Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monikaameryka

Oswiadczyl sie..i zostawil mnie

Polecane posty

Gość monikaameryka

Poznalismy sie 3 lata temu w samlocie, przyjechalam za nim do USA, pracowalismy, kupilismy mieszkanie wspolnie w Polsce, w grudniu sie oswiadczyl. W lipcu mnie zostawil. Powiedzial, ze on mnie kocha ale nie chce sie zenic, ze zawsze byl niepewny, ze zrobil blad.Zostawil mnie sama w USA, to bylo 2 mce temu czekalam, prosilam, myslalam ze cos sie zmieni. Mam 30 lat, zrobililsmy kurs przedmalzenski, slub mial byc w lipcu, kupilam suknie slubna. On chcialby ze mna byc ale bez zobowiazan. A ja nie moge tego zrobic, jaka bede miec pewnosc, ze kiedykolwiek bedzie gotowy. Wracam do Polski i jestem przerazona zaczynac wszystko od nowa. Co zrobic? po co sie oswiadczal????? Kurs przedmalzenski? Proszenie moich rodzicow o reke, bookowanie terminu, placenie zaliczek,za kapele i za sale, zamowilismy nawet ksiedza,widzial ze chodze na przymiarki sukni ja po prostu nie umiem sobie tego poukaldac!!!! Mowi ze zaluje ze nie jestem w ciazy, latwiej byloby mu podjac decyzje. ja juz mam taki balagan w glowie, ze nie mam sily Planuje dzis powiedziec mu zeby nie przychodzil do mnie do mojego wyjazdu, czuje sie tak jakby on mnie kompletnie nie szanowal. Wiedzial dobrze jak bardzo marze o dziecku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, coz ci napisac smutne to co piszesz, w koncu nie ty na to nalegalas, a z jego strony wyszla inicjatywa i nic tego nie zapowiadalo :( pozno juz i ciezo mi tu cokolwiek wymyslec ;) ale mam nadzieje, ze to chwilowy kryzys i ze zaraz sie opamieta, a jak dawno temu to sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
faktycznie SweetDreams ze za pozno dla Ciebie :) przeciez pisze wyraznie ze dwa miesiace temu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
"pisze" w sensie ze "dziewczyna pisze" :) bo tak to "jest napisane" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Stalo sie to 2 miesiace te,mu, ja za tydzien muszze stad wyjechac bo wiza mi sie konczy. On dzis byl u mnie i powiedzial mi ze mnie kocha ale jak mysli o malzenstwie to chce uciekac ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idoko
Albo się zakochał w kimś innym (niekoniecznie z wzajemnością), albo nagle uświadomił sobie, że ślub to nie takie hop-siup i zwyczajnie sytuacja go przerosła. Może też jego rodzina Cię nie polubiła i skutecznie zniechęciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
jak sie ze mna spotyka to placze mowi ze mu jest tego zal wszystkiego ale on po prostu nie moze w to dalej isc bo ja chce malznstwa a on mi tego nie moze dac. Na moje pytanie po co sie oswiadczal, mowi ze zaluje...ja nie wiem co mam zrobic tak strasznie boje sie zaczynac od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Nie ma nikogo napewno, zyjemy w malej miejscowosci i wiedzialabym, jego mama mnie nie lubila nigdy ale to bardzo zaborcza i zazdrosna kobieta i nie polubila tez jego brata zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idoko
Może matka pomogła podjąć mu "decyzję" i uświadomiła, że synek nie powinien się jeszcze wiązać? Kiedyś nie wierzyłam, że rodzina może mieć na to wpływ, ale jak ostatnio rozpadło się małżeństwo mojej znajomej właśnie z powodu teściowej, to już we wszystko jestem w stanie uwierzyć. Owa teściowa przez 2 lata bycia razem skutecznie uświadamiała synka, że to żona nie dla niego. Autorko, wyjedź, odpocznij, zdystansuj się. On też niech odetchnie tlenem i przemyśli to na spokojnie. Teraz jest u was mała nerwówka, presja. Jeśli zatęskni - będzie walczyć. Jeśli nie - to lepiej że to żadnego ślubu nie doszło, bo i tak skończyło by się to rychłym rozwodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
czuje sie taka oszukana! Mielismy wszystko poukladane, ja zrezygnowalam z pracy w Polsce dla niego, probowalismy wracac kilka razy do Polski i on wtedy wpadal w depresje, on jest w USA juz 8 lat i nie wyobraza sobie powrotu, i powiedzial mi ze jakbym sie wczesniej zdecydowala zeby zostac na stale w USa to moze byloby inaczej, i ze szkoda ze nie mamy dziecka bo wtedy nie wahal by sie i by mnie nie zostawil, ja nie rozumiem jak mozna kogos kochac i nie bac sie stracic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idoko
To nieciekawie. Narobił zamieszania, a teraz chowa głowę w piasek. On sam chyba jeszcze nie wie czego dokładnie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Co mam zrobic? Odbierac telefony? Czekac az wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idoko
