Przekwalifikować się.

Jestem nauczycielem - kształcenie zintegrowane, klasy 1-3. Chyba się z lekke "wypaliłam" zawodowo. Po 10 latach pracy przestała mnie ona bawić, cieszyć... Nigdy nie narzekałam na zarobki, bo świadomie wybrałam, co chce robić. Ale chyba mi się już znudziło. Przestała mi wystarczać ta praca no i zarobki też. Ale narzekać nie chcę - tylko działać. Dlatego myślę, coby sie przekwalifikować. Choćby jakąś szkołe policealną zrobić...sama nie wiem. Nie bardzo wiem, w jakim kierunku uderzyć. Żeby zmienić pracę i zarobki. Powiedzmy tak na 2-2.5 tys. netto. Nie oczekuję, że ktoś to zrobi za mnie, a tutaj szukam tylko pomysłów...na życie ;) Nie wiem czy to dobre miejsce, ale spróbować można :P Dodam, że chodzi o duże miasto...zaraz po Warszawie ;)