Czy jest sens się angażować

Poznałam faceta, ktrego można określić mianem "przegrańca" Totalny odludek, wąskie grono znajomych, mieszka z rodzicami, jest na ich utrzymaniu, sam zarabia grosze, praca nie zaciekawa. Nie jest jakąś paskudą, wręcz przeciwnie, postury Adonisa, bardzo przystojny. Ale charakter... Jest mega niesmiały, brak mu pewności siebie, na studiach z nikim nie rozmawia, trzyma się na uboczu, nie potrafi wiązać żadnych kontaktów. Większość czasu spędza sam ze sobą. Dużo czyta, ma niesamowitą widzę, ale brak mu mądrości życiowej, takiego sprytu. Wydaje mi się, że on chcę być tylko ze mną, że boi sie samotności, że nikogo juz nie pozna. A ja nie jestem pewna uczuć wobec niego. Wydaje mi się, że jestem tylko z nim dlatego, że mi go żal, widzę, ze brak mu takiej bliskosći drugiej osoby, czułosci itp.

No powiedźcie cos. warto sie angażować?

Mam wątpliwości czy on jest gotowy na związek. Czy wiem na czym to polega.

musisz go lepiej poznac a moze akurat okaze sie wartosciowym chlopakiem bo nie wszystko zloto co sie swieci czasem tacy niby ponuracy moga okazac sie calkiem fajnymi ludzmi po blizszym poznaniu a jak widzisz ze jest inteligentny i oczytany to juz plus moze go jakos rozruszasz

to ja jestem gorszy bo ani piękny fizycznie ani nawet wąskiego grona znajomych, wiedzy też nie mam i tak go pewnie rzucisz jak od początku masz takie dylematy... szkoda czasu i tobie i jemu. Ty sobie znajdziesz fajnego imprezowego gangstera ze sprytem i mądrością życiową a on jakąś depresyjną introwertyczkę i wszyscy będą szczęśliwi

Lepiej zwiazac sie z gosciem, ktory cale dnie spedza na dysce

"...totalny odludek, wąskie grono znajomych, mieszka z rodzicami, jest na ich utrzymaniu, sam zarabia grosze, praca nie zaciekawa... jest mega niesmiały, brak mu pewności siebie, na studiach z nikim nie rozmawia, trzyma się na uboczu, nie potrafi wiązać żadnych kontaktów. Większość czasu spędza sam ze sobą. Dużo czyta, ma niesamowitą widzę, ale brak mu mądrości życiowej, takiego sprytu..." Ten typ to taki sam gość jak ja :D .

To sobie znajdź spryciarza, skoro tak Cie to boli :o

No wiem, że tu takich całe tabuny. Boję się, że on chce sie tylko mną dowartościować a potem mnie puści, bo znajdzie się ładniejsza i madrzejsza...

No tak, bo pewny siebie, odwazny na pewno cie nie zostawi

ale przecież czymś cię musiał zainteresować? bylo chyba coś na co zwróciłaś uwagę wybierając właśnie jego spośród tłumu innych?

Przecież pisze, że oczytany jak mało kto. Nieraz przy nim czuję wstyd, że tak mało kto. Poza tym przystojny jak mało który, wysportowana sylwetka. Przy nim normalnie kompleksów można się nabawić, więc miał czym zaimponować. Ale z drugiej strony ta jego mega nieśmiałość, strasznie się streuje nawet błahymi sprawami, kiedy trzeba coś załatwić itp.

kto=wiem

Ciągle prawi jakieś komplementy, że niby jaka to mądra jestem jaka piękna. Nigdy za mega madrą się nie uwazałam, ksiązek mało czytam, to co się dzieje w kraju i na świecie wiem tylko z wiadomosci na RMF-ie, nie czytam czasopism naukowych, nie oglądam zadnych programów edukacyjnych itp.

miłość dodaje skrzydeł, może gdybyś dała mu szansę to coś by ruszyło do przodu, ale jak z miejsca go skreslasz i nie wierzysz w niego to jak on sam ma w siebie wierzyć? osobiście ten typ faceta mnie pociaga, mimo wszystko

I wydaje mi się, że mówi tak tylko aby zatrzymac mnie przy sobie. Bo wiadomo, ze kazda kobieta jest łasa na komplementy. Już sama nie wiem.

sprobuj, jak bedziesz sie meczyc, to skoncz to

Tylko ja jestem monogamiczna. Ciężko zdobyć moje zaufanie, a jak komuś się uda to potem ciężkie są rozstania. Nie chcę tego przechodzić.

"osobiście ten typ faceta mnie pociaga, mimo wszystko" Ciebie? A co w nim pociagajacego?

a nie pomyślałaś, że mu na tobie zalezy po prostu? może widzisz problem tam gdzie go nie ma :)

Chyba wychodzi na to, że problem jest we mnie a nie w nim. Boję się po prostu zaangażować:( Boję sie odrzucenia, zdrady. Teraz to sobie uświadomiłam.

"...Poza tym przystojny jak mało który, wysportowana sylwetka. Przy nim normalnie kompleksów można się nabawić, więc miał czym zaimponować..." No to jednak nie taki jak ja. Ja jestem odratowanym wcześniakiem więc jestem cherlawej postury. Dodatkowo miałem problemy z błędnikiem więc żadnych ćwiczeń fizycznych nie uprawiałem (ani w szkole ani poza nią). A wychowywałem sie w środowiskach robotniczych gdzie wyżej ceni się krzepę i siłę fizyczną, niż wiedzę i oczytanie, więc nie dziwota że szybko nabawiłem się kompleksów (które tu odreagowywuję :P )

Do autorki... a ja myślę, że przy Tobie chłopak nabierze pewności siebie, zrobi się z niego super facet i Cię zostawi dla innej, ładniejszej :) Nie żartuje... jest to bardzo prawdopodobne :)

udaje biednego biedaczka, a w gruncie rzeczy to wampir, który zrobi z ciebie swoją ofiarę... jeśli miałas taką myśl, to posłuchaj własnej intuicji

>>Do autorki... a ja myślę, że przy Tobie chłopak nabierze pewności siebie, zrobi się z niego super facet i Cię zostawi dla innej, ładniejszej Nie żartuje... jest to bardzo prawdopodobne Czyli moje obawy są w pełni uzasadnione. Teraz to już całkiem się pogubiłam w tym wszystkim:(

Rzuć się pod pociąg to twoje problemy się skończą. Wiadomo nie ma człowieka, nie ma problemu.

skoro jest taki przystojny to chyba inne dziewczyny (także te mega piękności) tez się nim interesują? a jeśli tak, to jaki problem z taką się związać i nie musieć podnosić sobie samooceny twoim kosztem? poza tym nie róbcie z nieśmiałych osób takich, które chcą być z kimś po to, aby poprawić swoją samoocenę...

Ale on ma problem z nawiązywaniem nowych znajomości. Jest MEGA niesmiały, zaraz się denerwuję, trzęsą mu sie dłonie i tp. Jest sam, jego grono znajomych liczy 3 osoby. Oczywiście ze laski za nim się oglądają, ale on w tym kierunku nic nie działa, więc dają sobie spokój.

sasasasa - kretynko, to kogo ma sobie wybrac? Z takim mysleniem kazdy facet moze zdradzic. Co za debilka z ciebie. wypierdalaj