Odbieraj (co drugi), ale sama się nie narzucaj. Rozmawiaj tak, jakby był zwyczajnym kolegą. Żadnych tęsknot, żalów. Nawet próbuj być czymś uradowana w trakcie tych rozmów, by się zastanawiał co lub kto (!) Cię tak uszczęśliwia. W tym celu najlepiej jeszcze zadbać o jakąś zmianę w wygladzie (nowe ciuchy, fryzurka, biżuteria). Wtedy powinna zapalić się mu czerwona lampka. Jak na razie jest Ciebie zbyt pewien, to sobie poigrywa. A i jeszcze jedno - staraj się nie czekać na niego. Flirtuj, zawieraj nowe znajomości bo kto wie, może nowa miłość czai się tuż za rogiem? :) Do obecnego faceta podejdź z luzem - co ma być to będzie. Ale polegać na nim to za bardzo nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczolka123
Tylko ze ja wyjezdzam a on zostaje, nie bedziemy sie widziec, ja bede w Polsce a on tutaj a USA. Boze co takiego stalo sie ze on przestal mnie kochac?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyglada na to ze sie wystraszyl. Ze dopiero do niego dotarlo ze bedzie sie zenil itd. Albo nie jest gotowy albo nie jest pewien czy to z Toba chce sie zenic i wiazac przyszlosc. Dobra rada ta wczesniejsza. Odbieraj tel ale nie kazdy. Jak wyjedziesz to tez nie zawsze odbieraj. Niech widzi ze nie siedzisz w domu zaplakana. i jedz i wychodz do ludzi. Spotykaj sie ze znajomymi, poszukaj pracy. Wazne zebys uswiadomila sobie ze to nie w Tobie tkwi peoblem tylko w nim. Powtarzaj to sobie codziennie i sprobuj zyc normalnie. Nie wyczekuj jego kiedy wroci do Ciebie. Postaraj sie pogodzic z tym ze moze nigdy nie wroci. Lepiej sie milo zaskoczyc niz rozczarowac. Wiem ze to trudne dlatego tak organizuj sobie czas by nie miec za duzo czasu na rozmyslania. Pkwodzenia Ci zycze jest szansa ze jak wyjedziesz to on zrozumie co stracil, zateskni, ale nie zyj nadzieja ze tak bedzie. A jezeli bedzie chcial wrocic to nie rzucaj sie do powrotu tak od razu. Niech sie pimartwi i moze niech on pierwszy do Ciebie przyjedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajaja
i co jakies zmiany?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Nie przychodzi, nie dzwoni, ja za 3 dni wylatuje i pewnie nigdy sie z nim nie zobacze, dzis dzwonili ze suknia slubna gotowa do przymiarki, czuje sie jakby mi serce ktos wyrwal, co robic mam????????Pomozcie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszka
Bardzo mi przykro Monis ! A czy to polak czy amerykanin ? Czy masz szanse wrocic do usa za kilka tygodni ? Moze jak przemysl to wszystko to sie wyjasni. Ja mojego meza poznalam na lotnisku w usa, przed wylotem do pl. Przyjecha do mnie w odwiedziny , rok sie nie widzielismy i mieszkam juz z nim tutaj. Moze sie wszystko wyjasni ? Moze poznal kogos ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszka
Czy rozmawialas z nim na spokojnie ? jakie Ci argumenty mowi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
Mowi, ze kocha ale on nie jest gotowy do malzenstwa i go nie chce. i nie wie czy kiedykolwiek bedzie chcial. Ze chcialby miec dziecko ale nie wyobraza sobie dziecka bez malzenstwa. No i bledne kolo. Po drugie od zerwania nie probuje mnie odzyskac, owszem chcialby czas ze mna spedzac, ale nie ma wyznac, przeprosin, prob kompromisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
polak ale nie chce wracac do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
a czego Ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
ja go kocham i mialam wszystko poukladane, praca mieszkanie dziecko malzenstwo, a teraz nie wiem co mam zrobic. Mam 30 lat musze zaczynac od poczatku, w Polsce, bez pracy i mieszkania. Boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
i szkoda mi tych 3 lat bo z mojego punktu widzenia ukladalo sie na nam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
ile chcesz czekać aż mu się odwidzi? rok? dwa lata? pięć lat? jeśli masz swój plan - realizuj go, nawet, jeśli będziesz go realizować z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaameryka
masz racje czarny kocie. Tylko boje sie niesamowicie. Boje sie ze juz nidy nie bede miec dzieci. Czuje sie taka oszukana, mogl wczesniej powiedziec , przed oswiadczynami, byc moze bylabm w innym miejscu dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
nie tylko Ty zaczynasz od zera:-) trzymaj głowę wysoko kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaaaaaa
no mam dokladnie to samo tylko uciekl chwile przed oswiadczynami po 6 latach... pewnie juz nie wchodzisz na to forum... ale chcialabym wiedziec jak u ciebie to wygladalo przez kolejne lata. ja umieram....powoli umieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×