Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka swojej książki

Napisałam książkę

Polecane posty

Gość autorka swojej ksiazki
upupupupuppupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor wiersza
O mój Żulu! Jak Cię kocham... Tak, że zaraz w chustkę szlocham! Leżysz w trawie, wśród owadów Po łbie skacze Ci stu szpaków... Ale Tobie dobrze jest, Bo cóż więcej możesz chcieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor wiersza
aha! tytuł wiersza: "Do Ż***, czyli o tym kto pije w rowie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie skrytykowałam ksiązki (bo nikt tutaj ksiązki nie zamieścił) ani nawet fragementu:O nauczcie sie czytac, fragment nie podobał mi sie, bo za duzó było w nim błedów stylistycznych i tylko to poddałam krytyce:O dla tych, którym sie chce czytać: napisałam, że pomysł fajny , fajne emocje, a w moim odczuciu przesadzone i tyle nie rozumiem? każdy jest recenzemntem tego co przeczyta czyz nie? tego co wysłucha, każdy ma jakies opinie na dany temat, Wam tez jedna piosenka się podoba, jedna ksiązka sie podoba a druga już nie więc zejdźcie ze mnie, chyba, że faktycznie znajdziecie jedno słowo, w którym obraziłam dziewczyne przypisaliscie mi juz wypowiedzi innych osób, brawo dla was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do noelii
Przesadzasz, dziewczyno. Kto dał ci prawo do wypowiadania się na temat ewentualnych błędów stylistycznych? Czy czytając książkę/artykuł w gazecie zwracasz uwagę na takie z przeproszeniem pierdoły? Autorka swojej książki prosiła o ocenę przesłanych fragmentów a nie analizę gramatyczno-stylistyczną. To, co napisałaś, droga noelio, to daleko posunieta interpretacja. Zarzucasz innym czytanie bez zrozumienia a co z Tobą? Wydaje mi się, że jedziesz po innych żeby leczyć swoje kompleksy. Skoro Twoja książka jest tak genialna, dlaczego nie chcesz zamieścić fragmentu tutaj? Kilka osób już to zrobiło. Chyba, że boisz się krytyki. Przemyśl sobie to, co napisałam. A autorce swojej książki życzę jak największego sukcesu wydawniczego. Dla mnie akurat najistotniejsze są przezycia duchowe, dlatego zaprezentowany fragment bardzo mi się podobał. Czy można gdzieś przeczytać więcej? Pozdrawiam:) Ps.Valdi, sorry, ale to co zamieściłeś to jest przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do noelii
Kiedy John Kirsham zobaczyl Emmę po raz pierwszy, nie miał wątpliwości,że to właśnie ją chce zatrudnić jako sekretarkę. Miała w sobie coś, co określał jako nadprzyrodzone. Jej oczy były smutne, wydawała się chwilami nieobecna, ale biła z niej niesamowita siła i wewnętrzne ciepło. Widział wszystkie kandydatki w pracy, rozmawiał na ich temat z pracownikami innych działów, jednak od początku wiedział, która zasiądzie za biurkiem w Jego sekretariacie. Przyszedł dzień, w którym oboje mieli się poznać. John był tego dnia lekko poddenerwowany i podniecony jednocześnie. Podświadomie czuł, że spotkanie z tą dziewczyną odmieni na dobre Jego życie. Wierzył, że wreszcie wszysto zacznie się układać, a on zdoła pogodzić się ze swoją przeszłością. Droga do gabinetu Jasona wydawała ciągnąć się w nieskończoność. Szedł pewnym krokiem chociaż serce miało ochotę wyskoczyć z jego piersi. Sam zadawał sobie pytanie, czym się tak denerwuje. Jest przecież szefem tej dziewczyny i nie może dać po sobie poznać słabości do niej. Podobnie jak od siebie i od całej reszty personelu będzie wymagał pełnego profesjonalizmu i zaangażowania. Żadnej taryfy ulgowej! Kiedy otworzył drzwi gabinetu, jego dotychczas uporządkowany świat obrócił się o 180 stopni! Widział Emmę już kilka razy, nie wiedział jednak że jest aż tak zjawiskowo piękna! Ich spojrzenia spotkały się w tym samym momencie, gdzieś poza przestrzenią świata materialnego. Nie było z nimi Jasona, który z zaciekawieniem przyglądał się