Obleśny typ i to rodzina!

Mam wielki problem, po ślubie zamieszkaliśmy z mężem u jego rodziców, w domku jednoodzinnym. Mamy dla siebie całą górę, wydawało się że będzie przyjemnie i może i byłoby przyjemnie gdyby nie jedna sprawa. Nie wiem jak sobie z tym poradzić i jak temu zapobiec bo dłużej nie zniose już takiego traktowania. Jestem aktualnie bezrobotna, ale nie szukam pracy bo mój mąż otwiera odział swojej firmy i tam będe pracowała, niestety będzie to tak za ok. 0,5 roku. Póki co użeram się z teściem, który jest rencistą, jego żona a moja teściowa jeszcze pracuje. Teść przyłazi do mnie co chwila, głupio zagaduje, rozsiada się i męczy strasznie. Wczoraj wszedł do naszej sypialni gdy miałam tylko na sobie piżamkę i nic sobie nie robiąć zaczął gapić się na mnie i głupkowato uśmiechać. Później przylazł na śniadanie, i coś tam bredził, że gdyby tylko był młodszy, to by nie przepuścił, coś takiego!!! Mało nie padłam, powiedziałam, że nie życze sobie, ale on niby obrócił to w żart. Dzisiaj rano znowu przylazł na śniadanie, znowu jakieś podteksty... Co zrobić żeby się ode mnie odpieprzył! Mężowi powiedzieć nie mogę raczej, bo ma wystarczająco dużo na głowie, teściowej tym bardziej, bo mi nie uwierzy pewnie i pomyśli, że to ja prowokuje tego oblesia. Jest z tego jakieś wyjście? Pomóżcie bo brak mi pomysłów...

wywieszka typu : nieumówieni -proszę nie wchodzić :)

raczej musisz mu powiedzieć, ewentualnie kopnij teścia w jajczęta.

sprawcie sobie drzwi osobne i zamontuj zamek bedziesz mogła spać do 12 i chuj...a bedzie wlaził

Meczy mnie to już bo to ich dom i nie czuje się na tyle swobodnie żeby jakoś temu zapobiec, mówiłam mu żeby spasował ale on tylko się smieje i robi to samo... Teściowa w życiu nie uwierzy, a mąż pewnie powie, że on tak ma i żebym to obracała w żart, tyle, że ja już nie mam ochoty a on robi się coraz bardziej nachalny... Wiadomo, że dalej się nie posunie, ale mi to na tym etapie już strasznie przeszkadza.

Nie masz zamka w drzwiach? Drzwi na klucz i po sprawie.

Nie ma, to poddasze domku jednorodzinnego, są schodu hol i poszczególne pokoje, przeważnie drzwi rozsuwane, kuchnia jest niezabezpieczona w ogóle i on tam przeważnie się rozsiada jak co gotuje. Łapie się ostatnio na tym, że robie coraz bardziej prymitywne potrawy byle szybko udać zmęczoną i uciec do pokoju, choć i tak zdarzało się że laził za mną i sugerował że napiłby się kawy ze mną, bo ciśnienie słabe...

no wlasnie.zamknij sie od srodka i gowno ci zrobi

to powiedz mu delikatnie zeby nie przychodzil tak rano bo chcialabys troszke dluzej sobie pospac. a jak bedzie przylazil jak robisz obiad to powiedz"tato wybaczy ale mam duzo pracy i chyba nie bede odpowiednia towarzyszka to rozmow". kurwa dlugo juz tak masz?

wex dyktafon, niech będzie na podoredziu, i nagraj te teksty, a potem puść teściowej albo moze lepiej jednak meżowi; tesciowa myślę że i tak uzna, że to ty jesteś winna, bo baby już tak maja, że zanim obwinia męża, to najpierw obwinia wszystkie baby, które sie nawiną

No i nie ma siły - musicie sie stamtad wyprowadzić, gosciowi sie nudzi i juz sama swiadomosć, że sie na ciebie gapi = to musi być straszne

Może i go rzeczywiście nagram, mężowi puszcze ale pewnie to zbagatelizuje bo to przecież jego tato. Trwa to już tak od 2-3 miesięcy tyle, że teraz jakieś apogeum chyba jest. Dzisiaj udaje, że piore dywany i powiedziałam mu, żeby nie chodził po górze póki nie wyschną, skuteczne ale przecież co dziennie prać nie będe;).

tesc jest u siebie a ty znajdz sobie zajecie

masz horror na wlasne zyczenie. nie moge pojac jak wyglada twoj zwiazek, ze nie mowisz tego mezowi.

dlaczego caly dzien siedzisz w chalupie ze starym dziadem? Nie mozesz gdzies wyjsc? Znajdz sobie jakis kurs angielkiego cokolwiek, zajecia calodniowe fitness

takie zachowanie JEST juz napastowaniem . autorka zachowuje sie jak typowa ofiara i ukrywa to przed wszystkimi. co oczywiscie jest pulapka bo daje w ten sposob przyzwolenie na kolejne gesty i brnie w przemilczanie sprawy. jesli tesc wykona kolejny krok to twoj maz zada ci tylko jedno pytanie - dlaczego nic nie mowilas? juz szukaj na nie odpowiedzi.

W przyszlej pracy przydadza Ci sie jezyki, przez polr roku mozesz dobrze sie podszkolic, takze do roboty. Zreszta nawet gdyby nie tesc to siedziec caly dzien w domu?.... Ja bym nie dala rady :-0

catherine peta mops :) zgadzam sie w 100 procentach. naprawde ma tez inne zajecie-szukac innego lokum. bo wszytsko jest na prostej do wyprowadzki.

ZWs ciesze sie :-)