Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość personalAGA

Rady potrzebuje

Polecane posty

Gość personalAGA

Opisz w skórcie co się dzieje, i jakos zwiezle. Poznałam swojego obecnego \"mezczyzne\" rok temu. Byłam wtedy z kims innym, kto mnie pozniej zostawił, zranił, pokopał i w ogole wiekszosc was wie co to zdrada. Generalnie nie wiedzialam kim jest ten obecny (TO). Nawet wszczęłam małe poszukiwania. Przypadkiem go odnalazłam pol roku pozniej, i od tego momentu - mimo tego, ze po pierwszy spotkaniu uciekł, wrocil na drugi dzien- jestesmy razem. Byłam przeszczesliwa, az do pewnego momentu, zakazy nakazy, taki mały terror mojej szczesliwej oprymistycznej osoby ... :( Ja pracuje on nie. Moi rodzice i znajomi zaczynają się już wkurzać, ze mam utrzymanka, a ja przepuszczam wszystkie pieniadze :( A nie jesy ich mało. Nie wiem czy go nadal kocham, zalezy mi na nim, ale czy go kocham, sama nie wiem. Nie dawno pojawił się ktoś, kto mnie zauroczył, był skims pare lat, i został porzucony. Ale jest miły, przekochany, przystojny i hmmm ma te coś ! Widze jego zainteresowanie, ale widze dystans z racji mojego [T.O]. Miły i Przekochany [M.P] jest taki \"idealny\". A ja wariuje przy nim. Jak nastolatka. Nie mam 17 lat oczywiscie, jestem dorosła kobieta, ale nie moge sobie pozwolić na rozmowe z przyjaciolmi, ani z rodziną z tego tytułu chociazby, ze wszyscy się znają. [T.O] zachowuje się jak dzieciak a ja potrzebuje dorosłego faceta, ale mam wyrzuty sumienia, nawet jak mysle o [M.P]. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, dzisiaj go zobacze, wiec poprawię sobie humor. Miał ktoś kiedyś jakas podobną sytuację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rectus
czy umiesz być sama ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość personalAGA
UMIEM BYC SAMA ZE SOBĄ, ALE SZUKAM KOGOS, KTO BEDZIE CALY DLA MNIE, ALE BEDZIE MIAL WLASNE ZDANIE. TEMPERATURA Z T.O OPADŁA. I NIE WCALE PRZEZ M.I.P, BO JUZ WCZESNIEJ MIALAM DOLA. JAK MYSLE, O ROZSTANIU TO PLACZE, ZALEZY MI NA T.O. NAPRAWDE ... KIEDYS KTOS MNIE USWIADOMIL, ZE NIBY ZDRADA DOBRZE ROBI ZWIAZKU, BO SIE DOCENIA TO CO SIE MA. ALE JA NIE MOGLABYM T.O ZDRADZIC. MOZE SIE ZMIENI, MOZE ... ALE JAK Z TYM SOPBIE PORADZIC I MU ODPOWIEDZIEC ? ON ZAWSZE ZANIM COS ODPOWIE MYSLI 5 MIN I WYMYSLA TAKIE RZECZY NA POCZEKANIU, ZE NIE MAM OCHOTY TEGO SLUCHAC. MOZE NIE JEST GOTOWY NA TAKI ZWIAZEK ? A PRZY OKAZJI NIE LUBI MOICH ZNAJOMYCH I MOJEJ RODZINY.... A ONI GO TAK, ZAWSZE POZDRAWIAJA, ITP. NIE WIEM CO MAM ZE SOBA POCZAC :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×