pierwszemu spotkaniu podwładnych, nie dochodziły do nich żadne odgłosy... Oni byli ponad tym wszystkim. W świecie, za którym oboje tak bardzo tęsknili, i w którym oboje tak chcieli się znaleźć! To wszystko trwało parę sekund, ale dla nich to była wieczność. Już wiedzieli, że Bóg nie przypadkowo kazał im się spotkać, że trafili na siebie po latach cierpienia i poniżania. W ciągu tych paru sekund, kiedy na siebie patrzyli, już czuli smak wspólnie spędzonych chwil...I oboje w tym samym czasie zadali sobie w duszy pytanie: czy Anioł, którego oboje widzieli we śnie, chciał im właśnie TO powiedzieć?...Czy to ziemia tańczy im pod stopami, czy to ich serca wreszcie znalazły drogę do siebie?? Ciekawe jak skrytykujesz to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudne do wyrzygania
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A rzygaj kto ci broni
Tylko posprzątaj po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do noelii
na wyrzyganie najlepiej włożyć dwa palce do gardła, pomaga. Pozdrawiam i proszę o profesjonalne komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kacik "prozaiczny" nam sie trafil. godne uwagi.' moze ja tez bym cos "wrzucil"? boje sie tylko, ze noelia skrytykuje i sie zalamie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie macie talentu
Zmysłowo podniosła udo odsłaniając błyskające zgaszonym różem wnętrze. Wziął głębszy oddech i zanurkował w jej kwiat pachnący bynajmniej nie kwietnie. Ale jakież to miało teraz znaczenie? Wygięła ciało, przymknęła z rozkoszy oczy i piardła soczyście. Patrzył na drgające płatki odbytu, które niczym ociężały motyl zrywający się do trzęsły się i dygotały w rytm donośnego pppprrrruuuuddd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do noelii
nie macie talentu,a to co zamieściłeś to co jest?? wesoła twórczość przedszkolaka czy niewyrzytego erotomana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie macie talentu
To ma w sobie więcej życia niż wasze całostronne wypociny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro pierdzenie kojarzy
ci się z erotyką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro sie boicie krytyki
to nic w zyciu nie zamiescicie, poza tym nie widzialam tu krytyki zadnej, jedynie porade...ktorej nawiasem mowiac autorka powinna sie posluchac, ale autorka woli pod pomaranczka bronic swojego zdania, ktore neistety w tym przypadku narazi ja na smiesznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro sie boicie krytyki
a i Ty co najglosniej sie wypowiadasz do noelii... ----> a Ty co teraz zrobiles? zmieszales z blotem kolejnego autora,(a noelia tylko poradzila cos), ale ciagle uwazasz sie za lepszego? zamiescilbys ksiazke? ale boisz sie jej krytyki? ona nie krytykowala, a Ty co zrobiles? radosna tworczosc przedszkolaka? teraz jestem pewna ze jestes zadufana w sobie autorka i z takim nastawieniem nie wybieraj sie do zadnego wydawnictwa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgadulski
Zapraszam do zapoznania się z treścią i przekazem książki „Nasze życie, nasz czas", autorstwa Bartosza Gadulskiego. To studium samotności młodego, zagubionego człowieka, który na progu dorosłości próbuje odpowiedzieć na pytanie: Jak żyć i funkcjonować we współczesnym świecie? Twoje życie, Twój czas, tylko od Ciebie zależy jak go wykorzystasz. Książka napisana przez zwykłego człowieka, takiego jak Ty, skierowana zwłaszcza do ludzi młodych, zastanawiających się "co ja tu robię?" Google-> Gadulski Bartosz Nasze życie, nasz czas Fanpage http://www.facebook.com/NaszeZycieNaszCzas?ref=hl#!/NaszeZycieNaszCzas http://www.wfw.com.pl/ksiegarnia/product/id:2282/Nasze_%C5%BCycie,_nasz_czas Serdecznie polecam autor w/w książki Gadulski Bartosz. p.s. Jestem zwykłym człowiekiem, takim jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×