Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOOONIA28

TERMIN SWIETA-SYLWESTER zapraszam....

Polecane posty

Gość MOOONIA28

Witajcie kochane, zapraszam Was na wymiane doswiadczen ... jesli ktoras z Was tak jak ja ma termin porodu przewidzany na koniec grudnia poczatek stycznia .... Piszcie jakie nastroje, czy nadal pracujecie, czy czekacie na coreczke czy synka, jak kompletowanie wyprawki no i czy zaczyna sie pojawiac juz pierwszy stresik .... ;) Zaczne od siebie - ja nadal pracuje ale zamierzam do konca pazdziernika - potem na dwa ostatnie miesiace dam sobie wiecej luzu.... Wlasnie jestem na etapie kompletowania wyprawki i rzeczy do szpitala a podobno ma byc dziewczynka wiec szaleje z rozem ;)) Kupowanie tych malenkich ciuszkow i organizowanie pokoju dziecinnego sprawia mi wielka frajde, cala ciaze wogole dobrze znosze, w zaden sposob nie dalo sie odczuc dolegliwosci wiec chyba jestem stworzona do rodzenia dzieci ;) Poki co czekam na piewrsze dziecko, jestem 1,5 roku po slubie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam termin na początek stycznia. Niestety mnie się sprawy trochę skomplikowały i od czwartku muszę leżeć.Ale jak mi zal że nie mogę już chodzić po sklepach i kupować tych cudnych rzeczy dla synka.Ja jestem niespełna półtora roku po ślubie.Miałam problemy z zajściem w ciążę więc dzidziuś baaaaaaaardzo wyczekiwany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
A jaka plec maluszka bedzie ? Ja poki co zaczynam poszukiwac idealnego imienia dla mojej córy .... ;) Mam nadzieje ze to nic powaznego i niebawem bedziesz mogla sie cieszyc organizowaniem zakupow dla dzieciaczka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
aaaaa przepraszam ni doczytalam ze czekasz na synka ..... To pierwsze Twoje dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak-to mój pierwszy dzidziuś.Będzie miał na imię Franuś:) Lekarka stwierdziła u mnie skracającą się szyjkę macicy więc raczej kiepsko widzę u siebie szanse na możliwość buszowania po sklepach.Jutro idę do lekarza więc mam nadzieję, ze dostanę chociaż mały upust na to leżenie... Z tego co piszesz wnioskuję, ze Ty też nosisz pierwszego dzidziusia.Dla córy miałam przygotowane imię Hania, ale to może następnym razem.To świetnie,że dobrze się czujesz.Ale uważaj-ja też czułam się świetnie i byłam pewna, że nic nam nie grozi...A wizja wcześniejszego porodu wcale nie ułatwia oczekiwania na Kruszynkę.Dbaj więc o siebie i się nie przemęczaj.Nie warto. A jak Twój partner znosi oczekiwania na Dzidziusia?Bo mój mąż kompletnie oszalał na punkcie małego od pierwszego dnia- kiedy tylko dowiedzieliśmy się o ciąży. Roztkliwia mnie kiedy z takim zapałem kompletuje te małe ciuszki i miękkie kocyki. Teraz jak nie mogę wychodzić z domu prawie codziennie przynosi nam jakiś prezent.Aż miło popatrzeć jak się kochają moje chłopaki. Bo mały też bardzo żywo reaguje na jego obecność i głos:) Pozdrawiam gorąco Ciebie i Maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Tak to rowniez jest moje pierwsze dziecko, bardzo zaplanowane i bardzo wyczekiwane ;) Teraz jak mi napisalas o tym zeby sie nie przemeczac faktycznie musze to bardziej zastosowac w zyciu .... bo fakt ze czuje sie znakomicie od poczatku pozwala mi na wykonywania wszystkich codziennych czynnosci, zawsze mam cos do zrobienia, nawet rano przed praca wystarczy ze sie wczesniej wyrobie to nie umiem tak po prostu posiedziec tylko wykorzystuje czas na szybkie wytarcie kurzu czy odkurzenie mieszkanka ..... Dalas mi do myslenia bo faktycznie nie ma co szalec, zdrowie maluszka i nasze jest najwazniejsze w tym wszystkim dlatego obiecuje od jutra bardziej dbac o siebie i wiecej leniuchowac - w koncu kiedy jak nie teraz ! Po urodzeniu maluchow pewnie bedziemy marzyc o chwili spokoju i ciszy ;)) Moj maz tez sie bardzo cieszy z ciazy, chociaz jak to facet ma obawy jak to bedzie i zdaje sobie sprawe ze nasze zycie bedzie przewrocone do gory nogami ..... No ale tak juz jest - a wiem ze wszystko zmieni sie ale na lepsze a nie na gorsze ! Wogole w calej mojej rodzinie jest szal bo zarowno u moich rodzicow jak i u tesciow bedzie to piewrszy wnuk ! Jesli chodzi o imie - my jestesmy nastawieni na Nicole, chociaz to sie moze jeszcze zmieni, nadal jestem na etapie poszukiwania ;))) Pozdrawiam Ciebie rowniez, odpoczywaj i mysl pozytywnie Napisz gdzie mieszkasz w jakim miescie.... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie myślałam wcześniej tak jak Ty- \"nic mi się nie stanie jak tylko: odkurzę, zrobię pranie...