Czy jest sens ... ?? błagam doradzćie coś

Witam wszystkich;) mam wielki dylemat. Od lipca jestem z chlopakiem, ktorego kocham. Jednak czasem są dni w ktorych mam go dosyć i wszystko w nim mnie denerwuje:( wtedy juz nie czuje tej milosci.. wiele razy chcialam z nim zerwac ale gdy pomysle sobie ze on moglby miec inną to az mnie trzesie:( co z tym zrobic?? prosze doradźie cos:( ostatnio czuje ze zdradza mnie.. kilka razy juz przylapalam go na tym ze umawialm sie z innymi lubi pisal ze swoimi bylymi np o sexie.. obiecal ze juz nigdy tego nie zrobi i przekonywala mnie do tego nawet jego przyjaciolka.. co zrobic??:( prosze was..piszcie:(

Nie ma sensu... tyle moim zdaniem

dodam jeszcze iż ostatnio zablokowal na swoim koncie na NK komentarze, nie widac kto wchodzil na jego profil oraz zablokowal powiadomienia.. to tak jakby cos ukrywal :( juz sama nie wiem:(

bycie z tym chłopakiem nie ma najmniejszego sensu, jeśli o to pytasz

jesteś jak typowy pies ogrodnika.. sama nie chcesz ale nikomu nie dasz :) jesli cie olewa i umawia sie za twoimi plecami , ty masz go dosyc - czasami .. daj mu spokoj .. ten zwiazek jest toksyczny.

zmien go na jakiegos dworcowego menela -sa dobrymi kochankami :)

nie ma to sensu

nie potrafie go zostawic:( myslac teraz o tym co z nim przeszlam..niepotrafie a czasem chce:(

bylam w podobnej sytuacji..czesto sie spotykacie?

:(

Oho, kolejna... Wakacje się skończyły to zaczęły się jęki, płacze i lamenty...

wcale nie.. chyba zle mnie zrozumialas:/