Samolot - kosmetyki w bagazu

Witajcie, podpowiedzcie mi proszę jak to jest z tymi kosmetykami w bagazu w samolocie. Czy i co mozna zabrac, bo ja juz sama nie wiem

nic plynnego, zadnych kremow, nie mozna zabrac na poklad:)))

zupełnie nic? czy moze tylko wbagazu podrecznym nie mozna?

do 50 ml albo do 100ml teraz juz nie pamietam, mozedsz wziac do podrecznego

a w bagazu który nie jest podręczny?

w podrecznym nie moze byc nic, w ogolnym - tak a dokad lecisz? :D:D:D

do Szwecji

W bagażu podręcznym nie można, ale do walizki możesz ładować każde kosmetyki tylko szczelnie zamknięte.

no to szczesliwego lotu

w bagażu rejestrowanym, czyli tym duzym możesz sobie wziąc tyle kosmetyków ile Ci się podoba, ale w bagazu podręcznym juz nie, tzn. możesz wziąc jakiś płyn(woda, sok, fluid, tusz do rzęs itp.) ale chyba nie wiecej jak 100ml i musi to byc zamknięte w torebeczke w wielokrotnym zamykaniem.. To co kupisz sobie płynnego na bezcłówce ( perfumy, alkohol, kosmetyki, woda itp.) możesz wnieść normalnie na pokład bez problemu :)

mozesz wziac kosmetyki w przezroczystej torebce zamykanej - takiej np z paskiem zaciskowym - płyny do 100ml, pamiętaj żadnych ostrych narzedzi typu pęseta czy metalowy pilniczek - ja zapomnialam i mi zabrali - w podręcznym faktycznie jest wiele "zakazów". ale do zwykłego bagażu który odprawiasz możesz włożyć nawet wiertarkę i konia na biegunach jeśli masz takie życzenie

lady_marmolade dobrze gada

ostatnio jak lecialam, to do podrecznego wsadzilam sobie taki pyszniutki dzemik, niestety bylo bardzo cieplo wtedy i dzemik, jak to dzemik ciutke sie rozwodnil. Ta co sprawdzala bagaz zaczela nim trząść jak jakims marakasem hehe i powiedziala ze nie przepusci mi tego...glupia pinda:) mowi sie trudno. Na bezcłowce, to jak cene wystawia za coś, to kosmos :)czasami nawet 100% większa niż moznaby bylo kupic ten artykuł w normalnym sklepie:/

dzieki za wszelkie porady :)

wlasnie lady_marmolade, moj znajomy wiozl jakis pasztet i tez mu sie rozpuscil bo bylo goraco ale nie bylo gadania pasztet poszedl do kosza mimo jego pierwotnej postaci stalej :) od tej chwili mowimy na tego kolege wybuchowa pasztetowa ;) ja nigdy nie ryzykuje zadnych soczkow, pilniczkow, czy innych "watpliwych" przedmiotow w podrecznej i w torebce, bo kiedys nawet zapalniczke mojemu mezowi wyrzucili bo wlozyl do tego plastikowego pojemnika co przez przeswietlacz przejezdza a druga mial w kieszeni i bylo ok, a ostatni nawet mi almette wyrzucili, ale tylko jeden kubeczek a mialam chyba z 5 i to jeden na drugim, wiec na pewno widzieli...a ja jeszcze glupia sie pytam: a wszystkie wyrzucic??? ;) ale facet udawal ze tego nie uslyszal ;) pewwnie musial norme wyrobic i mu tego serka brakowalo ;)...nigdy nie wiesz na co trafisz, a jak masz bagaz rejestrowany to nie ryzykuj i wrzuc wszystko plynne tam