Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna zrezygnowana

co wam pomoglo zajsc w ciaze. tylko nie odpisujcie glupio ze

Polecane posty

Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zioła ojca sroki mieszanka nr 3 i oeparol (olej z wiesiolka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
testy owulacyjne.tez mi sie wydawalo ze wiem kiedy mam owulacje a test pokazal ze dopiero w 18 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczyszczenie organizmu z kandydozy miksturą Słoneckiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
Mi laparoskopia i Hsg (w jednym zabiegu miałam oba-jajowody były drożne ale dzieki laparoskopi jajniki zaczeły owulowac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
Mąż dodatkowo łykal salfazin i jeszcze jakies specyfiki-ale nasienie miał ok, tylko tak na wszelki wypadek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ostani dzien miesiaczki i dzien po mozna zajsc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi pomógł lek na receptę - Clostilbegyt, na stymulację jajeczkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex co 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modlitwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
testy owulacyjne + lezenie pol godziny po stosunku z nogami do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i wiesiołek castagnusa kupilam ale zaszlam w 2cyklu wiec nie uzylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani ginekolog powiedziała mi jaką pozycje przy stosunku stosowac i co dalej robic .....pomogło....poniewaz dwa lata po poronieniu nie mogłam zajsc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pomogły testy owulacyjne i odpuszczenie tematu ;) stwierdziłam, że w sumie mi nie zależy. Ok- wykorzystałam to, że na teście owu pojawiła się druga kreska- ale przez calutki miesiąc w ogóle nie myślałam o ciąży, Jak widać- opłacało się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podczas staran schudłam pare kg, potem pojechaliśmy an wakacje na spływ kajakowy. Codziennie spory wysiłek fizyczny a potem totalne wyluzowanie i spontaniczny sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porób badania: -nasienie męża (bardzo ważne,bo większość par myśli,że"to ich nie dotyczy,bo wytrysk przecież jest"-a i owszem,jest,tylko czasami "pusty" :( ) -jeśli cię stać albo masz dobrego lekarza,który skieruje cię na nfz to polecam HSG (badanie drożności jajowodów-poczytaj!!!) -toksoplazmozę i podstawowe badania hormonów-tarczyca,prolaktyna,progesteron, -możesz wspomóc się testami owu,POPRÓBOWAĆ co ci będzie pokazywać przez np. 3mies+obserwacja własnego ciała,poznasz lepiej swój organizm. ja poroniłam w 9 tyg.był to 15.01.2013r.-rozpaczałam,bo ciąża wyczekana,leczyliśmy się,przeszliśmy masę badań, dwie inseminacje i klapa :( Po tym wszystkim stwierdziłam,że dzieci najwidoczniej nam nie są pisane,być może kiedyś adoptujemy jakąś małą zgubę,wyprostowałam swoje zdrowie(po poronieniu stosowałam na własną rękę w celu wyregulowania cykli Oeparol oraz Castagnus i na mnie zadziałały-cykle były 31-32dni) ,zajęłam się pracą-dostałam nawet awans :) ,w między czasie zachorował mój tata ,właściwie nie miałam czasu,aby rozmyślać nad ciążą,odrzuciłam całkowicie myśl o macierzyństwie,w głębi duszy myślałam,że może kiedyś za 4-5 lat spróbujemy znowu,a teraz NA PEWNO nie zajdę w ciążę,bo to NIEMOŻLIWE!!! termin porodu poronionej ciąży przypadał na 15 sierpnia 2013. Jakie było moje zdziwienie,gdy na początku września 2013odkryłam,że..jestem w ciąży!! Zaszłam w nią najprawdopodobniej 22 sierpnia 2013 :) mój aniołeczek do mnie wrócił :) teraz jestem w 30 tyg.ciąży,lekarze i my sami nadal jesteśmy w szoku :) I ja też pukałam się w głowę ,jak mi wszyscy dookoła mówili,że połowa sukcesu tkwi w głowie,w psychice człowieka i cytowali powiedzenie"że im bardziej się starasz,tym bardziej ci nie wychodzi"! TO JEST PRAWDA!!!!!!!! jest bardzo ciężko pozbyć się tej uporczywej myśli,wszędzie dookoła widzi się dzieci i ciężarne,ale to naprawdę działa :) nie myśleć o tym ,że chce się zajść w ciażę a się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mialam zadnej diety, od zawsze