antykoncepcja i onanizm w małzenstwie - spowiadacie sie z tego?

jak w temacie,,wybieram sie jako mezatka do spowiedzi, i nie wiem czy mam sie z tego spowiadac czy nie.

Należy się wyspowiadać, żałować za grzechy i jednoznacznie więcej tego nie robić. Nie wolno popełniać tych samych grzechów, bo inaczej następnym razem nie dostaniesz rogrzeszenia.

wiesz, ja dopiero co urodzilam, nie moge sie NIE zabezpieczac bo nie chce zajsc znowu w ciaze..narazie mam rozregulowany organizm! a co do onanizmu to chyba nie trzeba skoro mąż o tym wie.

Powinnaś zostać ekskomunikowana.

ok ;)

jak czegos zalujesz i obiecasz sobie i Bogu poprawe. Zalujesz tego, ze sie zabezpieczasz? Ze robisz sobie dobrze? Pewnie nie. W zwiazku z tym nie powinnas w ogole isc do spowiedzi :) Ale to tylko moim zdaniem ;)

musze isc bo dziecko bede chrzcic ;/

To nie wiesz, co jest grzechem a co nie jest w Twojej wierze? To taka z Ciebie katoliczka?

jak Ci bardzo zalezy to dziecko mozesz ochcic. Ty nie musisz byc katoliczka. Wystarczy jak rodzice chrzestni beda :) Czy jest sens isc do spowiedzi tylko po to, by ochcic dziecko? Do spowiedzi chodzi sie w innym celu ;)

raczej mam spaprana przez KK psyche;/ jako dziewczynka chodzilam na "oaze", dla nich wszystko bylo grzechem.

odpuśc sobie..... spowiedź oczywiscie, nie masturbację ;)

ochrzcic mialo byc... Gdziec mi RZ wcielo :D

heheheheh a potem te schizy, po postanowieniu poprawy :D o jezu jestem pewnie w ciązy, o jezu, co ja zrobię, i nerwica na bank... nikt nie będzie w dzisiejszych czasach rodził 4-5 dzieci a nie po to wychodziłam za mąż, żeby na boku cudzołozyć ;) powinni znieść celibat - jestem pewna, ze szybko numerki przerywane zostałyby "dopuszczone" ( bo Pan Bóg i tak moze zadziałać ;), a nie jest to 100% pewna metoda) Nie uważam, że pigułka hormonalna jest swietna, więcej szkód niż pożytku przynosi (i libido mniejsze). Ale prezerwatywa! Metody naturalne są b. dobre, ale nieżyciowe ;)

no niestety ale isc do spowiedzi trzeba, dostaje sie kartke itp.

Ty jesteś zatwardziałą grzesznicą: zamierzasz się wyspowiadać i dalej zamierzasz trwać w grzechu z premedytacją :-O

juz nawet nieo to chodzi, jak jeszcze nie staralismy sie o dziecko to mąz MIMO MOjEGO SpRZECIWU zakladal gumke, teraz nawet gdybym nie chciala sie zabezpieczac, to on I TAK by te gume zakladal wiec.. kto tu naprawde grzeszy? ? ksiadz by mi na to odpoweidzial ze powinnam odmawiac mezowi.tyle ze potem by mi malzenstwa nie uratowal.

ok konniec tematu, juz widze ze sobie niektorzy jaja ze mnie robią, a szkoda bo moglby byc niezly temat. apoapa

Ty grzeszysz i ksiądz radzi tak jak religia wskazuje. A to od ciebie zależy co dla ciebie ważniejsze: twoja wiara czy twoja chęć grzeszenia.

Zawsze sie tacy znajdą ;)

No to do chrzcin dziecka ten jeden raz mozesz sie z tego wyspowiadac tylko nie zdziw sie jak ksiadz zacznie sie pluc

Na coś trzeba się zdecydować: albo wierzysz albo nie Jesteś zwykłą, małą hipokrytką. Do kościoła chodzisz dla ludzi i spowiadasz się dla kartki.

To ja powiem - chęć grzeszenia :) A moje sumienie wcale mnie nie oskarża ;)

Twoje sumienie NIE JEST Bogiem.

Najgorszy jest fanatyzm ;)

Zgadza się :) A w którym miejscu oskarża mnie Bóg?

No dobra, nie mam czasu Pa!

Nikt tu nie mowi, ze zle robisz... Przeciez sama robie to samo :P Z ta roznica, ze nie chodze do spowiedzi. Bo nie zaluje i napewno nie obiecam zadnej poprawy ;) A dziecko i tak mozna ochrzcic ;)

zastanawiam się poważnie o co tu chodzi w tym pytaniu ? spowiadać się należy z grzechów dobrze wiesz co jest grzechem a jak nie wiesz to spytaj, najlepiej księdza co to za spowiedź, przy której wybierasz sobie grzechy z których masz akurat ochotę się wyspowiadać ? świętokradzka wszystko w tym temacie PS. ja się nie spowiadam od 25 lat i żyję