Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwne to

przekonajcie mnie, ze posiadanie dziecka jest fajne

Polecane posty

Gość podobne myślenie
A moim zdaniem te argumenty miały sens, bo posiadanie dziecka to nie tylko bolesny poród, który z czasem zostaje uleczony, o którym zapomina się w momencie powitania na świecie malutkiego bobasa to nie tylko okres najbliższych 3-4 lat- przesłodkie maleństwo, ale i wychowywanie zbuntowanego nastolatka mnie to tak najbardziej przeraża...teraz dzieci nie szanują rodziców, kłamią, oszukują, imprezują, są uzależnieni od komputera, internetu, telefonu, portali społecznościowych, nie szanują cierpliwości i wytrzymałości rodziców, nauczycieli i krótko mówiąc to to jest najbardziej przykre, a nie okres gdy dziecko jest śliczne, malutkie i słodkie, ale co będzie potem... Nie można decydować się na dziecko pod pretekstem pragnienia posiadania takiego ,,maluśkiego dzidziusia cudownego,,bo przecież on po latach już mały nie będzie!:( Ja też nie wiem czy zdecyduję się na dziecko, jako chyba jedyna tutaj rozumiem Cię i to bardzo. Ale piszę kilka lat po założeniu postu daj znać jak Ci się teraz życie ułożyło, czy zdecydowałaś się na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu nie wszyscy musza miec dzieci,ty jestes tego przykladem. Nie rob niczego na sile bo urodzic to nie sztuka ale wychowac dajac molosc to juz tak. Wiele kobiet zachodzi,rodzi i.... i oddaje czy wyrzuca. Nikt nie moze cie zmuszac zebys zostala matka a wszyscy ci bliscy powinni uszaowac twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek na zawsze się zmieni, wiedz co ponad wszystko. Facet będzie wpatrzony w dziecko jak w obazem, twoje zdrowie i wszystko będzie na szarym końcu, jeśli go teraz kochasz to decydując się na dziecko świadomie rezygnujesz z tego jak teraz go kochasz, bo nawet jeśli wciąż będziesz go kochała, to ta miłość zblednie wobec nowej to jakby była jasna gwiazda na niebie i nagle wyrosła nowa, jaśniejsza. i tej pierwszej juz nikt nie widzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzcie, dlaczego pociaga was w rodzicielstwie to, że dziecko jest od was zależne i to kochacie najbarddziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje, mam pewnosc, ze zyskalam przyjaciolke i wieczna bezwarunkowa milosc. Moja corka. To nie powod, ale fakt, ktory lagodzi trudy macierzynstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy jak rozumiesz tą przyjaźń swojej córki i to zależy na ile bezwarunkowa jest jej miłość, bo ogólnie uczysz pisklę latac, by odleciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat,ale jary... Dla mnie posiadanie synka jest genialne,ale nie mam zamiaru nikogo przekonywac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka zapewne ma już małego przedszkolaka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzulaKobieta
Chciałabym poznać współczesne losy Autorki.... Autorko jeśli po tylu latach masz podgląd na ten temat to proszę opisz swoje dzisiejsze życie. Mentalność Polaków jest okrutna... Jaką by się decyzje nie podjęło jest powód do krytyki. Rozumiem Autorkę bo mimo upływu lat od utworzenia tematu kwestia posiadania potomstwa i związanych z tym poświęceń jest nadal aktualna... Mam 27 lat, jestem ustatkowaną, niezależną kobietą, narzeczoną z wizją rozwijającej się kariery. Lubię niezależność, jestem osobą emocjonalną i czułą. Figura przeciętna: 60kg wagi, 170cm, kształt klepsydry. Przede mną wizja oczyma mojego partnera - do obecnego szczęścia brakuje nam dziecka. Mimo że mam z dziećmi dobry kontakt, same go ze mną szukają to mam obawy zbliżone do Autorki. Jak widzę to dzisiaj... Ciąża - to choroba? Moim zdaniem tak i to z powikłaniami... Ograniczenia w czasie ciąży, dodatkowe kilogramy i to w miejscach których się ich nie chce... Niski poziom atrakcyjnosci szczególnie pod koniec ciąży. Poród - ogromny