Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajace to jest

Seks i pieniadze

Polecane posty

Chyba że w wielkim mieście, będąc naprawdę niesamowitą laską i mając już wyrobioną renomę, stałych klientów itd... Początkująca nie zarobi tyle. Jeśli ma mało doświadczenia - tez nie (chyba że za dziewictwo). Jeśli mieszka w nieduzym miescie - też nie. bzdura- to sobie umieśc ogloszenie w necie jako nowa dziewczyna zarobisz przez pierwszy tydzien najwiecej, pozniej juz mniej, i mniej.. przyjdzie taki dzien ze nie zarobisz nic... Na samych stalych mozna zarabiac, ale ten pierwszy tydzien wlasnie decyduje ilu sie bedzie mialo stalych.. i nieprawda ze same super laski zarabiają, są tozne gusta, jeden woli modelkę, inny kobiete z dyzymi piersiami, niska i korpulentną. o gustach sie nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
"bzdura- to sobie umieśc ogloszenie w necie jako nowa dziewczyna zarobisz przez pierwszy tydzien najwiecej, pozniej juz mniej, i mniej.. przyjdzie taki dzien ze nie zarobisz nic..." Byłaś prostytutką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to byl okres przejsciowy, mialam swoje problemy,finansowe, emocjonalne, egzystencjonalne i wogole musialam sie "zatrzymac" na jakis czas. Poprostu przewegetowac najgorszy okres. Udalo sie, wrocilam w pelni sil do zycia normalnego, normalnej pracy, stad wiem jak ciezko jest z tego wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
Ze sponsorami nigdy nie uzgadniałam miesięcznych stawek. Określone ceny były tylko przy pierwszych spotkaniach, potem - gdy się już zaprzyjaźniliśmy - nie. Po prostu mówiłam np. "idę na zakupy, potrzebuję pieniędzy" i dawał mi np. 2 tys. Na następnym spotkaniu np. 200 zł. Na kolejnym 1000, a na kolejnym nic, by na następnym dać mi 1500 zł. No ale gdyby podliczyć to myślę że miesięcznie od sponsora mialam ok. 5 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w agencji = 50 zł / h
Acha, a te wszystkie ogromne zarobki to Purpurowaaa bierze chyba z Księżyca. Oto kto chodzi do prostytutek tak naprawdę: http://www.chicagopolice.org/ps/list.aspx Powyższa strona Policji z Chicago jest miejscem, gdzie umieszcza się zdjęcia klientów przyłapanych z prostytutkami na okres 30 dni (prostytucja jest tam nielegalna). Tam gdzie jest "Change Timespan" wybierz "Last 30 Days", kliknij w "Submit Change" i podziwiaj facjaty panów korzystających z tychże usług. Naprawdę chcesz mi powiedzieć, że to są biznesmeni, przedsiębiorcy i menedżerowie, którzy płacą po 120 USD / 300 PLN za godzinę? Gówno prawda. Nie ma ŻADNEJ różnicy między prostytutką biorącą 100 zł za godzinę, a 1000 zł za godzinę. To człowiek i to człowiek. Obie ładne. Obie to studentki. Którą zatem wybierze 99% facetów? Tańszą - bo poza ceną, różnicy nie ma. Im więcej sobie zażyczysz, tym mniej facetów do Ciebie przyjdzie. Ze strony Odloty.pl wnioskuję, że kwoty 100 - 300 zł za godzinę (z czego połowa idzie na utrzymanie lokalu i ochronę) są standardem. Więcej w Polsce nie wyciągniesz. Tym bardziej, że na panienki chodzi biedota, taka jak ci panowie z powyższej policyjnej strony. Biznesmeni nie muszą latać po burdelach - im nawet dziewice i modelki same się pchają do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtarzasz sie z ta strona z Chicago, juz ja wklejałeś... hihihiiiiiiii......... na dowod ,ze chodza też i normalni faceci- powiem ze moim stalym klientem byl bardzo znany aktor sredniego pokolenia, i do biednych to on , nie należy-przykro mi bardzo... jasne- sa i tacy co sie wyklocają o 50 zl., ale takich to nikt nie chce i nie przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
