witam i pozdro wszystkim artroskopowiczom

-proszę o radę i opinię 6.10.08 mam miec artroskopię pr.kolana w Sosnowcu i jeszcze dzisiaj mam wątpliwości czy iśc.Mam 57 lat -kolano miałem stłuczone 30 lat temu.Pierwsze bóle wystapiły 3 lata temu,później występowały tygodniowe opuchnięcia i bóle.W ubiegłym roku kilkakrotnie po zgięciu kolana do pozycji klęczącej nie mogłem wyprostowa nogi (występowała blokada z ostrym bólem,która po ponownym mocnym ugięciu w tył pozwalała ją wyprostowa).Kolano "ucieka" trochę na boki "strzela" i "chrumka" przy stawianiu nogi.W stryczniu 2008 miałem RM opis: w obrębie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej zmiany degeracyjne i szczelina pęknięcia przechodząca przez powierzchnię stawową dolną.Łąkotka boczna prawidłowa.Aparat wiązadłowy ma zachowaną ciągłoś.Nierównosci obrysów ze ścieńczeniami chrząstki powowierzchni stawowej w przedniej części przedziału przyśrodkowego.Zaburzenia sygnału w chrząstce pow.stawowej rzepki .Boję się tej operacji i mam wątpliwości czy jej się poddac z uwagi na wiek, przeraża mnie też zbyt długi okres rehabilitacji agdyż jestem osobą pracującą i obawiam się konsekwencji.Ponadto lekarze (trzy osoby) używali określenia "powinno lub wypadałoby zrobic artroskopie"i nie umieli wydac opinii czy na pewno będzie zdecydowana poprawa.Mam mało czasu do poniedziałku i bardzo proszę o opinię.