Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kokocz88

jak to jest z tym kołem w sukni ślubnej?

Polecane posty

Gość ja miałam
I tak i nie - ja miałam koło i nie byłam z tego zadowolona, choć było elastyczne, dobrze się układałoi nie zawijało. Sukienka w miarę prosta, halka w kształcie rybki, a do samochodu (duża limuzyna) mnie upychali. Ale próbowaliśmy tańczyc bez tej halki i nie dało się. Niestety sukienkę wypozyczałam, bo była dla mnie za droga, więc nie mogłam powybrzydzać, bo może jak bym ją skróciła i odjęła tren, to by się dało. Za to na zdjęciach w plenerze, bez halki i z odpiętym trenem ukazała się cała uroda sukienka, zdefasonowana w tańcu, przez podpięcie trenu i to nieszczęsne koło. I nie masz Lauro racji - są osoby, które zwracają uwagę na takie detale - mam koleżanki, które obgadały stroje gości etc. Jeżeli miałas tiulową sukienkę, to to zupełnie inaczej wyglada, wtedy rzeczywiście wiruje pieknie w tańcu i koła nie widać - zgadza się. Przy prostszych fasonach niestety trochę psuje efekt. Zastanawiam się tylko wciąż czy ta sukienka ma koło - nie mam pojęcia? http://www.youtube.com/watch?v=PlYWPCJO9P4&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"I nie masz Lauro racji - są osoby, które zwracają uwagę na takie detale - mam koleżanki, które obgadały stroje gości etc." kochanie, zawsze sie znajdzie ktoś kto Cie obgada. zamierzasz sie tym przejmowac? - nie rób wesela wcale. nie ma sensu się tym przejmowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolwikkk
ta z ostaniego filmika nie ma kola.widac jak nozkmi do gory fika ze nie ma. ale ja niwiem co to zmienia. na kole suknie sie lanie ukladaja. tez mam tiulowa wiec sie nie martwie ze bedzie brzydko wygladac.wprost przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam
ja juz jestem po weselu więc za późno. Zresztą chyba było udane - nie mnie to osądzać. Goście się bawili, ja też w tej sukni szalałam, choc była piekielnie ciężka i wszyscy się dziwilim że sobie super radzę, ale jak ja po oczepinach zmieniłam, to miałam wrażenie że fruwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RóżowaPantera
Ja wybrałam suknię na kole ;) zobaczymy jak to będzie dopiero w czerwcu, ale sądzę że będzie dobrze :) Szczerze mówiąc kto z gości będzie siedział i patrzył czy widać to koło czy nie. Goście będą się bawić a ci co są zawistni to zawsze coś znajdą czego mogli by się przyczepić :D Uważam, że koło ładnie układa suknię i pomaga żeby ta suknia w tańcu się nie podwinęła. dzięki kole suknia się " sprężynuje " i jest taka jak powinna byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że suknie na kole wyglądają w większości przypadków strasznie wieśniacko, ani trochę mi się to nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kupiłam szeroką suknię princesskę, z masą usztywniaczy plus halka z kołem. Kupiłam ją bo spodobała mi się góra sukni, natomiast kazałam wypruć wszystkie usztywniacze, dolne warstwy i zrezygnowałam z halki. Suknia teraz ma tylko satynową spódnicę i na tym dwie warstwy cienkiego tiulu, leży naturalnie ładnie prosto, delikatna litera A, nic mi się nie plącze między nogami, jest lekko i wygodnie. A usztywniacze po odpruciu wzięłam do domu, był to mega sztywny tiul, rozłożyłam to w pokoju to masakra. Starczyłoby na trzy spódnice, a materiał "stał" sam pionowo na podłodze hehe, nie wyobrażam mieć tego na sobie pod suknią. Halkę z kołem zakładaną osobno wezmę natomiast w razie "W", gdybym chciała w trakcie wesela przebrać buty na płaskie, wtedy halka podniesie nieco suknię, żeby jej nie przydeptać. Długość mam dopasowaną do szpilek, mam nadzieję, że nie będę ich przebierać, ale to tak w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka czarną
jest w krakowie babka która szyję halki tiulowe ją miałam mieć drut wszystko pokazała i wytlumaczyla dałam prawie 500 ale moja suknia przetrwała wszystko i ślub i wesele i zdjęcia do ślubu jechałem autem potem konno nawet udawała noc poślubił dziś patrząc na zdjęcia i film dalszym za jej halke nawet więcej niż za sukienkę moja nie platala mi nóg nie zwijala się była lekka ma swój sposób że zapomina się że masz na sobie np. 30 m matetialu ją ją znalazłam na tablicy teraz olx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w pralni? Jak to jest trzeba wyjmować koło z sukni ślubnej czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo porad na temat sukni znajdziesz w artykułach na www.gdziewesele.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×