Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ykuykky

zdradziłam..heh

Polecane posty

Gość ykuykky

Muszę przyznać, że mi to się też przytrafiło. Ja też jestem 10 lat z moim mężczyzną i był to mój pierwszy facet. Rozumiem te słowa potępienia - rok temu sama byłabym jedną z czarownic na tym sabacie - ja sama byłam zazdrosna o wszystkie poprzednie dziewczyny, zbyt długie rozmowy z koleżankami, nawet o męskie gazetki. Kochałam go ponad życie i byłam zapatrzona jak w obrazek, sex był super a naszemu związkowi zazdrościli inni. NIGDY NIE MYŚLAŁAM, ŻE ZROBIĘ COŚ TAKIEGO. Jednak po 9 latach przyszedł kryzys - miałam żal o brak stabilizacji i to był zaczątek problemów - zgadzam się więc, że kobieta musi mieć powód by zdradzić i zdrada to sygnał. Przez rok kręcił się przy mnie facet i raz zdarzyła się okazja i UWIERZCIE MI - TO JEST MOMENT, CZŁOWIEK MA TOTALNE ZAĆMIENIE, NIE JESTEŚ W STANIE LOGICZNIE MYŚLEĆ, przez moment mówiłam sobie bez sensu, że to moja zemsta. Po wszystkim wiedziałam, że nigdy nie powiem o tym co zrobiłam, nawet gdybym miała się wyprzeć, bo wiem, że w tej sytuacji nasz związek nigdy nie mógłby być taki jak wcześniej (choć ja ze swoją tajemnicą nigdy nie będę już taka sama), nie zniosłabym także cierpienia mojego mężczyzny, choć kryzys trwał. Postanowiłam, że zawalczę o nas i dlatego musiałam zapomnieć, starałam się wynagrodzić swój postepek, zrozumiałam jak bardzo go kocham. Choć do dziś mam wyrzuty sumienia (Boże jakbym chciała cofnąć czas) udało mi się odbudować nasz związek, jesteśmy szcześliwi. Wiem że większość z was potępi mnie, ale jestem pewna, że części z was w którymś momencie życia przytrafi się coś takiego i zobaczycie wtedy jak się zachowacie. Ja już nikogo nie ocenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasas
Ja nie potępię. Wyciągnij tylko konsekwencje i cieszcie się dalszym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyło cie to
czegoś? wiesz, ze źle postąpiłaś i już wiecej tak nie zrobisz? jak tak to zamknij ten rozdział za sobą i idź do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i.jii.i.
jak zwykle zdrada i ideologia do tego.... nieno nie martw sie to wina twego faceta.... ty biedaczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i.jii.i.
ciekawe jak by to facet zdradzil to ooooooo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwgwgw
Cóż... ja wiem że zdradą najbardziej zraniłabym... siebie. Żadne niepowodzenia tymczasem nie powinny zmusić do jeszcze większego dowalenia sobie. No ale o kwestia samoświadomości, oparcia w sobie itd itp... Jeden musi włożyć rękę w ogień żeby się dowiedzieć że on naprawdę parzy, innemu wystarczy wnioskowanie z obserwowanych z bezpiecznej odległości faktów. A ty sama jeśli nie uważasz że głupia jesteś (ja ci tego mówić nie muszę), to znaczy że za lekko się sparzyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on89
heh zawsze hciałem miec zone,dzieci rodzine spokojne zycie... a teraz powoli rezygnuje...bede singlem po tym co tu czytam jak bedą problemy to mnie zona zdradzi pewnie..... ale ja nie jestem ideałem nie dam rady robic wszystkiego na 100% dla mojej kobiety bo sam za czyms w zyciu gonie.. napewno by sie znalazl powut zeby mnie zdradzic... swoja droga jak tu zrezygnowac z mazen zdnia na dzien.... hcialem miec cieply kohajacy dom.....ale nie dam rady-zycie w zwiasku z kobieta by bylo hyba po tym czego sie tu7 dowiaduje udreką..myśli czy wszystko jej pasuje...niczegho nie brakuje bo jak nie to mnie zdradzi...a gdzie moje potrzeby i pragnienia skoro musze wszystkie zawsze zaspokojic u drugiej osoby bo inaczej napewno mnie zdradzi:( ps.sory za bledy ale dola zlapalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no błędów to sporo
