Proszę o odpowiedź na jedno ważne pytanie!!!

Nie mam kogo zapytać o coś takiego. Czy jeśli mam kredyty brane na siebie (dla kogoś ale to nie o to chodzi) to po śmierci mojej moja matka musiałaby je spłacać? Jak to wygląda od strony prawa? Czy to by było w formie spadku? Bo słyszałam, że gdyby mama zrzekła się w ciągu pół roku od mojej śmierci tego spadku to wtedy nie musiałaby spłacać. Czy to prawda? Bardzo proszę o odpowiedź

To co słyszałaś jest prawdą.

można odrzucić spadek, ale wyłącznie w całości czyli jak spadkobierca odrzuci spadek po tobie to nie będzie miała twoich długów do spłacenia, ale nie odziedziczy też np. mieszkania po tobie, lub pieniędzy w banku

Jest jeszcze jedno rozwiazanie.. podczas brania kredytu wykupuje sie ubezpieczenie.. wraz ze smiercia kredytobiorcy.. ubezpieczyciel splaca kredyt do konca.. i mamy po problemie..

z tym, że musisz wiedzieć, że odrzucić spadek można w pół roku po śmierci, nie po wszczeciu postepowania spadkowego. Sa dwa rodzaje przyjęcia spadku- wprost i z dobrodziejstwem inwentarza. Wrzuć w google i poczytaj. Twoja mama musiałaby o tym wiedziec, tak jak i reszta spadkobierców.

odrzucić spadek można w pół roku po śmierci ale nie po śmierci tylko po otwarciu testamentu

tylko jeżeli one np.: weźmie kredyt, da mamie a potem skoczy z dachu to ubezpieczenie nie zadziała

Dzieki za odpowiedzi. Ale ja nie mam nic co moglabym zostawic wiec nie mam zadnego testamentu. A jesli nie spiszę testamentu to co wtedy? To juz nie bedzie spadek tak? Z tego co wiem to nie wszystkie kredyty maja ubezpieczenie. A musze mame poinformowac o kredytach? Jesli ona sie dowie to umrze zaraz za mna. Chociaz na pewno i tak sie dowie

A i jeszcze jedno: czy to odrzucanie spadkiem to ma być na dużą odległość ?? Matka albowiem jest już silnie leciwa :O