Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Obłuda everywhere

Mój facet powiedział mi, że spotyka się z innymi laskami... dla treningu

Polecane posty

Gość Obłuda everywhere

Ostatnio przyznał się, że będąc już ze mną umawiał się na randki z laskami z internetu (ponoć dość nieudanymi bo żadna seksem się nie zakończyła), a także powiedział, że flirtuje sobie na necie by nie wypaść z wprawy. No żesz, jakiej wprawy? Czemu ze mną nie poflirtuje?! No ale racja, często siedzi na gg a ze mna rozmawiać w tym czasie nie chce, bo mówi że po co mamy jeszcze przez internet rozmawiać skoro nagadamy się na żywo lub telefon. Nie wiem co mam o tym myśleć :o Czuję się jak dziewczyna przejściowa, dopóki nie znajdzie lepszej partii. Gdy mu to wyznałam, obraził się twierdząc że jak w ogóle mogłam tak pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdga
ja bym kopneła w dupe dziada...i jeszcze ma czelnosc sie obrazac:O o kurwistosci, jaka skończona idiotka z ciebie, a z temtego cham i bezczelnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zx
Nie wiem o co ci autorko chodzi. Z pewnoscia, gdyby nie byl dobry w podrywie, nie bylabys z nim, wiec? A to, ze podryw to jego hobby, to trudno, albo rybka, albo akwarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
jak mozna byc taka idiotka jak ty? Coz same sobie niektore sa winne....po takich tekstach bystra i inteligentna dziewczyna odwrocila by sie na piecei i z takim patalachem nie miala juz nic wspolnego. A takie jak ty w dodatku pewnie zakompleksione mysla ze jak jakis pedrak kreci sie kolo nich to juz Pana boga za nogi zlapaly. Nie wazny jaki wazne ze jest bo drugi moze sie nie trafic. Oj dziewczyny rece opadaja jak wy sie dajecie traktowac a pozniej sie dziwicie. Troche szacunku i godnosci do samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze myslenie facetow jest inne... ale dla mnie to by bylo rownoznaczne z tym ze on nadal szuka, a z Toba jest narazie, poki sie cos lepszego nie trafi:/ W kazdym razie tak bym odczula gdyby moj facet tak robil:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klllooi
no nie wiem, ale dla mnie takie wyznanie to byłby już koniec znajomości bo najwidoczniej nie traktuje cię poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obłuda everywhere
Też nie wiem co mam o tym myśleć, dlatego tu napisałam. Od tego czasu zdystansowałam się, mało z nim rozmawiam i nie spotykam się tłumacząc mu że niby dużo innych zajęć teraz mam. Po prostu chcę zebrać myśli. Ale nie mogę bo różne sytuacje teraz nabierają innego światła. Jaka ja głupia byłam :o Myślałam, że jak zaprasza mnie na randki (bez żadnych podtekstów itp.) to że mu się wtedy spodobałam. A teraz okazuje się, że prawdopodobnie byłam jedną z wielu do trenowania. A że mnie się spodobał, to z braku laku związał się ze mną... Czizas ale jestem zła na siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalallalalala
Nie bądź zła na siebie, tylko powiedz mu zeby sie cwlil, i ze zaslugujesz na kogos lepszego. pier******* pajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też tak się zachowywałam jak opisany facet. Na początku mojego związku spotykałam się jeszcze z innymi facetami i sama przed sobą nazywałam to spotykaniem się dla treningu. Chciałam sobie udowodnić że mam wybór, że wielu się mną interesuje... Chciałam tak jakby podnieść swoją wartość zanim dopadnie prawdziwy związek. WYnikało to trochę ze strachu przed zobowiązaniami, trochę z obawy przed złym ocenieniem mnie przez mojego nowego faceta (nie chciałam zachowywać się jak desperatka czy taka zakochana po uszy od pierwszego wejrzenia). Potem gdy zebrałam pulę doświadczeń, przekonałam się że się podobam niejednemu, gdy poczułam się doceniona w swoim związku - to całkowicie takich zachowań zaprzestałam. Tyle że o tych spotkaniach mojemu facetowi raczej nie wspominałam. :D W każdym razie chcę powiedzieć że kobiety jak najbardziej też tak mają (która by nie chciała mieć zabezpieczone wszystkie fronty i pokazać swojemu facetowi że musi się o nią starać bo rywale tylko czekają...) i wynika to z jakichś obaw. Co jest podłożem takiego zachowania u danego faceta, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ty, autorko tematu, jesteś dopiero na etapie randkowania a już taka zaborcza jesteś? Randki można mieć z wieloma, póki nie jest się w związku, póki niczego się nie deklaruje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy się wczytuję dokładnie we wszystko co napisałaś, wnioskuję że ty masz pretensje że on od pierwszego wejrzenia nie zakochał się w tobie i cały świat nie przestał dla niego istnieć, tylko jeszcze z jakimiś czasem się spotykał, tak samo jak z tobą. Uważam to za bardzo dziecinne podejście. No chyba że jesteście już ze sobą a on nadal randkuje czy flirtuje w necie. To już trochę co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZUbrawiec, to zależy na jakim etapie poznawania drugiej osoby i co się tej osobie okazuje więc jednoznaczenie ocenić tego nie można, jak i postawy opisanego chłopaka bo nie wiadomo czy oni w końcu są ze sobą, czy nie, jak długo, co sobie obiecywali, w jakim kontekście on powiedział to co powiedział itd... Jeśli mnie zapewnisz że dla ciebie piąta randka z X i następnego druga z Y, i jeszcze za parę tygodni spotkanie z Z i niemówienie im o tych spotkaniach z pozostałymi, jest chore, to uznam ciebie za oderwanego od życia. Jeśli jednak wydaje ci się że ja np zdradzam kogoś kto już jest moim partnerem bo czuję się niedowartościowana, to tylko wyjaśnię że zrozumiałeś mnie nie tak jak chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×