Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mirkat

boje sie isc szukac pracy...

Polecane posty

hej kochani jestem na bezrobociu juz 3 mc. wysyalalm mailowo oferty, bylam na paru rozmowach ale nic z tego...wkoncu stwierdzilam ze musze chodzic od firmy do firmy...dzis mialam zaczac, wydrukowalam cv, ladnie sie ubralam i strach mnie oblecial...robie wsyztsko by tylko nie wyjsc z domu..co innego isc na rozmowe jak wiesz ze kogos potrzebuja, w takim przypadku jest mi jakos tak dizwnie...jak mam to robic, wejsc do firmy i do kogo sie odezwac, kogo pytac? jesli wejde do 1 lepszego pokoju to odrazu powiedza mi ze dziekuja bo to beda np. pracownicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfghfh
nie nboj sie, olej ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle ze to nie ma sensu
przebierz sie spowrotem w dres i przeszukaj ofetry pracy. A moze nawet jak nie ma ofert to firmy ktore Cie interesuja i slij, slij, slij... Nie laz, bo to strata czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to niezbyt wielka firma
to zacznij od pytania o szefa. Opowiadanie zyciorysu każdemu pracownikowi po kolei cię dobije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekor
a skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfghfh
z lodzkiego...czyi jak myslicie, jak wejde do jakiejsc firmy to mam pyutac o szefa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi znajmomi tak robii...jak nie mogli znalezc z PUP, po znajmomych, to chopdzili od firmy do firmy przez np. miesiac czasu ale ja jkos sie zebrac nie moge, mam jakas blokade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lrkj
no bo to nie jest miłe, tak chodzić i prosić...czasem to jest skuteczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkbjfbvkjxbv
Idz do dzialu kadr. Jak gdzies maja cos wiedziec, to tam. Pytanie na pewno nie zaszkodzi. Nastaw sie, ze w wiekszosci beda odmawiac i juz. W koncu nazwiska Twojego nie maja, twarzy przez te 5 minut tez nikt nie zapamieta, wiec nie ma sie co wstydzic. Wiekszosc ludzi siedzi w domu na tylku i wysyla cv. Chodzac po firmach wyrozniasz sie z tlumu, pokazujesz incjatywe i ze Ci zalezy. Gleboki oddech i ruszaj! W koncu w ten sposob sobie nie zaszkodzisz, mozesz co najwyzej pomoc :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjkjg
zalezy jakiej pracy szukasz, jak staż chcesz , czy sklep, to jak najbardziej wskazane jest chodzenie osobiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce pojsc do sklepu czy na staz...zalezy mi na nrmalnej pracy. najchetniej bym zdobyla doswiadczenie w kadrach, bo ogolnie mam doswiadczenie w prowadzeniu sekretariatu w renomowanej firmie..moim minus4em jest to ze mam wyksztalcenie pedagogiczne choc zaczynam studia na administracji teraz...ale wsumie jak wcoraj chodzilam od firmy do firmy to nawet nikt nie spojrzal na cv tylko bylo jedno glosne \"NIE\" upokarzajace to jest, ludzie patrza na ciebie jak na intruza..ale innej opcji nie widze, bo w 70 tys miescie na ogloszenia nie ma co liczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar 30
nie przejmuj sie wyksztalceniem , popracuj lepiej nad tym jakie wrazenie robisz podczas rozm. kwalifikacyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1755
no ja tez sie tak wstydze, a dwa ze z doswiadczenia wiem ze wogole łażenie za parca czy to z ogloszenia czy nie jest strata czasu, wystarczy cv na meila wyslac albo dac ogloszenie, nie warto lazic bo tylko kasa na przejazdy idzie i czas stracony, ja obecnie mam prace ale jak bede znow szukac kiedys to po firmach mozna przejsc tam gdzie nas interesuja , zostawiasz CV i jak beda kogos potrzebowac to dzwonia, mowisz czy mozesz CV zostawic bo szukasz pracy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale prynajmniej chodac zwiakszam szanse ... choc ogloszen w moim miescie jak na leksarsto, ale z 2 strony nie wiem czy jak tylko wychodze moje cv nie laduje w koszu... a zreszta wczoraj bylam nawet w takiej firm,ie do ktorej mnie nie wpuscili bo portier pytal w jakim celu i ze pracy nie ma - ze tak ma nakazane wsyztskim mowic i dziekuje....znajdz prace bez znajmosci albo inzynierkiego wyksztalcenia szanse sa male....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjljkl
nie ma sensu chodzic od firmy do formy, to absurd i tak bedziesz traktowany zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaC
Ja także zamierzam chodzić i szukać pracy, w związku z tym mam pytanie - czy powinnam oprócz CV zostawić również list motywacyjny i zaznaczyć o jakie stanowisko się staram?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddaddada
to chyba sensu nie ma bo wywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miiiiiiiiiiiiiii
