...za wysoko ustawiłeś poprzeczke, nawet nie wiem czy Cie jeszcze kocham, ale...

niedługo znów sie spotkamy... po takim czasie. Miałeś racje czas leczy, nie czuje juz złosci, nienawiści nawet nie wiem czy jeszcze kocham, ale... nikt nigdy nie był jak Ty, bylismy tacy sami a zarazem tacy różni, nie trzeba było nic mówic... ale sie stesknilam za twoimi oczami, tylko chce zobaczyc te które sie smialy jak kiedys... nie załuje ze cie poznalam, zmieniłes mnie... miales racje co cie nie zabije to wzmocni ...wzmocniło nie wiem co ja czuje, to nie ta pasja i ten żar co kiedys, chyba to dojrzało... przytul mnie tylko jak sie spotkamy...

Czas nie leczy ran. Nie w moim przypadku.

leczy, tez myslalam ze nie ale czas leczy wszystko ale mineło duzo czasu

Nie dla mnie ten czas. Mijające dni, i każdy wygląda tak samo. Sama sobie winna. Będę pokutować.

nie przytule cie... nie od razu... oczy moje zaszly mgla zmeczenia... smieja sie rzadziej ... ty wiesz dlaczego, slonce... dzis pojde na dlugi spacer... tylko ja i wiatr... poslucham jego podszeptow czy zapomniec...

Nie pamiętam, możliwe. Albo nie. Niewiem.

jak kiedys lub nigdy on kiepski podszyw:) ale jego trudno podrobic... chyba raz w zyciu spotyka sie taka osobe, ktotej mimo wszystko nie da sie zapomniec

Zgadzam sie z tym. Niema dnia bym o nim nie myślała. To jest okropne uczucie.

nie pamietam, mozliwe czasem to cos pisze... a dlaczego pytasz?

:) teraz mi sie przypomniało, pamietam pisalam... tyle, że wtedy byłam zła na niego, siebie i cały swiat ...i wtedy też go naprawde kochałam dzis nie wiem co czuje, wiem że nigdy nie zapomne tak wyjatkowej osoby i ciesze sie ze wkrótce sie spotkamy :)

ja wiem czy na wylecznie sie, ja juz sie wyleczyłam nie ma juz tej obsesji co kiedys... chce tylko pogadac jak dawniej, zobaczyc go, to wszystko

kurwa, nastepna żałosna idiotka, a juz myslalam, ze zniknely na dobre z kafe :O

chyba juz nie wroci, zawsze cos zostaje... oboje sie zmienilismy, to jakby sentyment. wiem, ze nie mamy szans zeby byc kiedys razem, dawno to juz zaakceptowałam jedyne czego chce to móc sie z nim spotkac raz na jakis czas i pogadac... nikt mnie nie rozumiał i nie słuchał tak jak on

Turqs a co w tym żałosnego?

martwisz sie o mnie? byłaś w takiej samej sytuacji?

chujnia to do Ciebie było:)

tak, bylam i fajnie to wspominam :) warto bylo paznac tak fajnego czlowieka, takiego z ktorym mozna bylo mowic o wszystkim i wszystko sie rozumialo :) tylko niepotrzebnie sie spotkalam wlasnie :o jak pisalas poprzednio tez wiedzialam o co ci chodzi, doskonale znam te stany :o nie jakiegos tam glupkowatego romansowania tylko..czegos innego wlasnie

własnie to nie było glupkowate romansowanie, tylko cos innego dlatego teraz tak trudno komus mu dorównac

bedzie...kliny tez sie nie sprawdza :o no moze na chwilke :o pozniej i tak wszystko wraca.. szczerze to przez twoj poprzedni topik sama sie odezwalam do niego po 3 latach (glupie i nieprzemyslane) spotkalam i koniec, pomimo tego ze tesknimy to juz sie nigdy nie spotkamy

my teraz spotykamy sie średnio raz na 2 miesiace, kiedys gadalismy co dzien i czest sie widywalismy na poczatku było strasznie sie odzwyczaic ze nie ma juz z kim tak porozmawiac, chciało sie go spotkac przypadkiem itp. potem uczucia od milosci, łez do nienawisci i tak w kółko, nie było dnia zebym o nim nie myslala dzis wszystko sie uspokoiło... chce żeby był szczesliwy kliny sie nie sprawdzaja, tylko moralniaka sie nabawilam przez nie ciesze sie bo teraz to on zaproponowal spotkanie, wiec musi tez gdzies w glebi za mna tesknic

u mnie tez juz spokoj :) ale trafiaja sie jeszcze kiepskie dni...i chyba juz tak zostanie... milego spotkania :)

dzieki:) mam nadzieje ze bedzie miłe

jak dlugo u was to trwa? ta tesknota?

dwa lata

czymze sa dwa lata do szesciu....