bol... zakończony deformacjami ciała kobiety a nawet bliznami. Boże dlaczego nie można podejmować decyzji kto z partnerów może być w ciąży i może rodzić...? W zamian bardzo chętnie przejmę obowiązki Mężczyzny. Średnio wejście do pochwy ma pewnie 2 do 4 cm... W czasie porodu ma się rozciagnac do 10cm gdzie ma wyjść dziecko ktorego główka ma srednicę około 9.5cm a wiadomo że nie jest płaska... Ja rozumiem że natura stworzyła hormony i przystosowała ciało kobiety jednak dla mnie poród jest niczym tortury... Dziecko (okres pierwszych miesiecy) - małe, możliwe że ładne co stanowi kwestie względną, bardzo zależne stworzenie z którym nie ma kontaktu. Małe dziecko potrzebuje ciągłego nadzoru, co 3 godziny ma dostawać jeść, w między czasie ma być przewijane, zabawiane (w imię prawidłowego rozwoju) i wyprowadzanie na spacer. Uwaga! Zazwyczaj jak nie prawie zawsze to wszystko robi kobieta która jest po porodzie czyli możliwe że z dodatkowymi kg, rozciagniętym brzuchem, rozciągiętą w kilka godzin pochwą lub rozcietym brzuchem albo rozciętym kroczem. Generalnie kobieta która wydawałoby się że sama potrzebuje odpoczynku a nawet opieki. Zachęcam w tej kwestii do przeczytania harmonogramu dnia noworodka. Karmienie piersią - ogólnie młoda Mama jest związana do dziecka a na oddalanie się od dziecka możliwe jest pewnie na około kilka godzin. W przypadku karmienia piersią to maksymalnie 3 godziny bo co tyle mniej więcej karmi się dziecko. Pełne mleka piersi po spełnieniu swojego zadania robią obwisłe i mało jędrne. Starsze dziecko (od 2 lat) - mały kompan w życiu który nadal wymaga opieki. Podobny do Ciebie i Twojego Partnera. Nie raz Cię rozśmieszy, zaskoczy z może zdenerwuje. Można się jednak od niego uwolnić np. organizując weekend z Dziadkami. Podsumowując: Dziecko to część nas samych, powtórka z naszego dzieciństwa oczyma dorosłego który niczym administrator może tę powtórkę modyfikować. Mając na uwadze na jak dużo musi zgodzić się kobieta która zdecyduje się na dziecko pojawiają się wątpliwości, strach których wielkość zamyka nam drzwi do szczęścia ktore możemy docenić w przyszłości. Sama borykam się wątpliwościami, strachem... Liczę na to że moja chęć posiadania dziecka - kompana w życiu urośnie do takiego stopnia że zdecyduję się na poświęcenia jakie niesie kobiecie ciaza, poród i macieżyństwo. Życzę Wszystkim Kobietom z podobnymi przemyśleniami podjęcia słusznych decyzji i spełnienia się w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dad
Jak by nie patrzyl to dziecko jest w pewnym stopniu OSIAGNIECIEM czegos w zyciu i w jakims stopniu CELEM zyciowym rowniez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie jest osiągnięciem - to jest tylko przedłużenie gatunku, ratujące tych ludzi, którzy nie mają do kogo gęby otworzyć w życiu i przez to zajmujacych sie tylko dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma ch.uja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ktoś
Ale bzdury gadacie. Wyolbrzymiacie problem ciąży i porodu do granic nieskończoności. Oczywiście trzeba do niego podejść poważnie i dojrzale, ale bez przesady. Jest to naturalna czynność i stan organizmu. Macie 9 miesięcy żeby się psychicznie i fizycznie przygotować na poród, a tu taką tragedię robicie. Nigdy nie jest tak, że skutki ciąży i porodu występują wszystkie naraz, czasami kobieta nie odczuwa nic po jakimś czasie, czasami zostaną jej rozstępy, a inna oprócz rozstępów roztyje się jak będzie za dużo jeść. Na wiele rzeczy macie wpływ i tylko mięczaki twierdzą, że nie. Mnie moja ciąża i poród bardzo pozytywnie zaskoczyły. Byłam przygotowana na gorsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem autorke, tez jestem ciekawa, czy jednak po tych latach powiekszyla rodzine. ja mam 23 lata (rocznik 93) i nie wyobrazam sobie ciazy, porodu i wychowywana dzieci. do mnie to jest przerazajace! brak czasu dla