Ja też szukam właśnie pracy, ale łażenie po firmach odradzam. Pracowałam w kilku firmach już i wiem co się robi z takimi zostawionymi cv. Po prostu wywala. Tak było w agencji reklamowej, gdzie pracowałam, tak też było w zwykłej knajpie. Choć w knajpie akurat łażenie czasem skutkowało, bo a nuż kogoś szukali i się napatoczył chętny. Ale chodzenie po firmach, gdzie nie masz dostępu do działu kadr, a cv dajesz sekretarce, jest bez sensu. Pisać maile po prostu. I obserwować ogłoszenia. Dobry sposób to też zahaczenie się o jakaś durną pracę, znaczy mało ambitną, np. skoro masz wykształcenie pedagogiczne to praca niani. Czasami okazuje się, że rodzic jest fajny i pomoże w znalezieniu pracy. Oczywiście jak już rok odpracujesz u niego np. Dobry patent też to załapanie się na praktykę. Ale lepiej miesięczną, bo jak traw pół roku, a jest bezpłatna, to z czego żyć. No i pytać znajomych. Wciąż znajomosci to najlepsze centrum informacji o pracy. I nie martw się. Ja też sie boję szukać pracy. I na dodatek nie wiem co chcę robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do miii
co to chcesz robić chyba zależy od studiowanego kierunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę pytaj
moim zdaniem takie coś ma sens, moi znajomi chodzili w ten sposób :) i dzwonili nawet do nich czasmai, tylko po pierwsze trzeba się nie bać i prosić o rozmowę z DYREKTOREM - i samemu przeprowadzić rozmowę pseudokwalifikacyjną. a po drugie nie zrażać się :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem chodzić
po firmach nie ma sensu, chyba że to jakieś małe firemki to może coś wpadnie, ale w innym wypadku nie ma szans. Moi znajomi po studiach prawie wszyscy pracę dostali po ofertach z netu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfjwh
a moi chodzac wlasnie...ale to nie ma reguly. czekac az sie jakas oferta w necie trafi nie jest krotkotrwale, ale chodzenbie jest cholernie irytujace i najczesciej uwlacza to godnosci bo cie traktuja jak smiecia.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś z tym sama - niestety dziś lubią ludzi przebojowych, otwartych, wygadanych.....ja zarazie wysyłam e-maila z CV. Tak jak piszecie cześć firm nie przyjmuje dokumentów, nawet nie chcą o tym rozmawiać... Szukam ofert w internecie...na zrazie, ale potem chyba będę musiała się przełamać i zacząć chodzić... Słyszałam kiedyś o takiej dziwnej metodzie \"na nekrolog\" - polega ona na tym, że kupuję gazetę, sprawdzam nekrologi, kto umarł, gdzie pracował, czasami jest wpisane stanowisko i idę do tej firmy złożyć CV - osobiście nie próbowałam, ale może coś w tym jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metoda ne hiene
hiena cmentarna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miiiiiiiiiiiiiii
Heheheh cmentarna metoda jest dobra, ale weźcie pod uwagę fakt, że często umierają ludzie w sile wieku i trudno wskoczyć na ich stanowisko, np. dyrektora oddziału, skoro się dopiero zaczyna swoją karierę zawodową. A jak młodsi umierają, to kto wie czy ich firma nie wykończyła ;) Co do studiowanego kierunku. Niestety 5 lat studiów to jednak dużo i nie dość, że człowiek się zmienia, dojrzewa itd., to zmienia się rynek pracy. Chciałam być nauczycielem. Niestety, rzeczywistość jest brutalna. Co do nauczycieli, to się nadziwić nie mogę popytowi na przedszkolanki. Przecież kiedyś znaleźć pracę po wychowaniu przedszkolnym to był cud, a teraz co drugie przedszkole szuka. Ale kto by wtedy myślał o tym, ze wszyscy młodzi Polacy nie wyjadą z kraju, że będą robić dzieci i że będą takie hece z zapisaniem dziecka do przedszkola. Pocieszam się, ze te dzieci kiedyś urosną i pójdą do szkoły i wtedy może zostanę nauczycielem. Co do łażenia po firmach. Ja nadal jestem przeciwna. Co innego obdzwanianie i wypytywanie działu kadr o przewidywane miejsca. Wczoraj moja znajoma mi mówiła, ze tak znalazła pracę. Po prostu dzwoniąc i pytając, czy nie planują kolejnych etatów. Hm, no i dzwonienie jest mniej stresujące. I mniej się wyda, niż na bilety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfasd
no tak tylko w kadrach zazwyczj siedza osoby ktore boja sie o swoj stolek..dlatego na odwal sie odpowiadaja zazwyczaj ze nic nie ma..a przy konakcie osobistym chociaz mzesz cv zostawic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaC
no ale zostawiać tez list motywacyjny czy CV wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia9999
ja mam to samo - moj mąż mówi mi idz poszukaj jakiejs pracy w jakims butiku albo w sklepie kosmetycznym , mila praca nie narobisz sie --a ja sie boje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×