Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piotrrrrrrrrrr

dziecko po rozwodzie rodziców

Polecane posty

Gość Piotrrrrrrrrrr

czy znacie przypadki w Polsce, ze przyznano prawa do dziecka ojcu a nie matce?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrrrrrrrrr
jak to zrobił ze przyznano jemu a nie zonie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEA7A
oczywiscie ,ze sa takie przypadki i to czeste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
znam kilka takich spraw z kręgu znajomych: - raz matka zostawiła dziecko i poszla w Polskę - raz matka uznała, że lepiej będzie dla dzieci jak będą mieszkać z ojcem, choć oboje się opiekują dziećmi na zmianę - raz dzieci wybrały ojca (sąd pyta starsze dzieci o zdanie) - raz dziecko zostało przyznane ojcu bo matka je zaniedbywała i popijała reasumując - dzieci były z ojcem wtedy, kiedy były twarde dowody, że matka się nimi nie zajmie właściwie, albo za zgodą matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda co pisze lamela ale \"ciężka prawda\". Jedyna szansa, aby dostać dziecko to \"usunięcie się matki\". A już drugorzędną sprawą jest w jaki sposób się usunęła. czy wyjechała, czy zrezygnowała, czy zaniedbuje rażąco. Jednak należy też uczciwie przedstawić drugą stronę medalu. NIE MA W TYM KLRAJU TAKIEJ SIŁY, która odebrałaby dziecko matce, która nie spełnia dostatecznie kryteriów takowego \"usunięcia się\". I nawet się nie łódź, że coś takiego by Ci się udało . Jest jeszcze jeden ważny aspekt. Sąd nigdy nie odda dziecka rodzicowi, który w danym momencie z tym dzieckiem nie mieszka, więc czasem dobrze jest wyprzedzić wymiar sprawiedliwości :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam trzy przypadki, gdzie dzieci sa wychowywane przez tatów. kazdy z nich łaczy jedno szczera miłość i opieka nad dziećmi. 1. Matka podrzuciła niespełna póltorarocznego syna do ojca i po pół roku przypomniała sobie, że kocha dziecko i chce je zabrac - walka toczyła się 3 ltata, mały cały czas był przy ojcu i przy nim pozostał. 2. zaraz po porodzie kobieta przestała byc zainteresowana dzieckiem, mówiono , że to depresja po porodowa . Po 2 latach okazało się, ze to nie depresja, a schizofremia. Kilka lat walki z chorobą...w koncu rozstanie - dziecko przy ojcu, ale matka nie pozbawiona praw rodzicielskich, bo znajomy tego nie chciał. dziecko jest z nim i obecnie z jego nowa zona i braciszkiem - mama czasem sobie o nim przypomina :( 3. Dwójka dzieci , znikająca co jakis czas mama ( alkohol główna przyczyna ), kilka lat walki o prawo opieki - dwoje dzieci pozostaje przy ojcu, po kilkunastu miesiącach awantur i interwencji policji matka zostaje eksmitowana i obraża sie na cały świat w tym przede wszystkim na dzieci, ze chcą bc z normalnym tatą :( I nie chcę słyszeć, ze prawo jest stronnicze i że dzieci zawsze zostaja przy matkach!!! Bo jesli matki sa beee , a ojcowie faktycznie kochają i sa w stanie poswięcic swe życie dla dzieci to dzieci zostaja przy rodzicu, który je napradwe kocha i o nie dba. Drogi autorze jesli Ty faktycznie masz powody i faktycznie jestes gotów na ciężką charówę jaka jest wychowanie dziecka - walcz!!! Powodzenia SD :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona Romka
Tak, znam - mój były szwagier [były mąż mojej siostry] wychowuje 2 synów. Wychowuje wspaniale! 8 lat temu moja siostra wyjechała do pracy do jednego z krajów zachodnich - tylko na 3 miesiące. Pod opieką męża i mojej mamy zostawiła 2 dzieci [2i 3 lata]. Tam znalazła " nową miłość swojego życia" Nie znalazła drogi do domu... Mój szwagier po kilku latach uzyskał rozwód i całkowitą opiekę nad synami - moja siostra nawet nie stawiła się na żadną sprawę. Wstyd mi za moją siostrę... Na szczęście, szwagier przeprowadził rozwód z żoną, a nie z całą naszą rodziną... Teraz szwagier ma nowa sympatię, nie mają jeszcze ślubu, ale mam nadzieję, że to kwestia tygodni... Ten człowiek zasłużył na szczęście, dziećmi zajmuje się znakomicie, a cała moja rodzina stara się mu pomagać. i jeszcze wyjaśnienie - moi rodzice wychowali całkiem pokaźną gromadkę dzieci - 7 sztuk, wszyscy żyją w szczęśliwych związkach... Mój były szwagier jest sierotą, nie ma innej rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po rozpoznaniu
tak. Jeśli chce tego dziecko, ojciec i matce wygodniej bez dziecka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×