brakuje mi stanowczego faceta/

zawsze podobali mi sie silni mężczyźni. Ale chyba takich juz nie ma?! Teraz zostały już tylko same pantofelki:P

teraz tylko tak mówisz... A potem jak facet sie zakocha , to byle nie urazić...:/ pff, i wtedy "kochanie, co chcesz robić", "słoneczko na co masz ochote?". I wchodzi w dupe, byle by go nie zostawiała. Żałosne. A ja sie pytam, gdzie ci silni mężczyźnii? którzy potafią walczyć o swoje i brac to czego chcą?

to zmień nick, bo nie mam ochoty zgadywać

Ja z zawsze mialam ochote na wladczego macho ale moj charakter niestety wykluczal byc z kims takiem dluzej bo bysmy sie pozarli. No ale da sie isc na kompromis. Moj facet to kochany i dobry czlowiek, ja jestem glowa w zwiazku. Ale... on wyglada jak macho a w lozku jest totalnie inny niz w zyciu, on jest gora a ja nie mam nic do gadania, uwielbiam to, kurde mam idealnego faceta ;)

"A potem jak facet sie zakocha , to byle nie urazić...:/ pff, i wtedy "kochanie, co chcesz robić", "słoneczko na co masz ochote?". I wchodzi w d**e, byle by go nie zostawiała." to nie objaw pantoflarstwa tylko pozoranctwa. zeby na recznym cale zycie nie jechac trzeba jaka przy sobie utrzymac... :o

może masz racje, ale to jest przykre:/

prawda ma to do siebie, że często jest przykra. ;]

ale mam jeszcze nadzieje, ze wkońcu znajdzie się ktos o podobnych poglądach:D

no co wy? nikt nie ma ochoty na uleglą suczke?:P

sikoreczka nie obraż się,ale ktoś,kto chce mieć stanowczego faceta to pierdoła saska .. w zyciu bym nie chciała by jakieś portki mowiły mi co mam robić, jak mysleć i jak zyc? zanczy- ze ktoś musi za Ciebie myslec?

Purpurowa, a Ty znowu swoje jak nakręcona... :) Znowu się tu epopeja zrobi? Sikorreczka, pewnie by sie i znaleźli, ale nie za młoda ciut jesteś? W twoim wieku to tylko chłopcy są, a na meżczyzn jeszcze trzeba chwile poczekać... :)

Napisz na pocztę pogadamy buziaki /kuk50@wp.eu/