nietypowa niesmiałosc...jak przełamac??

nie jestem typową szarą myszką, potrafie byc równo zakręcona i odwazna, ale przy pierwszych kontaktach jestem bardzo nieśmiała. Mam swoje pasje, nie odpycham, jakąs tam wiedze tez, ale na początku kazdej znajomosci - czy to gdy spotykam mezczyzn czy kobiety, czy ładne czy brzydkie, nie wazne - jestem taka grzeczna, ciuchuteńka dziewczynka. I jak to zmienić?? Jak być bardziej wyluzowaną?? nietypowa dlatego, ze przez wiekszosc znajomych jestem uwazana za bardzo szaloną i smiałą. Tylko na poczatku zachouje sie jak cep. Ostatnio poznałam swietnego chłopaka, wiem ze tez mu sie spodobałam. Poszlismy do kafejki, moja smiałosc oczywiscie dała o sobie znac, potem chłopak mi mówi ze jestem bardzo ładna dziewcyzna ale jak dla niego zbyt spokojna:O No kurde boje sie ze w końcy meza nie spotkam, bo nikt mi nie daje sie nawet rozkręcić:D

nikt sie nie wypowie??

ale co? poszliście do kafejki i nic nie mówiłaś?

na zmiane - nie mówiłam nic, albo mówiłam jakies głupoty. Nie mogłam wymyślić zadnej dowcipnej, kokieteryjnej albo w ogóle normalnej odpowiedzi, tylko jakies 'tak, nie, super'...byłam tak bardzo speszona. Ta niesmiałość owładneła moim mózgiem:P

nikt nie ma jakiejs rady??:(

kochana, nic w tym nietypowego, wiele osob tak ma! i nie widze w tym nic zlego, to nawet calkiem urocze :) a jak pacan dal noge po pierwszym spotkaniu to nawet jakbys fikala koziolki - na nic by sie to zdalo. po prostu badz soba! powodzenia!