mam wrażenie, że nie chodzi tu o odwołanie spotkania, ale ogólnie o podejście do życia. Wiadomo coś nam może wypaść zawsze i jeśli jest to np związane z pracą i nie ma jak się wymigać, to sytuacja jest jasna. Jeśli chodzi o spotkania z innymi, to przecież normalne, że ważniejsze jest to, że się z kimś wcześniej umówiliśmy, zobowiązaliśmy się do czegoś i jesteśmy odpowiedzialni jakoś za czas tej drugiej osoby. Tu chodzi już o sam szacunek. Tego szacunku nie mają osoby odwołujące spotkanie kilka minut przed umówionym czasem. Choćby mi rodzina czy znajomi wpadli z pomysłem w ostatniej chwili (nawet fajnym) spotkajmy się, a ja bym była z kimś umówiona wcześniej to w życiu bym nie odstawiła takiego numeru! Nie wierzę, że o tym rodzinnym spotkaniu dowiedział się pół godziny wcześniej, a jak nawet i tak to mógł powiedzieć, że się już z kimś umówił. Szkoda Twojego czasu na kogoś kto ma tak lekki szacunek do innych i już tu nie chodzi o to czy zależy mu czy nie (pewnie mu zbytnio nie zależy), ale dzięki temu mogłaś się dowiedzieć, jakby to było w dłuższym związku jakby już mu trochę przeszło oczarowanie Twoją osobą.