Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedze i placze pomozcie

ON CIAGLE PIJE !!! ZAPOMINA ZE MA DZIEWCZYNE ! POMOZCIE

Polecane posty

ale na wszelki wypadek, gdyby sie jednak okazało, że tego nie zrobi, będziesz płakac dalej i trwac przy nim??:O bo Ty chcesz, żeby sie zmienił, ale co jak sie nie zmieni? i co jak ejdnak sie okaże, że kocha %??? ja nie chciałabym stanowić alternatywy dla nikogo, to nie jest miłość... dziewczyno Ty nie kochasz ani jego, ani tym bardziej siebie, a prawda jest taka, że dopóki nie zaczniesz szanowac siebie, to nikt inny Ciebie szanował równiez nie będzie - tym bardziej ON!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i placze pomozcie
Noelia - nie zostane z nim :( jesli wybierze % ... ale chyba kupie zapas jakis prochow na uspokojenie bo inaczej nie dam rady :(( wiem zw jestem glupia dajac mi kolejne szansy i wierzac w jego zmiane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysłe, że predko się przekonasz, że jestes szczęsliwa bez Niego...tego Ci zyczę:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNKO
wejdz na topik: "moj facet pije za duzo". przerazisz sie, o jakich rzeczach pisza kobiety, ktore maja tego typu problem! ja tez mialam taki epizod w zyciu. kochalam faceta niesamowicie, byl czuly, mial fantazje,byl jednym z najlepszych kochankow, jakich mialam....ale pil. pil coraz wiecej... :-( bylam zalamana, ale udawalam przed sama soba, ze jest ok i co gorsza, czasem pilam razem z nim. potem patrzylam w lustro i bylo mi tak cholernie wstyd..! ja powiedzialam sobie: dosc tego idiotko!!! patrzylam na tego faceta i bralo mnie obrzydzenie, zniklo gdzies nawet pozadanie, a tak topnialam kiedys w jego ramionach... alkohol - co za dno..! :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i placze pomozcie
Noelia - wole byc szczesliwa z nim ..ehhh jakie to trudne i ciezkie ;( DZIEWCZYNKO - a masz moze link do tego :( ?? ja tez udaje przed sama sobie ze jest ok ,ze on sie zmieni i daje mu ciagle nowe szanse ...i na nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNKO
i wiesz co jest jeszcze przerazajace??? ze czujesz sie beznadziejnie samotna w zwiazku z takim facetem. kochasz go jak cholera,ale czujesz sie, jakbys byla kompletnie sama. obezwladniajace i bardzo bolesne jest to uczucie. wewnetrzna pustka, bo predzej czy pozniej nie obchodza go twoje sprawy, nie nadaza za toba, nie docenia, nie zauwaza.. wierz mi, taki gnoj zyje w swoim swiecie i nie dostrzega twoich staran..! czysty fakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNKO
wpisz temat w wyszukiwarce forum, to znajdziesz. wpisz chcby dwa slowa: "facet pije" i powinnas znalezc bez problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i placze pomozcie
DZIEWCZYNKO - dzieki znalazlam topik :) i az sie przestraszylam ;( nie chce takiej przyszlosci z nim ;( no dokladnie eh tak sie czuje ;( sama jak palec .. a imprezy sa najgorsze .. ja stoje sama ..a on gdzxis biega za % .. wraca pijany .. i ja musze go trzymac bo upada na ludzi ;( a wszyscy patrza na mnie z zalem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNKO
no wlasnie..! a TO ON POWINIEN DAWAC CI POCZUCIE BEZPIECZENSTWA..! nie ludz sie..nie bedziesz go miala.. tez nie chcialam sluchac innych, gdy mi radzili, bo ja taka zakochana i ze zyc bez niego nie moge... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i placze pomozcie
DZIEWCZYNKO - no ja tak samo :( zakochana .. zyc bez niego nie moge :(( nie wiem jak sobie dam rade :( nie wytrzymam ;(( dziekuje za porade :) bedzie ciezko ehh ;( dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniec_zycia
ja tak żyłam... ufałam, pomagałam, tłumaczyłam jego picie przed innymi, wybaczałam... któregoś dnia, po 6 latach po ślubie powiedział pijany przez telefon: spierdalaj, nie kocham Cie, to koniec... wyprowadzilam się, pozew jest juz napisany. To ogromny ból... niewiem skad wziełam siły by to przetrwać, ale pomogło mi to, że nikt kto zna nas oboje nie powiedział, że postąpilam źle, tylko pytali czemu tak późno. Alkoholik nie kocha nikogo; wydawać by sie moglo, że tylko samego siebie, ale to bzdura - gdyby sie kochał to nie piłby... Autorko, dopóki mozesz uciekaj. Szkoda życia. Przede mną najgorsze - rozwód, ale muszę dać radę. Mam 29 lat i chcę być szczęśliwa, mieć dziecko i kochajacego mnie mężczyznę u boku. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś nie potrafisz odejść bo go kochasz- kiedyś będziesz go nienawidzić a odejść będzie trudno bo dzieci, wspólne mieszkanie, wspólne kredyty......będziesz patrzeć na zachlaną świnię i myśleć jak go nie cierpisz, jaka byłaś głupia i jak spierdoliłaś swoje życie.......... wejdź na topik żony alkoholików- każda kiedyś bardzo kochała..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prakswda
