KUŹWA! jak ja wam wszystkim cholernie zazdroszcze! docencie to co macie!

moi rodzice pracuja cale dnie...dla mnie. okej...wyprowaja sobie flaki dla mnie;/ ale ja nie jestem osoba ktora swiat materialny czyni szczesliwa... nie pamietam kiedy mnie przytulili czy pocieszyli...to nie ten typ ludzi. sa dla mnie niemili, czasem ich jedno slowo potrafi tak zranic... wg nich mam wszystko, kase, komputer nowy, komorke.. ale ja pierdole.. ja mająć WSZYSTKO nie mam nic! nie uklada mi sie z ludzmi, nie mam kogos kto mnie przytuli kiedy mi zle... choruje na samotnosc;( a to straszna choroba ktorej nikomu nie zycze. jak widze szczesliwych ludzi, mlode malzenstwo z dzieckiem, czy pare szczesliwych nastolatkow na przystanku to momentalnie mam lzy w oczach...ZAZDROSZCZE!

to dopiero poczatek :) zazdroszzcze ci ze na ta chwile masz takie problemy:)

Znowu ty? A czemu nie potrafisz sie dogadac z ludzmi w twoim wieku, z twoja klasa?

Jak rodzice maja kase to mozesz imprezowac, spedzac czas z przyjaciolmi w wielu miejscach, knajpach

mam w sobie taki dar ze ludzie niby za to ze jestem mila odplacaja sie tym samym ale na mnie LEJA! sami nigdy sie nie odewa...ewentualnie juz jak ja zagadam.. leja na mnie! :( cos mam w sobie zjebanego co ludziom nie odpowiada. chora jestem 2 tydzien...nikt nie zapytal nawet z klasy co sie dzieje... jak poprosilam o ksiazki to... wiecie.. wszystko fajnie dopuki sie ludzi o cos nie poprosi! grzecznie odmowili bo maja nauka bo to bo tamto.. w dupie mnie maja :(

Jak rodzice maja kase to mozesz imprezowac, spedzac czas z przyjaciolmi w wielu miejscach, knajpach " otoz tak... siedze w domu na dupie.. kiedys wychodzilam na sile, ale poprostu nie ma z kim... z jakimi przyjaciolmi? kazdy ma kogos do pary... nie maja juz czasu dla mnie. a jak jestesmy razem raz na rok w gronie to mecze sie psychicznie patrzac jak milosc kwitnie...

kazdy ma kogos do pary-w tym wieku? Chyba przesadzas. W kazdym razie szukaj przyjaciol nie siedz w domu.

gdzie mam ich do cholery suzkac no ? na ulice wyjsc, chodzic po pubach kawiarniach... sama po dyskotekach?

siedze tu bo mAm ochote pogadac a nie mam z kim

Odezwij sie jutro -dzisiaj juz za pozno ludzie ida do pracy albo szkoly. Na pewno ktos sie odezwie :)

Słuchaj, wiadomo że Ci teraz przykro itp. ale to co piszesz to nic nowego. Takie życie. Kiedyś miałam podobną sytuację, z tym że osoba którą miałam za dobrą koleżankę w klasie narobiła mi niezłego syfu... Wiedziała że choruję (oczywiście sama się nie zainteresowała tym) ale na pytanie nauczyciela czemu mnie nie ma odpowiedziała:\"A bo jej sie nie chce do szkoły chodzić i woli wagarować\". Dowiedziałam się tego pierwszego dnia w szkole po mojej chorobie o innych życzliwych :o A i u tego nauczyciela miałam przerąbane do końca roku.