CO JEST ZE MNĄ NIE TAK???

Nikt nigdy mnie nie kochał :( Nigdy, przez 25 lat mojego życia. Dziś to już mam ochotę się wziąść i pociąć. Jestem zrozpaczona. Co jest ze mną do cholery nie tak?

się pisze kretynko

...pomoze ci napewno!!!

idź do psychologa, zleci jakąś terapie i po bólu :)

Jak to ja cie kocham ;)

A jestes brzydka, gruba itd-moze dlatego?

magik z języczkiem - daruj sobie te wypociny...

Ja też wczoraj miałam doła a dziś już jest całkiem ok :) głowa do góry :) przesyłam cieplutkie pozdrowienia :)

Jakie wypociny sewrio mowie i chce jej pomoc-zastanawiam sie co moze byc przyczyna

nie trafiłaś na tego właściwego, ale spotkasz go, zaręczam Ci :)

ja naprawde już nie wiem o co chodzi, nie jestem ani jakoś specjalnie brzydka, ani gruba, no wyglądam normalnie. i się staram być tak miła dla ludzi. Zawsze się jakoś trzymałam, ale dziś cały dzień zalewam się łzami, nawet teraz tutaj rycze.

ale przynajmniej wiem dlaczego - jestem głupia, a i co ważniejsze w tej kwestii - brzydka. Ja też przegrałam życie, nie tylko Ty. Mam 18 lat ale i tak wszystko stracone.Przygarnij psa lub kota, one też potrzebują miłości i może myślą tak samo jak Ty teraz...

Wiesz co moze jestes za mila ludzie takich zbyt milych ludzi nie lubia moze jestes nudna ........

NO ale chyba masz rodzine?

no tak, ale moi rodzice mają swoje problemy, i nie mają czasu żeby się jeszcze moimi dołami zajmować. Nie wiem co jest ostatnio. Naprawde zawsze się jakoś trzymałam, nigdy nie doszuszczałam w ogóle do siebie żadnych smutnych myśli. Ale od pewnego czasu to jakaś kompletna tragedia, od wieków chyba nie jadłam, wczoraj rano ważyłam 46 kg. A dziś poległam całkowicie, poprostu wyję z rozpaczy. No przecież ja jestem zwyczajna! I nie rozumiem co jest ze mną nie tak. Wszyscy w okół się żenią, wychodzą za mąż, mają chłopaków, dziewczyny, dzieci. Wszyscy !

coś zrobiłam źle w tym życiu już na początku, ale nie jestem w stanie dojść co

i jeszcze tylko jedno wam powiem że chciałabym już być stara i mieć to wszystko z głowy, bo jeśli życie ma być tylko czekaniem na kolejną jesień to ja nie chcę

Niepotrzebnie sie obwiniasz, kazdy ma czasem doly, ale jutro bedzie nowy dzien :) Masz dopiero 25 lat, jestes zdrowa i masz rodzine, to jest najwazniejsze. A ze nikogo nie mialas? Przynajmniej uniknelas zlamanego serca, wierz mi, to boli bardziej niz samotnosc. Jeszcze wszystko przed Toba, uszy do gory :)

mnie też nikt nigdy nie kochał ale ja wiem co jest ze mną nie tak jestem nudny, beznadziejny, zamknięty w sobie, nieśmiały, nieziekawy, niski i brzydki... to tak ogólnie pewnie się wycofujesz, jesteś zamknięta na takie relacje albo masz pecha

nie wiem, już naprawde, może jestem brzydka tylko mi się wydaje że nie jestem :( ale przecież to nie moze być taki błachy powód, przecież ja sama nie skreślałabym faceta za to że jest brzydki, pewnie w ogóle by mi to nie przeszkadzało

Przynajmniej uniknelas zlamanego serca, wierz mi, to boli bardziej niz samotnosc. Powiedz mi wolalabys miec zlamane serce przez 4 miesiące czy powiedzmy 10 lat byc samemu (kompletnie bez przyjaciol, upragnionej milosci)

uwierz w siebie,pamietaj ze jest ktos na tym swiecie co napewno cierpi gorzej od ciebie,poszukaj w sobie zalet,zmien uczesanie ubiesz sie kolorowo,wymaluj sie iaczej,glowa do gory,pamietaj ze po karzdej burzy slonce swieci,uwierz kiedys to przechodzilam

i pomyśl tylko że gdzieś tam jest chłopak który czuje się dokłądnie tak samo w tej chwili, który też jest w odchłani rozpaczy, i dokładnie w teh chwili leży w łóżku i płacze mimo tego że zazwyczaj niezły z niego twardziel. A wszystko dlatego że jeszcze nie spotkaliście się na drodze. Moja teoria jest taka - ludzie zwyczajni mają miliony kochanków ponieważ oni nie mają przeznaczenia, oni sobie poprostu kogoś znajdują, pochodzą zerwą znów znajdą, zwiążą się mają dzieci. Ale mogą to zrobić z każdym i będą szczęśliwi, albo nieszczęliwi. Ludzie nadzwyczajni mają przeznaczoną tyllko jedną jednostkę równie nadzwyczajną. Żeby stworzyć diament... (Ty i ten wyżej wspomniany mężczyzna który ciągle tam ciągle rozpacza zamknięty w ciemnym pokoju z głową pod poduszką.

Mam to samo .... ale zanim ktoś od ciebie odszedł przedtem jakiś czas cię kochał. I wiesz przynajmniej że możesz być kochana. jeszcze z tym jedzeniem, ja już chyba z tydzień nie jadła, nie umiem nic w sibie wepchnąć. Schudłam 6 kg. :(

" ale zanim ktoś od ciebie odszedł przedtem jakiś czas cię kochał. I wiesz przynajmniej że możesz być kochana." świete slowa

w ogóle bym tego nie zauważyła, ale dzisiaj rano ubieram spodnie a one spadają, bluzka? pełno luzu, 46 kg

Kazdy moze byc kochany, poza tym w zwiazku mozna czuc sie tez niekochanym, upokorzonym i lekcewazonym. Wiem, ze sie chujowo czujesz, ale nie dramatyzuj. No chyba ze lubisz dramaty.

nieee wolę komedie i śmiech

A okazywałaś kiedykolwiek zainteresowanie jakiemuś facetowi? Chodzi mi o to czy czekasz na to aż ktoś postanowi Cię lepiej poznać, czy sama coś próbujesz w tym kierunku. Czasem wystarczy tylko spojrzenie by ktoś zwrócił na Ciebie uwagę. Np. kiedy popatrzy ktoś na Ciebie to odwracasz wzrok czy uśmiechniesz się? Kolegowałaś się z męskim towarzystwem czy tylko obracałaś się w kręgu koleżanek?

mam same męskie towarzystwo - studiuję na polibudzie. Tylko raz podeszłam do kogoś i zostałam spławiona, nie chcę czekoś takiego więcej przeżywać. Kiedy ktoś patrzy to odwaracam zazwyczaj wzrok, ale to też zdarzyło się może 4-5 razy kiedy ktoś patrzył tak rzeczywiście konkretnie na mnie.