o mój boże, przeczytałam cały tan topik i aż mi się nie chce wierzyć. Rozumiem,że kochasz faceta i nie można odkochać się na zawołanie. Ale postaraj się, zrób to dla siebie, nie daj się zniszczyć, takie życie jest gorsze niż śmierć!!! Ratuj się i uciekaj. Może to idiotyczny pomysł, ale czy nie warto byłoby pokazać mu jak to jest przebywać z pijakiem> Piszesz, że w tygodniu nie pije, to może Ty zrób przedstawienie i kiedy się spotkacie udaj że jesteś zalana z rozpaczy? Tylko koniecznie wtedy, kiedy on będzie trzeźwy. Ja bym tak zrobiła, aż do utraty (na niby!) przytomności. Może to podziała? Może będzie tą ostatnią szansą? Kto wie, zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edt4y65tu869
glupia koza ona go kocha !!!zrob se z nim dziecko !!!!!dziecko alkocholika!!!!!!!!!!!!!!! a pozniej topik moj maz mnie bije pod wplywem alkocholu ,wyzywa dziecko ,its no ale ty go kochasz !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda na ciebie czasu, dziecko. cokolwiek nie napisac, ty swoje: ale ja go kocham. a kochaj go, tylko potem nie placz, bo na swoje wlasne zyczenie niszczysz sobie zycie. ale to juz nie nasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniec_zycia
nie krytykujcie jej... ja miałam tak samo, potrzebowałam czasu by dojrzeć do decyzji o odejsciu... zbyt wiele czasu... w sumie nadal kocham mojego męża, ale tego trzeźwego... to cieżkie i bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś (daaawno temu) chodziłam z takim chłopakiem ale nasza znajomość na szczęści trwała niezbyt długo bo on zwykle był pijany...słyszałam że niedawno zmarł z przepicia ...miał 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo rybki albo akwarium - jesli zostajesz w zwiazku to cierpisz na wlasne zyczenie ale w tym wypadku nikt ci nie pomoze...odejdziesz - poboli troche i przestanie... regularnie trafialm na popierdolonych facetow a wlasciwie na \"szmaty\" bo inaczej nie da sie tego nazwac ale w koncu trafilam na wlasciwego dla ktorego jestem wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phill moris
zapisz go tam gdzie najwicoj polaki AA, tam mu pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo tak nie kumam za to jest
mistrzem pocieszania...ktos cos pisze a ten z textem 'szkoda na Ciebie czasu dziecko" , mi tez raz sypnales czyms podobnym przyganial kociol garnkowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyganial kociol garnkowi - czy ty wiesz w ogole, co to znaczy? a nie szkoda czasu na kogos, kto chce trwac w chorym zwiazku? ile ludzi tlumaczy - cierpliwie, ze to ja zniszczy, ze on sie nie zmieni? ile osob mowi, zeby dala sobie spokoj a ona uparcie: nie, nie i nie? powtarzam, na osli upor szkoda czasu. ona chce, by ten czlowiek ja ponizal, upokarzal, jest uzalezniona od bycia nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnioslam sie wylacznie do
sposobu twojej wypowiedzi, jasne ze powinna odejsc, ale ty jestes zwyczajnie chamski, wszystkie rozumy zjadles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej bulke przez bibulke? na paluszkach chodzic a prawde w bawelne owijac, zeby nie zabolalo? jej facet jest alkoholikiem a ona wspoluzalezniona. czasem lepiej byc chamskim i kims potrzasnac, niz slodka idiotka, ktora po glowce glaszcze i "siepleni, zeby dzidzi psiklo sie nie zlobilo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CYGI
Wszystkie jesteście takie mądre.Rozmowy kiedy jesteśmy jednością:) Kiedy nic poza nami się nie liczy ,kiedy czas zatrzymuje się w miejscu..Na to nie ma recepty typu olej go bo będzie gorzej to są uczucia z którymi się nie dyskutuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inmymind
on pije bo wóda ważniejsza - zawsze będzie dla niego najważniejsza bo daje mu stan odurzenia a to jego ulubiobny stan, Ty mu go nigdy nie dasz - wpoił go sobie, dla niego nie ma różnicy czy istniejesz czy nie bo mu przeszkadzasz w chlaniu - dziewczyno zastanów się czy jesteś warta tylko takiego szajsu czy stać cię na więcej..? Osobiście uważam że kamieniołomy powinny być dla alkoholików!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddsfsd
Kolejna kobieta, która wybiera złego faceta a później się żali. Aż zwrócić się chce! Takiego wybrałaś to teraz masz. Co Was kobiety tak ciągnie do takich kolesi? Czemu nie chcecie może wpradzie spokojnego a nie jekiegoś szpanera ale dobrego mężczyznę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też miałam ten problem. Było identycznie. Też prosiłam On oobiecywał a potem znowu robił to samo. Wkońcu porozmawiałam z nim ze nie chce mu czegoś zabraniać bo nie jestem jego matka a On niema 15 lat. Tylko ze chodzi mi o niego. Gdzie chce skończyć za kilka lat. Czy chce żeby wszyscy śmieli sie z niego jak znowu przewraca sie po pijaku. Czy chce stać pod sklepem i wołać na piwo. Wytłumaczyłam mu ze ja nie chce w przyszłości chować przed nim każdego grosza żeby dzieci miały co jeść. Ze zasługuje na normalne życie na poziomie a nie z pijakiem i będę miała takie życie a to od niego zależy czy z nim czy z kimś innym. Zadziałało wypije czasami ale ostrożnie i jest dużo lepiej bo sie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×