dzisiaj była śliczna pogoda...

Moja mała śpi jak zabita od 18, ale od dobrej 10 na nogach, bez przerwy, szalona...bieganina. Jak spędzacie wolne weekendy? :) i czy też wam zamula kafe?

my bylismy na spacerze :) mala nie chciala spać popoludniu wiec teraz nadrabia :D... ostatnio wląsnie mi nie śpi w dzień i ma zly humorek a póxniej wieczorem pada o 19 i wstaje o 7 rano... szkoda bo jak spala w dzien to byla wypoczęta i ladnie się bawila a tak to ma \"muchy w nosie\"... mały w dzień za to super spal, więc pewnie w nocy zaczną się placze i jęki - kolki. kafe mi nie zamula zapowiadają wogole ładny tydzień :) Mam nadzieje ze im sie prognozy sprawdzą bo w sobote jak lało \"zabami\" to dostawaliśmy ..... w domu :)

ja też wolę jak mi małolata zrobi sobie drzemkę w ciągu dnia, bo później marudna się robi, ale dzisiaj nie dało rady, byłam zajęta kasztanami, liśćmi i ogólnie wszystkim tylko nie spaniem :) a że sama pierwsze kroki zaczyna stawiać, to już w ogóle wypuść z wózka, a już do niego nie wsiądzie. aktywne dziecko to zdrowe dziecko.

a ile twoja mala ma? ja juz kasztanów mam dośc. niech sobie zbiera pod drzewem ale do domu juz nie pozwalam znoscic... ostatnio nawet pod poduszką kasztany mozna bylo spotkac... nazbieralysmy kiedyś calą siatke a poxniej panna je rozrzucala po calym domu.

9 miesięcy twoja jest starsza, prawda? ile miała jak zaczęła chodzić? moja właściwie już chodzi, ale trzeba jeszcze za rękę trzymać, bo leci mi.

moja ma 1,5 roku. zaczela chodzic jak miala coś niecaly roczek ale poxniej przestala nie wiem dlaczego ale nie chciala wcale chodzic i dopiero w 13 miesiacu zaczela tak pewnie chodzic i biegac... teraz gania jak szalona.

to twoja szybciutko chodzi :) moja jak miala 9 miesciecy to stala dopiero przy meblach i chodzila w łóżeczku tylko no i w chodziku a tak to nieee ale ona miala 8 miesiecy jak zaczela mi siedziec.

MaMani fajna dziewczyna z Ciebie, nie chce sie narzucac i sie madrzyc ale poczytaj sobie o hustawkach dla dzieci... a ten synus taki maluski i juz go bujasz :(

hehe nie bujam go wsadziliśmy go dzisiaj tak "do zdjecia"... on sie nie nadaje jeszcze do tej huśtawki dopiero jak zacznie sam siedzieć. :) Poprostu robiliśmy "przemeblowanie " w "graciarni" i nams ie przypomnialo ze mamy huśtawke po mani :D:D:D a synka bujam i owszem ale w wózku...i wiem ze to błąd ale z 2 zlego wole wozic w wózku niż nosić na rękach...

No dość szybko, ale i tak pewniej się czuję jak raczkuje, wtedy nadążyć nad nią nie można.

kawa dla kota moja nie raczkowala. pelzala po podlodze a poxniej zaczela wstawac. raczkowanie się jej nie podobalo jakoś cięzko jej bylo podnieśc pupe do góry :) Podobno to nie za dobrze kiedy dzieci omijają raczkowanie ale chyba nic zlego sie nie stalo.

Mojej siostry córeczka też ominęła raczkowanie i całkiem dobrze się rozwija :)

kawa jak ma na imie córeczka?

Adela :) ale jest dla nas Adą. tak się zastanawiam, jak sobie radzisz z dwoma małolatami? podziwiam Cię, nie dałabym rady.

kurcze a ten maluch wyglada jakby mial z 4 miechy a nie 1 :D ile wazy? :)

ładne imie :) Jakoś sobie radze... Czasem dostaje ... jak mały placze bo chce na rece a mała mialczy bo cos tam jej nie pasuje np bajka w tv sie skonczyla albo lalce sie czapka nie chce zlaozyć... ale ogolnie to mala sie lądnie sama bawi wiec jak jestesmy w domu to ja sie zajmuje mlodym a Mania w swoim pokoju robi wielki balagan... najfajniejsze jest kąpanie. jak zaczynam o 17 przygotowania tak koncze kąpanie o 19 :D No chyba ze maz jest w domu to wtedy raz dwa a tak to zanim wszystko przygotuje ( z przerwami na koływanie synusia bo akurat placze co chwile) znaim umyje malego nakarmie poloze spac a póxniej to samo dla malodej... poźniej jestem wykonczona jakbym tone węgla przerzucila :D spacery tez juz opanowalismy. kupilam wózek dla bliźniaków i dzieki temu mozemy z godzine sobie pochodzić, a jak dojdziemy w takie miejsce ze nie ma samochodów to wyjmuje mlodą z wozka i sama sobie biega. na szczescie nie ma problemów z wlozeniem jej spowrotem. najweselej jest jak mala zaczyna się "opiekowac" bratem i np go odkrywa albo przykrywa, karmi chrupkami albo butelką dla lalek... ubiera w rózne rzeczy... teraz to naprawde jeszcze nic, ale obawiam sie ze wszystko sie zacznie jak maly zacznie pełzać/raczkowac :D:D:D

Korneliś wazy 5 kg :D:D:D kloc z niego mały. jak się urodzil wazyl 3,770 :)

ale to jeszcze trochę czasu przed tobą do raczkowania małego, Mania starsza będzie, więc będzie dobrze :) Wydaje mi się, że pierwsze miesiące są najgorsze, bo tu akceptacja małolaty, bo tu zwiększenie obrotów... a później, to już z górki.