Genralnie to ja odradzam tę pracę. Mnie ona bardzo zmieniła psychicznie. Facetów zaczelam traktować pogardliwie, wszyscy byli dla mnie tacy sami. Przestalam wierzyć w wierność i uczciwość, widząc ilu przychodzi żonatych. Straciłam całą swoją "niewinność" i ufność. Zrobiłam się wyrachowana, interesowna, wszystko przeliczałam na pieniądze, trudno mi potem było zrobić dla kogoś coś bezinteresownie. Poza tym dochodzi później - gdy chcesz budować normalne życie - obawa. Czy powiedzieć przyszłemu męzowi czy nie? Zalety to takie że poczucie własnej wartości błyskawicznie wzrasta, zyskujesz doświadczenie i wiesz czego chcą mężczyzni, stajesz się pewna siebie i seksowna, no i masz kasę. Czy trudno się wychodzi... sama nie wiem. Trudno się przestawić z dość wysokich zarobków na niskie. Trudo potem znaleźc pracę, bo wydaje ci się że płacą za mało (płacą na miesiąc tyle ile mogłaś przy dobrych wiatrach zarobić w dzień), trudno się potem przystosować do normalnego życia, bo wczesniej się było przywiwyczajonym że pieniądze przychodzą bardzo łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w agencji = 50 zł / h
Powtarzam się, wklejałem... Ale biznesmenów i aktorów jak na niej nie było, tak i nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
"Tańszą - bo poza ceną, różnicy nie ma. Im więcej sobie zażyczysz, tym mniej facetów do Ciebie przyjdzie." No - dokładnie. Jako że ja brałam 300 zł/godzina, a było to jakieś 7 lat temu - miałam mniej klientów. Ja natomiast podchodziłam do tego tak, że wolę rzadziej za wiecej, niż pieprzyć się z wieloma wychodząc finansowo tak samo. Mnóstwo facetów chciało negocjować, np. za 100 zł, ale się nie zgadzałam, więc rezygnowali. Więc są tylko dwie opcje: - można mieć wielu, wielu klientów ale musisz być wtedy tania - albo można brać za seks sporo, ale wtedy mało będzie klientów Nie da się tego połączyć - takie są realia. Purpurowa, więc przychylam się do zdania "praca w agencji = 50 zł / h " - podajesz jakieś kosmiczne liczny, nieadekwatne do prawdziwego życia. Moja koleżanka tez się tym zajmowała, i to w o wiele większym mieście, była w zupelnie innym typie urody niż ja i też nie zarabiała kokosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj- ja pracowalam kilka miesiecy temu za 400/h mając 3 klientow- zarobilam 1300 zl.- oczywiscie wszystkie koszty. Sama przeciez piszesz ze dziennie mozna zarobic tylr, ile w normalnej pracy przez miesiac. Zgadzam sie z Tobą w jednym zmienia sie stosunek do facetow, kurcze jak mi teraz jest trudno nie popasc w paranoje mam faceta- fantastyczny czlowiek, ale... tego ale musze sie gdzies pozbyc.. tylko gdzie i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
No, też to napisałam. Bogaci faceci mają swoje utrzymanki, albo babki same na nich lecą. Na prostytutki chodzi przeciętny Kowalski który chce zapłącić jak najmniej. Ten aktor - no jakoś nie chce mi się wierzyć. Nie wierzę by znany aktor tak korzystał z usług zwykłej prostytutki. Oni moga mieć każdą za darmo. A nawet jeśli - to byl to jakiś jednorazowy wybryk, na pewno nie norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w agencji = 50 zł / h
Acha, zapomniałbym o jednym: są bardzo skuteczne metody na zwiększenie liczby klientów - sprowadzają się one do bycia kimś wyjątkowym w branży. Zatem jeśli np. pokażesz twarz w ogłoszeniu, będziesz sprzedawała się będąc w zaawansowanej ciąży, jesteś innej rasy niż biała albo po prostu będziesz najwyższa / najniższa / mieć największy cyc itp. - zarobisz więcej, bo będziesz miała mniejszą konkurencję i faceci chcący "z taką spróbować" będą przychodzili właśnie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prwada- to mit.. ja zyjac w normalnym swiecie- sama bym najprzystojniejszemu kolesiowi nie weszla do łózka, takich dziewczyn jest mało o jakich piszezsz. a poza tym- on płaci za dyskrecje, nie za to zeby przygodnie napotkana panna zrobiła mu kwas w zyciu. on cghce zaplacic, pobzykac i zapomniec. I wlasnie wiecej jest takich, ktorzy placą- bo to wiatr z glowy, wolą tak niz pozniej przezywac czy da mu spokoj czy nie? a moze tak maly skandalik do prasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
