Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monikaameryka

Czemu mnie nie chce?

Polecane posty

Gość monikaameryka
Anka Anka wiem ze nie ma nikogo, tu gdzie mieszkamy kazdy wie o kazdym, wiedzialabym na bank, ze ma kogos. My mieszkalismybrazem do lipca razem a on nigdy nidzie nie wychodzil bezemnie , na pewno nie ma nikogo. Wydaje mi sie ze latwiej byloby mi sie pogodzic z tym ze ma kogos, niz tak kompletnie bez powodu. Co sie stalo ze przestal mnie kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam nie wie czego chce? dziecka nie chce? nie wiada po tym co piszesz. niech on sie zastanowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Mowi ze zaluje ze nie jestem w ciazy, latwiej byloby mu podjac decyzje. ja juz mam taki balagan w glowie, ze nie mam sily\ Planuje dzis powiedziec mu zeby nie przychodzil do mnie do mojego wyjazdu, czuje sie tak jakby on mnie kompletnie nie szanowal. Wiedzial dobrze jak bardzo marze o dziecku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos go gryzie, boi sie czegos i pewnie boi sie tobie to powiedziec. sprawa nie jest prosta z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Powiedzial mi ze boi sie malzenstwa. Ze nie czuje tego co czuc powinien,czyli szczescia i czekania na slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe on sie boi ze po subie sie zmienisz. wiesz jak to w tym powiedzonku "ona mysli ze on sie zmieni po slubie a jest odwrotnie a on mysli ze ona sie nie zmieni po slubie i tez jest odwrotnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonkawa
Byłam w podobnej sytuacji, tyle, że tu w Polsce, na miejscu. Byliśmy razem 4 lata, w końcu ustalił datę zaręczyn, rodzice poinformowani, pierścionek wybrany, a on mi nagle mówi (jakiś tydzień od rozmowy na temat ślubu) w czasie przerwy na lunch (razem pracowaliśmy), że chyba jednak nie jestem kobietą jego życia, że chciałby się kiedyś ożenić ale z inną itp, itd. Nie miał nikogo innego, po prostu chciał związku bez zobowiązań i bardziej kochał siebie niż mnie. Jak się łatwo domyślić bardzo to przeżyłam, miesiąc póżniej przypadkiem poznałam mężczyznę, który na pierwszej randce powiedział mi, że chciałby abym kiedyś została jego żoną, dziś jesteśmy 5 lat p ślubie mamy 2 córeczki a ten palant dalej jest sam. Wcale nie musi kogoś mieć, może być zwyczajnie niedojrzałym egoistą. Co do rad, jak go kochasz to bądź z nim bez ślubu to dla mnie bez sensu. On się NIE CHCE ożenić, może ale nie chce. Woli być sam niż z nią. Nie sądzę, żeby tez bał się, że ona poo ślubie się zmieni. On jej zwyczajnie nie chce. Droga autorko wątku, wracaj do Polski, będzie Ci trudno na początku ale każdy zasługuje na kogoś dla kogo będzie najważniejszy na świecie. Jesteś jeszcze młoda, jeszcze masz czas na dzieci. Wszystko się jakoś ułoży. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Zielonkawa.....czuje wreszcie, ze ktos czyli ty dokladnie zrozumial jak sie czuje . Dziekuje Ci badzo za slowa otuchy. Ja wiem i czuje gleboko w sercu, ze dla milosci mozna zrobic wszystko a przede wszystkim walczyc. Masz racje on kocha bardziej siebie niz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonkawa
Jeśli chcesz pogadać to napisz swoje gg, to się odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
nie mam gg. uzywam maca i nie obsluguje on gg, masz moze skype????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikaameryka, ciśnie mi się tylko jedno określenie na usta: niedojrzały, samolubny gówniarz Zielonkawa ma rację. On nie kocha nikogo, tylko siebie (a może nawet siebie nie kocha, skoro sam nie wie czego chce). Szkoda tylko, że tak paskudnie z Tobą postąpił: mieszkanie na niego, samochód na niego, sypiał z Tobą i robił Ci nadzieje... wykorzystał Twoją ufność i miłość... ...dupek jeden 😡 On nie jest wart dalszej walki... Nie martw się, 30-tka, to jeszcze nie jest ostatni dzwonek. Teraz kobiety rodzą coraz później i wszystko jest w porządku. Lepiej późno zakładać rodzinę, ale szczęśliwą, niż pospieszyć się z nieodpowiednią osobą. Trzymaj się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonkawa
Nie mam skypa. Ale może dasz jakiegoś maila, to popiszemy? Jeśłi oczywiście masz ochotę. Jeszcze Ci napiszę, że po moim rozstaniu z byłym dochodziły mnie słuchy, ze miał dziewczynę, jak z nim kiedyś o tym rozmawiałam to podkreślał, że to związek bez zobowiązań... U nas jeszcze wspólnego majątku nie było, ale np. namówił mnie na wynajem kawalerki (wcześniej mieszkałam z koleżanką), którą mieliśmy razem wynajmować, a oczywiście wynajmowałam ją sama, itd. Jeśłi chodzi o finanse to myślę, że powinnaś się schować na chwilę dumę do kieszeni i spróbowac się dogadać. To na pewno będzie trudne, ale mieszkanie w Polsce Ci się przyda. Skoro Cię "kocha" to może przynajmniej tyle Ci ułatwić. A w najgorszym razie jak znajdziesz pracę w Polsce (a na pewno znajdziesz z językiem) to jego część spłacisz. Napisz maila koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×