Mania jest dzieckiem "cygańskim" wiec malego przyjęla bez zadnych problemów. wlaściwie to go początkowo olala, a teraz mówi ze to jej "ciszek" (braciszek" i jak ciszek placze a ja jestem w kuchni to podbiega pod schody i krzyczy "mama ciszek pacie" :D:D:D ale niestety nie ma tak dobrze jak tu nie raz czytalam na forum ze starsze dzieci podają butelke z mlekiem czy wywalają pieluszki do kosza... mania jak tylko dorwie butelke z mlekiem malego to to mleko wypija :D:D:D

ahhaha :D:D

ja tez MaMani podziwiam bo sama mam jedno dziecko ma kilka tyg i nie wyrabiam sie z niczym nauczylam sie jedna reka jesc a druga lulac malucha :D

hmmm.... ja tak nie miałam/mam, owszem, moja córa zmieniła moje życie niesamowicie, mniej czasu na wiele rzeczy, a wiele musiałam po prostu pożegnać, chociaż w przyszłości... ;) Moja małolata ma 9 miesięcy, zaczyna biegać sama, raczkuje jak Kubica, trudno za nią nadążyć, a wiadomo, że 90% wypadków zdarza się w domu, jeszcze przy tak małym dziecku, to trzeba mieć oczy wszędzie, mimo to mam czas dla siebie, z czego jestem dumna, bo bałam się, że będę zamknięta w domu jak w matni i na tym koniec mojej egzystencji. Mam czas na komputer, na kawę i dobrą książkę, na zakupy z siostrą i plotki z przyjaciółką.

dziewczyny wiecie co? wkurzylam sie strasznie... 4 dni po porodzie wyladowalam w spzitalu z krwotokiem dreszczami i goraczką zrobili usg i stwierdzili ze sie macica nie obkurcza bo są skrzepy. dostalam lek na obkurczanie i powiedzieli ze jak bede łykac i pomoze to mnie ominie lyzeczkowanie wiec lykalam... kazali mi karmic malego przy tym leku i tyle. ale wyczytalam na ulotce ze NIEWOLNO KARMIC PIERSIĄ wiec zadzwonilam do pediatry powiedziala ze nie wolno. no i nie karmilam dalam sztuczne bralam lek a po kilku dniach nic w piersiach juz nie mialąm ani kropli troche mnie to dziwilo bo codziennie odciagalam pokarm i najpierw bylo go bardzo duzo a poxniej kilka kropli bylam zaskoczona ze tak szybko zanika... i tak sobie wląsnie wklepalam teraz w net nazwe mojego leku i co wyczytalam? "stosuje sie go jako srodek do zatrzymania laktacji"... kur... dlaczego nikt mi tego nie powiedzial :( nikt nie zapytal czy chce :(:(:( jestem zla i mi przykro ! Jutro ide na wizyte kontrolna i nie omieszkam powiedziec lekarzowi tego co teraz czuje!!!!

zapomnieli, że przed kilkoma dniami urodziłaś i nie uprzedzili, taka jest nasza służba zdrowia. opieprz bez zbędnego skrępowania.

nie wiem jakie masz podejscie do karmienia piersia ale ja bardzo chcialam karmic i karmie a do tego lekarza bym poszla i mu gabinet rozjebała ...

no pogoda byla super troszke u mnie wialo ale niestety nie wykorzystalam tej pogody tak jak powinnam. otoz maluje dom < no nie samodzielnie> ale maluje ;-) no i przez polowe dnia szorowalam kafelki. super :-(

remont da się wytłumaczyć, też remontowałam i to w okresie urlopowym, więc podwójnie cierpienie, ale mam z głowy :)

jeszcze tydzien sprzatania i usiade sobie zadowolona ze mam tak ladnie. a puki co trzeba zagrysc zeby i do dziela..... najgorsze te okna jest ich tyle.....

U nas była super pogódna. Mała wstała sobie o 7 rano - wyjątkowo dziś długo spała, ja równo z nią, śniadanko itd. Wyszłyśmy sobie o 12:00 na spacerek , wróciłyśmy jakoś o 14:20 jesli się nie mylę, później się przespała się a ja robiłam obiad. Zjedliśmy z mężem i pojechałam z małą do siosty bo nas zaprosiła. I tak dzisiaj troszkę nudnawo, ale minął dzień.

pogoda*