co sadzicie o takim typie? w co on gra?

ma wszystko gdzieś..;] nie ma uczuc bo miłosc sama w sobie jest taka ze zawiera szczypte zazdrosci i zadbania o nia..mi by sie znudził szybko;] i seksu nie lubi hehe

powiem wam szczerze ze czesto mialam do czynienia z zazdrosnikami i wogole odrazu kawa na lawe i kilkakrotne powtarzanie kocham cie jestes nisamowicie piekna i pociagajaca stalo sie jak cos codziennego nic nowego marzyl mi sie trudny typ a teraz okazalo sie za trudny mimo to przez ta tajemniczosc niedostepnosc jednoczesnie czulosc i opiekunczosc jest niesamowicie pociagajacy.zauwazylam bedac u niego rozne psychologiczne ksiazki typu "jak zmienic swoj charakter", " jak zmienic innych", "jak wplywac na innych" wszystko mniej wiecej w tym stylu.nie potrafi sie klocic rozmawia, ciezko go wyprowadzic z rownowagi widac ze do perfekcji opanowal swoje cialo i umysl podziwiam go za to ...laVitai... zgadzam sie z toba tez bym tak chciala

spotkałam kiedyś podobny typ, tylko troszkę starszy. Twierdził (mial wtedy 36 lat) że był tylko w dwóch związkach, które trwały po pół roku, i oprócz tych kobiet kochał się tylko z jedną (przygoda na 1 noc) Nie nalegał na seks, ale po 2 tygodniach "chodzenia" wyznał mi miłość i ze chce mieć ze mną dzieci. Wg mnie to on albo miał żonę gdzieś daleko i ściemniał albo miał kompleksy i próbowal się dowartościować chociaż w takiej sytuacji nie przeszkadzałby mu seks więc jeszcze mi chodizło po głowie czy nie jest kryptogejem. W sumie niektóre gesty miał trochę "gejowskie" więc wcale bym się nie zdziwiła.

pytanie do wiem : spotkalas sie juz z czyms takim to slucham zaciekawianiem twojej historii moje podejrzenia sa takie: -jest gejem badz biseksualista ktory sie przed tym broni i probuje sobie ulozyc normalne zycie -przez doswiadczenia z wieloma roznymi kobietami w roznym wieku doszedl do takiej wprawy ze juz nie musi sie zastanawiac co je kreci gesty slowa sa przemyslane ale wykonywane automatycznie -lubi zdobywac a nie byc zdobywany i teraz uwaga albo -tak jak pisalam wczesniej panuje nad swoim umyslem i cialem albo -wrecz przeciwnie ma problemy psychiczne jakas blokade a to wystarczy aby nie miec ochoty na seks i jak kto sie ze mna zgodzi kto jest przeciwko ;)

powiem Wam coś kobiety! Myslcie sobie co chcecie 1. mam 29 lat 2.niesamowicie przystojny i niedostepny 3. miałem zwiazki z kobietami poznaymi nie tylko w necie 4.kulturalny dobrze wychowany (otwiera kobiecie drzwi nosi ciezsze rzeczy itp.) 5.całować całuję 6.sex jest ale jest to uzaleznione od obowiązku pracy. 7. gdy jest z dziewczyna puszcza ja wszedzie i z kazdym (niezaleznie czy to kolega czy kolezanka )twierdzi ze gdyby jej zabronil to i tak by poszla jedynie przed wyjsciem mowi jej zeby uwazala na siebie i dala znac jak wroci nie okazujac przy tym wogole zazdrosci 8 gdy jest pytany wprost czy jest zazdrosny odpowiada ze nie bo ufa a stwierdzenie uwazaj na siebie dla niego jest oznaka troski rodzicielskiej(niby troche innej niz rodzic) Juz wam wyjasniam. Zwiazek ludzi dwoja polega na partnerstwie i wzajemnej pomocy oraz to ze trzeba prowadic dialog.A nie ze kobieta strzela fochy i ja prowadze monolog. Nie mozna tez zyc czymiś zyciem i kochac za dwie osoby.Pewnie wiekszosc kobiet sie na mnie zbulwersuje przede wszystkim, te zazdrośnice i niezrównowaznone psychicznie dewiantki,ktore jęczą ze ich facet zdradza bo nie da sie z nimi wytrzymac(przerabiałem ten temat).a co do wychodzenia to jestesmy ludzmi dorosłymi i wiemy czego chcemy a czego nie chcemy.mozemy sie zawsze dogadac a nie byc ograniczanym prze partnerów(wiel kobiet bierze wzorce z seriali typu "m jak miłosc" itp i ogranicza facetów serwujac przy tym im fochy i co lepsze jak sie da to jeszcze kokietuja innych facetów(tez taki przypadek przerabiałem). reasumując teraz jestem z moja obecna partnerką.ma 28 lat.razem mieszkamy od roku.kazde z nasz ma swoj samochód i jak trzeba to sie zamieniamy na samochody i jest wszystko ok.obydwoje pracujemy.mamy sie całkiem dobrze.nikt nikogo nie ogranicza.sex tez jest choc z uwagi na moja pracę jest rzadziej ale jest:) moja kobiet jest ciepła i wyrozumiała a dlatego ze ja te wazne i mniej wazne sprawy z nią omawiam.Wiec moim zdaniem kluczem do sukcesu w zwiazku jest dialog i zapamietajcie sobie kobiety to bo monologiem(jak ktos focha strzeli a zazwyczaj jest to kobieta) to nie da sie tak funkcjonowac.sa zawsze niedomówienia i wtedy kazde z nas od cina sie od drugiej osoby.