moglam jesc, co mi sie rzewnie podoba i bylam szczupla. Nie bralam witamin, a ciaza byla niespodzianka od meza, ktory pewnego dnia po prostu skonczyl w srodku, tzn. po 2 miesiacach takiego folgowania zaszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż chciał już dziecko więc postanowiliśmy, że będą strzały i jak będzie to będzie, a jak nie to nie:) Mąż bardziej się wczuł, po 3 m-cach zwątpił, ciagle mi gadał i co masz okres szkoda.... itd. Ja stwierdziłam, że pewnie będzie później, byliśmy już bardziej na luzaku, ja szczególnie, mąż chyba bardziej o tym myślał.... Przez czas kiedy się staraliśmy zero %% i popalania papierosów. Później popalałam, trafiły się imprezki-nie myśleliśmy o tym aż tak mimo, ze i tak mieliśmy podejście "bedzie to bedzie nie to nie" ale wczesniej chyba bardziej po głowie to chodziło. I co...? Total rozluźnienie i totalne zaskoczenie przez kolejne m-ce i okazało się, jest dzidzia. Faktycznie chyba nie ma co się aż tak spinać bo to utrudnia bardzo szczególnie jeśli bardzo, bardzo, bardzo się do tego zmierza - obliczanie co do minuty i inne cuda chyba bardziej czasem utrudniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nogi do gory wysoko na świecę ..po bzykanku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tyłek na kilkanaście minut wyżej od reszty ciała, a później spanie..tzn. zamiast iść się wysikać czy umyć, to udało mi się zasnąć na kilka godzin. Dopiero wtedy, po kilku latach udało się zajść w ciążę... Co do leków.. mój mąż miał kiedyś kiepskie nasienie(mała ilośc plemników i słaba *****iwość), ale jak łykał Salfazin czy jak to się nazywało, to wyniki potem były jeszcze gorsze. aaa i seks krótko po okresie.. bo jakoś chyba zawsze się spóżniałam z tym... myślałam, że mam owulację ok 12-13 dnia..a wyszło ,że wcześniej.. aa i półtorej cyklu sobie postanowiłam temperaturę mierzyć..tzn. wiem, ze się mierzy od początku, ale mnie się zachciało akurat w połowie.. więc wydrukowąłam sobie tabelkę z netu.. te wykresy itp. i nanosiłam dane (temperatura, czasem jakaś tam "jakośc i wygląd wydzieliny").. i w tym cyklu który monitorowałam od początku (czyli ten następny po obserwacji tego od połowy) udało mi się zajść w ciążę.. seks w 6 i 9 dniu cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy słyszałyście moze o ManForte. To też jest bardzo dobry i skuteczny suplement wiec na pewno warto jest namówić męza na taką suplementacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DLatego własnie mój mąż już teraz zaczął przyjmować Manforte zeby i od razu mógł wzmocnic w odpowiedni sposób swój organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zamieniliśmy kolejność orgazmów (serio, serio) ;) Pewnego razu mąż doszedł we mnie a dopiero potem doprowadził mnie do orgazmu (zawsze zajmował się najpierw mną) no i się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam lekarz polecił polecił Manforte i udało się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) no przeciez w komunie nie popierano samodzielnego myslenia to wiadomo ale i takie skutki... takie teraz tematy polakow sa i takie problemy no 555 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja choruję na policystyczne jajniki, kto zna chorobę ten wie jak cięzko zajsć w ciąże. Leczę się od lat, biorę leki itd . ale mnie pomogła także odpowiednia dieta, to bardzo ważne. Tu macie fajne porady dietetyka http://ovarin.pl/dietetyk-radzi/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pojechalam z mezem i corka do tesciow na kilja dni. Byl tam 3miesieczny syn szwagierki i mowilam do niego " zaczaruj ciocie" i po powrocie test pokazal 2 krechy haha. Wiadomo ze juz w ciazy bylam na tym wyjezdzie ale malutki byl dla mnie takim malym duszkiem pomocnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi pomógł monitoring cyklu + inofem do picia 2 x dziennie. Dwa cykle z tym kompletem i zaszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brałam Ovarin, mogę śmiało polecić suplement, zawiera składniki pomagające wyregulować gospodarkę hormonalną. Kwas foliowy, witaminy, inozytol. Dla mnie okazał się skuteczny https://ovarin.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×