Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna..a.n.a.

Wychodze za maz za kogos, kogo nie kochalam

Polecane posty

Gość anna..a.n.a.

Slub mam za tydzien. Jak sie na niego decydowalam, nie kochalam mojego przyszlego meza. Nie wiem co do niego czulam, ale w myslalch mialam kogos innego. On jendak nie dal za wygrana. Znal moje podejscie, brak milosco a mimo wszytsko b ardzo tego wszytskiego chcial. I teraz , pare dni przed slubem zaczynam rozumiec jak bardzo mi na nim zalezy i jak wiele mi dal, ta szansa. Pokazal mi, ze na prawde jestem dla niego wazna. Mam nadzieje, ze nam sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeee
być może uda się a być może znudzi ci się brak miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna..a.n.a.
nie planuje, pisze tylko, ze milosc przychodzi tez z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes odpowiedzialna nie tylko za to kogo obdarzasz uczuciem ale tez za to kto Ciebie tym uczuciem obdarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna..a.n.a.
kocham go, nigdy nie chcialam aby mmi ktos dal szanse na lepsze zycie. Wiedze swoja glupote, jak wzdychalam do kogos , kto mnie odtracal raz za razem, wmawialm bajki a potem znikal. Teraz wiem co znaczy milosc, nie goni sie za nia, nie prosi sie o nia. Na prawde czuje w sercu milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liptonik
hej u mnie jest prawie identycznie. Mam mieszane uczucia do mojego faceta, nie raz chciałam się rozstać a on nie daje za wygraną. Ciągle tylko o pierścionku i slubie mówi. W końcu się poddałam, ale nie wiem jeszce kiedy ślub. Mam nadzieje, ze moje uczucia wzrosną, bo on zasługuje na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna..a.n.a.
ja myslalam kiedy podobnie, ze On zasluguje na cos lepszego. Wiele razy chcialam odejsc, zawsze mnie powstrzymywal. Teraz chce dla nigo jak najelpiej, zeby mu sie nic nie stalo, zeby wracal do mnie , dbam o Niego. KIedys mnie to n ie obchodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna..a.n.a.
o tym, ze mozna pokochac kogos z czasem :)a czasem pewnie sie nie udaje nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm bardzo fajnie rozmawia się z istotami które same szukaja dziury w całym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lump z wersalu
po 5 latach bedziesz żyła przyzwyczajeniem, urodzisz mu dzieci(jeśli się zdecydujesz) po 10 latach będziesz sobie wmawiała że kochasz dzieci po 15 latach stwierdzisz że zniszczyłaś sobie zycie............. bez happy endu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeee
potwierdzam to wyżej.Zmarnujesz sobie życie.Jakie niektóre baby są głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
nie widze w tym zadnej przyszlosci przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak lump ma racje dzieki miłosci mozna wiele przetrwac miłosc daje płomien którego się nie zapomina nawet kiedy przychodza gorsze dni pamiec wspomnienie tych pieknie przeżytych dni powraca i daje nadzieje. Kiedy nie ma miłosci nie ma płomienia zaczynasz zauwazac wady nie potrafisz je obejsc nie potrafisz zaakceptowac ot cała prawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie. milosc przychodzi z czasem. malo kiedy, zeby nie powiedziec NIGDY nie zdarza sie takie cos jak PSSSTRYYKKK i juz Cie kocham. milosc dojrzala przychodzi z czasem. ja mojego K tez nie pokochalam od razu. bylam z nim jak z przyjacielem przez pierwsze 3 m-ce. a teraz? heh.. nei wyobrazam sobie zycia bez niego. nei wierze w milosc od pierwszego wejdzenia, bo to jest zauroczenie w wygladzie. nie mozna kogos ujac glupim tekstem, w ciagu jednego dnia i sie zakochac. ale co do Ciebie autorko, to na slub nie zdecydowalabym sie nie bedac pewna ze go kocham. zreszta.. kocham, to tylko slowo. trzeba to czuc. i ja wam zycze zeby sie udalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ciocia w ogóle wyszła za mąż tylko z rozsądku. Po przeszło 20 latach małżeństwa stwierdziła, że kocha Jurka tak mocno, że gdyby jakaś baba chciała jej go odebrać to by jej oczy wydrapała. Wujek ujął ją swoją cierpliwością, szczerością, zaradnością i przede wszystkim miłością do niej. Zdarzają się happy endy :) Powodzenia życzę :) PS. Celem wyjaśnienia: autorka napisała w temacie że nie kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko.............
Zyczę Wam , zwłaszcza Tobie wytrwałosci i szczescia. Wierzę ze się uda, bo byłam w podobnej sytuacji. Miałam wątpliwosci, wciąz wydawało mi się ze to nie ten , ze go nie kocham, ze to tylko zauroczenie, ale jak widzilaam jak o mnie dbał, zabiegał i jak jest mądrym czlowiekim zdecydowałam się ;) Teraz mija nam 20 lat wspolnego pozycia i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. To jak narkotyk, miłosc ktora z dnia na dzien jest silniejsza.NIgdy miedzy nami nie było wiekszych kłotni, zdrady , rozstan i płaczu. Poprostu jestesmy dla siebie stworzeni. Warto było postawic wszystko na jedną szale ;) ( i tu wtrącę kilka slow do tych co to napisza ze tak robnic nie wolno, ale ile jest takich małzenstw ze jest miłosc , szalona wielka a juz po roku dowiadujemy się ze nie sa ze soba ?) MIłosc poczujesz z czasem, ona sama przychodzi . Wierze ze i u Was zagosci :) Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna..a.n.a.
nie rozumiem dlaczego nie mamy przyszlosci>wlasnie kiedys nie mielismy , bo ja jego otwarcie odrzucalam, nie chcialam, nie czulam tzw motylkow . Te motylki czulam do kogos innego, kto bawil sie moimi uczuciami. I owe motylki znikaja a potem co> A my sie znamy juz tak dobrze, wiem jakim jest czlowiekiem, znam jego zalety i wady. Czlowiek jest zaslepiony tymi motylkami bardzo czesto i dopiero potem otwieraja sie klapki na oczach, A u mnie jest teraz odwrotnie. Najpierw byla trzezwa rzeczywisctosc a teraz coraz wieksza milosc , oddanie, zaufanie, namietnosc. Moze to motylki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bawił sie twoimi uczuciami i jak godzis mijasz na ulicy nadal serce wali z predkoscią wiatraka na rowerze :P echhh kobiety :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissy (sissy123@wp.pl) Kochasz go? Czy tylko uważasz to za szansę? 🖐️:D moze byc to presja społeczna...i juz musi:O...ale mam nadzieje ze sie myle ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam sie z tym
twierdzeniem: "Jestes odpowiedzialna nie tylko za to kogo obdarzasz uczuciem ale tez za to kto Ciebie tym uczuciem obdarza" Bo jesli to by byla prawda to ktos kto by sie we mnie zakochal bez wzajemnosci i szantazowal, ze sie zabije jak ja z nim nie bede - powinien oczekiwac ode mnie jakiegos wspolczucia, tak?? Ze niby to on jest nieszczesliwy? Osoba ktora sie kocha bez wzajemnosci jest w gorszym polozeniu niz ta, ktora kocha bez wzajemnosci. Bylam po obustronach barykady, wiec mowie z doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ktoś kogoś szantazuje to nie znaczy ze kocha :O nie myl tych dwóch pojec to nie miłosc a pasożytnictwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×