\"Gdybym wtedy zwolniła może teraz mogłabym robić więcej... Patrząc po wyborze imion widzę, że my jesteśmy tradycjonalistami, Wy zaś idziecie z duchem czasu:) To miłe kiedy całą rodzina czeka z utęsknieniem na maluszka.U mnie identyczna sytuacja- dla moich i męża rodziców to pierwszy wnuk.Ciotki i wujkowie-tzn.nasze siostry i ich partnerzy, też szaleją już za dzidzią. Ja już trochę zaczynam wariować w domu. Trochę z nudów,ze stresu o malucha.Na dodatek mam problem z przybieraniem na wadze-o dziwo tyję za mało-i dodatkowo mnie to stresuje.Boję się skrzywdzić małego.Nic tylko leżę i wpycham w siebie jedzenie... Co do twojego pytania to mieszkam w Szczecinie.A Ty skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Ja meszkam w Czestochowie - czyli spory kawalek dalej .... ;) Poki co nadal pracuje ale poszlam z szefami na fajna ugode ze przyjezdzam do pracy po 12 i jestem tylko do 17 cyli niecale 5 godzin a zawsze jakis to kontakt z ludzmi, do tego mam w zastepstwie stazystki wiec ja jestem tak naprawde tylko od kontrolowania czy wszystko robia ok bez zadnego przemeczania.... Za tydzien planuje zaczac szkole rodzenia a od listopada juz chyba calkiem sobie odpuszcze prace i na ostatnie 2 miesiace zostane w domu. Bardzo bym chciala urodzic tez w styczniu tak jak ty bo teoretycznie mam termin miedzy 28/12 - 02/01 .... wiec ciekawe jak to bedzie, tymbardziej ze moj maz ma urodziny 02/01 - wiec bylby to najlepszy prezent jaki moglby dostac! Najbardziej jestem ciekawa jaka twarzyczke bedzie mialo nasze dziciatko, juz nie moge sie doczekac kiedy ja zobacze, tymbardziej ze caly czas przechodze obok czekajacego pokoiku i wszystkich tych malenkich rzeczy ....:) A ile masz lat ? Ja 28 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My szkołę rodzenia już zaczęliśmy...no i jeszcze szybciej skończyliśmy.Niestety nie mogę już chodzić na zajęcia. Zazdroszczę trochę Tobie tak poukładanego życia.Ja mam 22 lata.Jeszcze mieszkamy z rodzicami więc z braku miejsca maluszek nie ma swojego pokoju.Ale kącik jemu już wygospodarowaliśmy:) Też nie mogę się doczekać kiedy go zobaczę.Na razie to wpatruję się w usg.Cały pokój mam już obwieszony i obstawiony zdjęciami 3d malucha.Są przecudne:)To takie niesamowite, ze on sobie siedzi jeszcze tam w brzuchu a ja już mogę mieć go w ramce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
No rozumiem Cie doskonale ja na usg mogalbym chodzic codziennie i ogladac malucha ;) A co do stabilizacji to faktycznie fajnie nam sie to wszystko poukladalo ze po kolei mamy to co chcielismy, znajomi sie nawet smieja ze powinnismy napisac podrecznik jak idealnie zorganizowac zycie.... Po 10 latach !! chodzenia byly zareczyny i potem wymarzony slub, podroz poslubna a po powrocie wprowadzenie sie do swojego mieszkanka, a teraz 1,5 roku po slubie upragniony dzieciaczek i nawet plec nam sie udala bo oboje chcielismy dzieczynke ! Czasami az sie boje ze nadmiar tego szczescia i idealnosci kiedys sie musi zburzyc ..... No ale nie mozna myslec o niczym zlym szczegolnie w ciazy! Bardzo lubie ten stan i to nie tylko przez dobre samopocucie ale jakos tak mi lepiej kiedy wiem ze mam w sobie swoje malenstwo i tak naparwde nigdy nie jestem sama ;) Odpoczywaj duzo i mysl caly czas pozytywnie, Odliczajmy tygodnie bo to juz blizej niz dalej ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nasze życie jest- jak ja to mówię- nieco bardziej spontaniczne.Decyzję o ślubie podjęliśmy po roku bycia razem.Sam ślub zorganizowaliśmy w 3 miesiące.O dzidziusia zaczęliśmy się starać w momencie gdy dowiedziałam się że jestem chora.Nawet maluszek pojawił się dość niespodziewanie.Lekarze dawali mi kilka lat leczenia bez gwarancji sukcesu, a nam udało się w równo miesiąc od rozpoczęcia leczenia farmakologicznego:)Ale ileż taka nie spodziewana aczkolwiek wymarzona ciąża daje szczęścia! Jak zobaczyłam dwie kreski na teście to najpierw się popłakałam a później stwierdziłam że to pewnie pomyłka i aż do zrobienia usg nie mogłam w to uwierzyć.Płeć nie grała dla nas żadnej roli.Najważniejsze żeby maluch był zdrowy. Wczoraj byłam u lekarza.Wyrok zapadł- mocne leki i leżenie do końca ciąży.Dodatkowe skrócenie szyjki i minimalne rozwarcie.Ciąża zagrożona przedwczesnym porodem.Będę musiała jakoś to znieść dla małego.Boję się o niego- to przecież jeszcze taka kruszyna. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOOONIA28
Takie maluchy wbrew pozorom maja wiecej sily niz nam sie wydaje - napewno bedzie wszystko w porzadku, trzymam kciuki za zdrowie Was oboje ;) Nie mozesz myslec o niczym zlym, tylko pozytywne myslenie, relaks i spokoj ! Traktuj to jako specjalny odpoczynek przezd wielkimi zmianami jakie wkrotce beda ;) Reszta sama sie ulozy tymbardziej ze wychodze z zalozenia ze nic nie dzieje sie bez przyczyny wiec jesli bylo Wam dane zostac rodzicami mimo problemow to napewno wszystko bedzie mialo szczesliwy final ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa wsparcia. Też sobie tak to staram tłumaczyć.My zawsze mamy coś pod górkę a później zawsze spadamy na cztery łapy.Przynajmniej mały jest zadowolony-odkąd leżę w domu strasznie się rozbrykał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×