"Sama przeciez piszesz ze dziennie mozna zarobic tylr, ile w normalnej pracy przez miesiac." Ale napisałam że przy dobrych wiatrach. Poza tym u mnie w miescie (małym) zarobki przecietne to 800-900 zł, a nie 1500 zł. "mając 3 klientow- zarobilam 1300 zl.- oczywiscie wszystkie koszty." Widzisz - ja wierze w to że MOZNA tyle zarobić w jeden dzień, ale to jest po prostu fart! To są bardzo wyjątkowe dni! No naprawdę, nie wmówisz mi że dzień w dzień mialas takie szczescie że zjawiało się 3 fajnych facetów na poziomie, którzy bez problemu płacili Ci po 400 zł. Nie pisz tak, bo podważasz swoją wiarygodność. No nie wmówisz mi i już, bo znam ten "kawałek chleba" jak mało kto (pracowałam 3 lata). Ja się do facetó już przekonałam, sama też teraz mam cudownego ukochanego. Ty jestes swiezo po, wiec jeszcze trochę potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez napisalam ze najlepiej zarabia sie na poczatku, pozniej mniej, coraz mniej, pozniej trzeba zmienic zdjecia, i znowu jest duzo tel. w miedzy czasie wyrabiaja sie stali i tak sie kreci. jasne ze niezawsze zarabia sie 1000 dziennie. ale ... mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w agencji = 50 zł / h
Purpurowaaa - ale to był raczej dzień wyjątkowy w Twojej pracy; nie uwierzę, że to była norma (no chyba, że w ogłoszeniu pokazywałaś twarz). Seks jest dziś tak łatwo dostępny, że wystarczy pójść na dyskotekę i postawić małolacie piwo - wystarczy, żeby ją zaliczyć w kiblu. Inne panny oddają się nawet za doładowanie telefonu. W tej sytuacji trudno oczekiwać, żeby ktoś przepłacał. Mamy przecież do czynienia z tym samym towarem sprzedawanym po różnych cenach! To nie jest tak, że za 100 zł masz 50-tkę z 30 kg nadwagi, a za 1000 zł modelkę. Już za 100 zł można znaleźć super laskę, więc po co ktoś miałby nadpłacać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
"Seks jest dziś tak łatwo dostępny, że wystarczy pójść na dyskotekę i postawić małolacie piwo - wystarczy, żeby ją zaliczyć w kiblu. Inne panny oddają się nawet za doładowanie telefonu. W tej sytuacji trudno oczekiwać, żeby ktoś przepłacał. Mamy przecież do czynienia z tym samym towarem sprzedawanym po różnych cenach! To nie jest tak, że za 100 zł masz 50-tkę z 30 kg nadwagi, a za 1000 zł modelkę. Już za 100 zł można znaleźć super laskę, więc po co ktoś miałby nadpłacać?" Zgadzam się w 100%. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
Podsumowując - jeśli autorka tematu liczy że w rok zarobi ponad pół miliona, to grubo, ale to GRUBO :) się zawiedzie. :) Jeszcze będzie się śmiala ze swoich dziewczyńskich oczekiwań. :) Jeśli na miesiąc zarobi 10 tys to będzie cud. Ja myslę że powinna spodziewać się zarobków w wysokości GÓRA 5 tys/msc. Do tego musi sobie zdać sprawę że wiele z tej kasy pójdzie na kosmetyki, fryzjera, ciuchy, solarium czy co tam jeszcze (bo trzeba dobrze wyglądać mając taką pracę), lokum, no i chyba musi za coś życ (jedzenie, studia itd). Zostaną jej jakieś tam niewielkie pieniądze, a za to niestety domu sobie nie postawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w agencji = 50 zł / h