nasadziłeś. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on89
no wiem...:) kurcze zycie z kobietą to jakas katorga..czy jej wszystko pasuje bo jak nie to leci do innego ''kohajacego na 5 minut'' facet nie zdradzany musi jej całkowicie poiswiecic swoje zycie....praktycznie wegetowac bo jak nie to kobieta dostaje ''swienty'' powud do zdrady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia na maksa
"znalazl p o w u t zeby mnie zdradzic\" PRZEGIĄŁEŚ 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale tak samo jest
i w drugą stronę: ile to roznych wypowiedzi facetów, ze zdradzili swoją partnerkę "bo sie od nich odsunęła" albo "ich nie rozumiała" itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale tak samo jest
albo co lepsze (a raczej żalosne), że się roztyła i już nie jest atrakcyjna wiec trzeba było poszukać innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on89
tragedia na maksa "znalazl p o w u t zeby mnie zdradzic" PRZEGIĄŁEŚ ja wiem hehe :( :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze że jest takie forum
bo wiem, ze wszyscy faceci to świnie.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudziara.
on 98 jest jeszcze ch w naszym jezyku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angeluś
Nie wszystkie kobiety zdradzają, bo czegoś im brakowało. Nie które w ogóle nie zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemi80
zdrada może sie przydażyć każdemu nie zależnie czy to kobieta czy mężczyzna.to wszystko zależy od charakteru.prawdziwa miołość nie dopuszcza zdrady...nie istnieje takie pojęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak po prawdzieee
jeśli czegos brakuje w zwiazku to rozmawia sie o tym z partnerem/partnerką a nie ucieka w ramiona innej/innego.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjscie awaryjne
dlaczego nie ? :) jesli sie mówi i mówi i mówi a facet mało kumaty jest to nalezy sobie poszukac wyjscia awaryjnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entron
hahahahhaa opis wart śmiechu !!! po 10 latach zdradzila.. a czytam te żałosne wypociny jakby pisała je nastolatka. lepiej wyjedx do angli tam zarobisz kase na sprzedawaniu sią. A nędzne tłumacznie świetnie ci wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemi80
nie wierze w to że osoba która kocha zdradza "bo sie przytrafiło bo zaćmienie " autorko nie kochasz swojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez zdradzilam...
Ja zdradzilam swojego faceta po dwoch latach. Nie bede tu pisac o powodach, bo wg wiekszosci z Was zdrady nie da sie usprawiedliwic. Uwazam, ze kazde postepowanie mozna usprawiedliwic. Stalo sie to tylko raz nawet nie bylo pelnego seksu (bo ja nie chcialam sie az tak daleko posunac i to "powstrzymanie sie" troche mnie jednak kosztowalo) Ale paradoksalnie ma to swoje dobre (i zle rowniez) strony: -lepiej znam siebie- nie daje juz nikomu zadnych obietnic bez pokrycia -rownieza postanowilam milczec- dlaczego mialabym faceta dodatkowo krzywdzic i obciazac go tym dodatkowo, postanowilam mu to wiec wynagrodzic na wiele sposobow. -akceptuje nasz zwiazek taki jaki jest, a bywa roznie Zdrada zmienila mnie- na lepsze, teraz wiem, ze zanim zdradze, skoncze moj zwiazek. Nie jestesmy doskonali, zwiazki tez takie nie sa. Zdrada nie przytrafia sie tylko w takich zwiazkach, w ktorych kazde z partnerow jest spelnione. Lepsza zdrada (nieujawniona) niz rozstanie, gdy ludzie znow moga byc razem szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×