Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce podawac nika

KATYNKO co Tobą?

Polecane posty

Gość nie chce podawac nika

Prześledzilam różne watki na tym forum. Wiem, ze staralas się o adopcje maluszka. Udalo się? Napisz prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w góree
moze ktoś wie co u Katynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he, baaardzo rzadko zaglądam na kafe, ale dzisiaj coś mnie tknęło;) Co u mnie...Bez zmian powiedziałabym... Czasem dobrze, czasem źle. Nie było jeszcze dnia, w którym nie myślałabym o tym co się stało, nadal histerycznie reaguję na widok bliźniaków i nie ukrywam, ze chorobliwie zazdroszczę ich rodzicom... Nadal zazdroszczę kazdej kobiecie w ciąży i tęsknię do tego cudownego uczucia, nadal żałuję, ze już nigdy przenigdy ja w ciązy nie będę:(. Przeżywam dramat na każdym filmie, reklamie, w której rodzi się dziecko, mam wtedy wielką kluchę w gardle... Ale po ponad roku od tego co się stało, mogę z całym przekonaniem powiedziec, ze jest lepiej:). Że potrafię się cieszyc tym co mam i snuc plany na przyszłośc:). A także, że ostatecznie pogodziłam się z koniecznością adopcji i zaczęłam jej szczerze pragnąc:). Tak, tak, "pogodziłam się" to dobre i specjalnie użyte słowo;) Nie będę ukrywac, że łatwiej się mówi o adopcji, kiedy nas to nie dotyczy, że z lekkością przechodzą przez usta słowa skierowane do ludzi, którzy prawdopodobnie nie będa miec biologicznego potomstwa w stylu "najwyżej sobie adoptujecie". Tymczasem, kiedy człowiek staje przed taką koniecznością, nie czuje nic innego poza wielkim żalem i buntem. Cisną się wtedy na usta niezbyt wybredne słowa i pełne goryczy wołania "dlaczego ja MUSZĘ wychowywac nie swoje dziecko![wściekły}"...wierzcie mi dziewczyny, że początkowe emocje z tym związane nie mają nic wspólnego z tymi, które widac na filmach...Każdy chce miec swoje biologiczne dziecko i nigdy nie wyrzekłby się biologicznego na rzecz adopcyjnego... Na szczęście jak już wspomniałam, czas okazuje się faktycznie lekarstwem, nie sprawia co prawda, ze mniej boli, ale pozwala inaczej spojrzec na pewne sprawy i inaczej ten ból odczuwac...Dlatego dopiero teraz wiem, że chcę adoptowac dziecko. Cieszę się, ze nie stało się to wcześniej, że los dał mi szansę na uporanie się z własną psychiką i pozwolił odczuwac radośc na samą myśl, ze staniemy się adopcyjnymi rodzicami jakiegoś bobasa:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś bardzo mądrą kobietą.. pieknie wyraziłaś swoje uczucia.. będziesz wspaniałą mamą \"adoptusia\":) życzę Ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo nie wiem pomocy
Katynka stracila dzieci? w ciazy czy potem? dajcie linka wspolczuje Kochana i sie trzymaj moco :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezu co się stało
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katynko dobrze, że się odewałaś! często o Tobie myślałam, mimo, że się nie znamy! ja też miałam termin na wtedy co i TY i dlatego śledziałam Wasz topik! i też sraciłam dzieciątko! u mnie jest troszkę inaczej, bo mam szansę na biologiczne rodzicielstwo, chociaż może być trudno! ale póki jest szansa, to będę walczyć! Pięknie napisałaś o adopcji! napewno będziesz wspaniałą mamą adoptusia ;) odezwij się czasem 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmaaaaaa
dajcie tego linka o katynce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdg
ciekawosc to pierwszy stopien do piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a coscie tacy ciekawi
Katynko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katynko jesteś wspaniała
Katynko, jesteś cudowną, mądrą, młodą kobietą bardzo doświadczoną przez życie. czytałam Twoją historię w zeszłym roku, płakałam chociaż wcale Cię nie znam. Jesteś wspaniała! Z całego serca zyczę, żeby zycie teraz już tylko Cię mile zaskakiwało, każdego dnia niech świeci Ci slońce. Będziesz wspaniałą mamą, Twoje dziecko czy dzieci, które będą miały szczęście być Twoimi dziećmi, dadza Ci mnóstwo radości. Mocno ściskam za Ciebie i Twoją Rodzinę kciuki. Napisz czasem co u Ciebie na tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×