Powiem tak: pewne zalety ta praca ma. Na pewno lżejsza niż np. w McDonald's, do tego wyższe zarobki. Z drugiej jednak strony, jest to praca na czarno. Gdyby odliczyć składki ZUS i zdrowotną (ok. 1100 zł miesięcznie) to wcale nie wyjdzie się dużo lepiej niż na "normalnej" robocie. Gdybym był dziewczyną, to od tej pracy odstraszyłoby mnie jednak co innego - HIV. Kiedyś w "Słowie Polskim - Gazecie Wrocławskiej" był artykuł mówiący o badaniach przeprowadzonych wśród wrocławskich prostytutek, z których to badań wynikało, że co trzecia prostytutka w tym mieście ma HIV. W tej sytuacji ZUS rzeczywiście staje się zbędnym wydatkiem, bo emerytury taka dziewczyna i tak nie dożyje... 1/3 zabitych wskutek pracy to znacznie gorszy wynik niż w takich zawodach jak żołnierz, policjant czy astronauta. Dziwię się, że te dziewczyny w ogóle się tego nie boją. Życie im niemiłe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4543g
"Dziwię się, że te dziewczyny w ogóle się tego nie boją. Życie im niemiłe?" Ja się nie bałam. Zaczęłam 10 lat temu i pracowalam 3 lata, wtedy o HIV nie słyszało się aż tyle. Używałam prezerwatyw. I... no nie wiem... jakoś nie wierzyłam że w sumie dobrze ubrany, czysty facet mający żonę i dwójke dzieci ma AIDS. Ale HIV można się bać zawsze - obojętnie czy jest się prostytutką czy sypia się z facetami za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale HIV można się bać zawsze - obojętnie czy jest się prostytutką czy sypia się z facetami za darmo.\" otoż to!!!! powiem więcej- mozna pójśc do stomatologa, pojsc zrobić tatuaż, i zię zarazic- niekoniecznie trzeba być prostytutką. Wracając do zarobkow- można duzo zarobic, ale wydaje sie rowneż duzo bo: - chodzi sie do solarium, robi sie paznokcie, pije się drogi alkohol, nie patrzy sie w sklepie na ceny. Podoba się- to się kupuje, bo zawsze się ma te pare stówek przy sobie, a jak sie wyda to jutro się zarobi... Jak tak pracowalam to : tu leżała stowka, tam stówka, w kieszeni stowka, wszedzie były pieniądze. Mozna zarobic ale ,kurcze wtedy nie szanuje się tej kasy, wydaje się na prawo i lewo, bo ma się tą swiadomośc ze jutro można to odrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andoni
Jeśli chcesz zostać super ekskluzywną dama do towarzystwa i masz predyspozycje fizyczne do tego (bo skoro studiujesz, to pewnie tepa nie jesteś), napisz na xbiz@o2.pl :) Daj link do tego postu w odpowiedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co znaczy- suer exkluzywna dama do towarzystwa???? czyzby to było siedzenie i czekanie na tel. jak to niektorzy alfonsi mawiają- czekanie na zlecenia!!! Dziewczyno - jedna prośba- nie daj sie wmanewrować w żadnego alfonsa- wtedy to nie zarobisz na nic, bo połową bedziesz sie musiała dzielic. Jest taki klub w wawce- znam dziewczynę stamtąd- owszem 300pln/h ale dla klubu- a dziewczyna z tego ma 90 pln + połowa ze sprzedanych drinków, czyli w takich lokalach musisz pić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no...nie musisz, mozesz oszukiwac, zamiast drinka pic colę.. w takich lokalach rowniez poza alkoholem jest też koks. Naprawde radze sie zastanowic- mało dziewczyn wychodzi bez szwanku psychicznedo, bez nałogow z tego zawodu. A jak zaczniesz zarabiac tylko na następną działkę koksu by przezyc nastepny dzień? Widzialam i takie przypadki. Kurcze smutne to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andoni
@Purpurowaaa Łza - nie mogę napisać publicznie. Nie chodzi o "wmanewrowywanie w alfonsów" ale o dotarcie do odpowiedniej (majętnej i wymagającej bezwzględnej dyskrecji) grupy docelowej. Cały zarobek należy do dziewczyny- to powinno rozwiać wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×