Dziewczyna chce sie non stop ze mna widywac i zaczyna mi to przeszkadzac

Jestesmy razem od pol roku i wszystko byloby fajnie ale ona chce sie widywac codziennie i kazda wolna chwile ze mna spedzac. Dochodziu juz do tego ze nawet mowi mi bym skracal prace bo za dlugo pracuje a za malo czasu jej poswiecam. Ona jeszcze studiuje ale nie pracuje. Wlasciwie to siedzi w domu i sie nudzi. I jak powiem ze chce sie widziec z kims tam to zaraz pada tekst ze widocznie mnie nie kochasz bo chcesz spedzac czas z kims innym. NIe idzie jej wytlumaczyc bo zaraz jest foch a pozniej ona mowi ze jutro to my sie nie zobaczymy bo to ja jestem zajeta a dobrze wiem ze ona jest wolna i siedzi w domu. Nie mozna jej nic powiedziec a kazda wolna chwile chce spedzac ze mna. Wiem ze mnie kocha ja zreszta ja tez kocham ale to staje sie denerwujace bo nawet jak chce cos zrobic samemu, odwiedzic znajomych to nie moge bo ona stroi fochy i mowi ze moze innym razem z nimi sie zobaczysz. Jak chce ja ze soba zabrac to ona mowi ze nie ma ochoty tam isc i mam isc sam. Jak zdecyduje sie sam isc to jest znowu foch ze jestesmy razem ale osobno Co o tym myslec i jak jej przemowic do rozsadku ?

jeśli to tobie przeszkadza to dlaczego z nią jesteś ? ;-) ja na twoim miejscu porozmawiałabym z nią a jakby nadal taka była to kop w dupę i zmiana - mało jest fajnych dziewczyn ? faceci to są czasami dziwni:-p

Z tego co napisałeś wynika, ze jesteście dorosłymi ludźmi, a przedstawiony problem przypomina problemy niedojrzałych nastolatków...:( Napewno dziewczyna nie powinna Cie tak krótko trzymać, ani Ty nie powinienes na to pozwalać...sorki ale bądź mężczyzną a nie ciotą. Co do codziennego widywania się to jest to napewno dobry pomysł...jeśli nie masz ochoty się z nia codziennie widywać to może nie jest to takie 100% uczucie.... Ale chęć widywania to co innego, a praktyka to drugie...bo czasem lepiej jest się za sobą stęsknić jeden dzień, spotkać się ze znajomymi i mieć w swoim życiu jakąś sferę prywatną. Skoro dziewczyna cie tak krótko trzyma to widać boi się że ją zdradzisz... daj jej odczuć że jestes wierny, a jak wychodzisz ze znajomymi to np. obiecaj że nastepny wieczór spędzicie razem i romantycznie, tak żeby z ochotą na ciebie czekała. No i przede wszystkim rozmowa!!! Powiedz jej, że kochasz ją bardzo ale masz tez poza nia swoje życie, znajomych itd... To nie jest zdrowe jak dziewczyna miałaby byc jedyną osobą w twoim życiu i nie pozwól aby do tego doszło! Jeśli zanim była z Tobą, potrafiła jakoś zająć swój wolny czas to i teraz może. Mimo że jestem kobietą, to mówię Ci, nie pozwól aby dziewczyna Cie terroryzowała:)

Nie pozwól by dziewczyna terroryzowała - a robi to ? Bo ja uważam że nie, ale próbuje mi narzucić swoją wolę. Skoro ona nie chce sie widzieć z innymi ludźmi to dlaczego stroi fochy jak ja gdzieś wychodzę ? I później są chłodne telefony, sfochowany ton rozmowy oraz fochy wyczuwalne na odległość tysiaca kilometrów:-o Kocham ją i to bardzo ale czy to powód abym nie mógł się spotykać ze znajomymi czy nawet sam w domu posiedział czasami? Jak jej zarzuciłem, że czuje że mnie ogranicza to zrobiła mi wielką awanturę że jej coś takiego zarzucam. I później przez 3 dni miała fochy a ja musiałem ją przepraszać za to bardzo długo. Oczywiście przyznałem jej rację dla świętego spokoju ale nie byłem tego ani troche pewien, jednak chciałem by nasze stosunki były normalne. Jak ją zmienić ? Jaj jej powiedzieć że czuje sie troche jak pies na łańcuchu ? Ona jest pewna że jej nie zdradzam to skąd u niej takie zapędy ?

Jestes nienormalny bo taka dziewczyna nie zasluguje na szacunek skoro cie ogranicza Jesli ja kochasz to walcz ale pewnie z czasem twoje uczucie wygasnie i co wtedy ? Bedzie lipa. Dlatego zrob cos z tym jak najszybciej i pokaz jej ze masz jaja bo ona widzac ze ty reagujesz na jej fochy bedzie je jeszcze czesciej stroic dla wlasnych korzysci i wcisnie cie pod pantofel:-p

Dokładnie tak mówi że ja za długo pracuje i za mało czasu jej poswiecam. Moim zdaniem to dlatego ze ona siedzi w domu i nudzi sie straszliwie dlatego ja jestem jej jedyna "rozrywka" Ale ja tez mam swoje zajecia i obowiazki i jak to pogodzic ? Wszystko robie z jezykiem na brodzie bo jak sie spoznie na spotkanie gdzie ona ustala pore to sa humory ze sie spozniam i traktuje ja zle. Najsmieszniejsze jest to ze ona mi mowi ile czasu mam na wykonanie czegos tam, np zakupy ild. I mowi ze powinienes jechac tym i tym tramwajem. A jak jade innym bo nie wyrabiam sie to ona sfochowana ze ja o nia nie dbam:-o

...chłopie..na litość! na co ci kobieta bluszcz, która nie ma własnego świata, własnych spraw, pasji i znajomych...nie chce ci się rzygać z nudów przy takiej osobie? nadmiar seksu wzrok ci popsuł, że nie widzisz oplatających się pnączy? weź wsadź rękę w gacie i sprawdź czy masz jeszcze jaja, czy zgubiłeś po drodze, a jak szczęśliwie są to zachowaj się tak jak przystało na ich właściciela, przy następnych fochach powiedz jak facet że nie będziesz tego tolerował i konsekwentnie nie toleruj, bo ta baba normalnie regularnie manipuluje tobą stosując wzbudzanie wyrzutów sumienia i foszki. manipulacja obrzydliwa do wyrzygania.

musisz z nią poważnie porozmawiać, powiedz jej wszystko to, o czym napisałeś tutaj. Jesli syeuacja sie nie zmieni to uciekaj od niej, bo taki związek i tak nie ma szans na przetrwanie.

hjgl

ryba--> zostań zołzą :P może pomoże :P albo znajdziesz szczęście gdzie indziej. przeginka w żadną stronę dobra nie jest :)

jbgvjgvgh