siebie, cale zycie poswiecone dziecku, zaniedbanie partnera, 0 takiej milosci do partnera jaka byla bez dziecka. ja mojemu chlopakowi (prawie 5 lat razem) ciagle mowie, ze NIE chce dzieci. on coraz czesciej mowi, ze chcialby tak ok 28 lat, a ja nie wyobrazam sobie, ze za 3-4 lata mam by w ciazy! oczywiscie cala rodzina wmawia mi, ze mi sie odmieni, a ja szczerze w to baaaardzo watpie! dziecko to kula u nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że wątek jest stary, jednak bardzo interesujący. Widać, że niektóre matki polki mają bardzo, ale to bardzo wąskie horyzonty i uważają, że każdy powinien być taki sam jak one, a jak myśli choć trochę inaczej to nie jest do końca normalny. Czy zastanawianie się nad ewentualnym macierzyństwem jest takie złe? Czy refleksja nad swoim życiem jest zła? Czy istnieje jedyny słuszny model życia, w którym kobieta musi bezwzględnie pragnąć dziecka? Poza tym zastanawiające jest to, że wiele osób podnosi argument, że całe piękno macierzyństwa tkwi w tym, że dziecko jest bezbronne i całkowicie zależne od rodziców i mając dziecko, sprowadzamy na świat kogoś kto nas będzie kochał bezwarunkowo. Rodzice owszem kochają dzieci bezwarunkowo, ale czy dzieci (dorosłe) rodziców także?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny wątek tłumaczących się bezdzietnych dlaczego warto byc bezdzietnym ......z kolei te które posiadaja dzieci opisują cuda na kiju jakie to wybitne przeżycie dla nich zostać matką, a wcześniejsze życie oczywiście nie miało sensu a teraz gdy mają dziecko wiedzą że żyją.Jak to czytam, to przypomina mi się rozmowa 2 kobiet na temat włosów, ta w krótkich zachwalała swoją fryzure ze wygodna a ta w długich że jej fryzura jest za to kobieca.. ..:-) hah Jeżeli ktoś myśli że jego zdanie na temat dzieci jest najważniejsze i on ma jedyna niepowtarzalna receptę na szczęście to jest Bogiem, brawo, gratuluję :-) Ludzie, przecież można miec dzieci i walczyc z depresja tak samo jak i mozna miec kota zamiast dziecka i też walczyc z depresją. Jeżeli jestes szczesliwa to po co o tym pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że bezdzietna nie ma zielonego pojęcia o czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi tylko tego mezczyzny bo moglby byc w zwiazku z normalna kobieta i zalozyc rodzine. Oby cie zostawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiejsze kobiety to egoistyczne szmaty nie potrafiace kochac. Przeciez w zyciu porzadnej kobiety jest jeszcze maz, ktory zajmie sie dzieckiem. Osobiscie znam kobiety ktore majac dzieci poszly na studia. Tak wiec mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie suchaj ludzi ktorzy mowia ze jestes niedojrzala tylko dlatego ze pare rzeczy Cie obrzydza. Rob w zyciu to co kochasz. Znam wielule ludzi ktorzy szczyca sie ze maja dzieci ktore sa teraz dorosle i nieszczesliwe bo nie sprawily ze rodzice sa szczesliwi. I teraz wszyscy cierpia. Dziecka nie ma sie dla siebie a dla jego samego. Super ze jestes szczera ze soba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Wkurza mnie społeczna presja ze ludzie pytają się czemu nie mam męża czy żony dzieci. Po ... im to gadanie. Kogo to obchodzi!? Nie każdy ma pisane ze ma mieć rodzinę. Nie można zarzucac ze ktoś jest egoistą że nie ma zamiaru w to bawić się. Każdy ma prawo do życia wg siebie. Pomyślcie posiadanie dziecka jest podyktowane presją głupiej rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Żyjemy w najgorszym państwie gdzie ktoś jest gorszy bo nie ma partnera nie posiada dziecka. Szlag mnie trafia. Każdy ma prawo do życia po swojemu. Ale rodzice nie mają prawa żądać od dorosłego dziecka że skoro wybrał samotność ze będzie ostoją na starość. Bo ja nie po to urodziłam się żeby na starość rodzicom zostać na uslugiwanie im. Dorosłe dzieci mają swoje życie dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×