Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ja 22-letnia

Do młodych mam

Polecane posty

Gość Ja 22-letnia

Właśnie dowiedziałam się, że jestem w ciąży.. Jestem na studiach, mój narzeczony także, pewnie przeniesie się na zaoczne i pójdzie do pracy... ale boję się, że sobie nie poradzimy.. Miał ktoś może podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja 22-letnia
Przerażacie mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela rodzila na 3-im roku,wiec tez miala chyba 22 lata.nie wiem jak to wygladalo od strony finnasowej,ale chyba duzo jej pomogli rodzice.po porodzie poszla na indywidualny tok studiow,ale tylko na 3 miesiace,zajec nie bylo az tak duzo,wiec wrocila na normalne dziennie,chodzila tylko na cwiczenia,wyklady jej kserowalismy.w ogole wszyscy ja wyreczali,pomagali,mysle,ze dobrze wspomina ten okres.skonczyla magisterskie,nawet z mala przyszla,jak ja mialam obrone,wszyscy profesorowie sie nia zachwycali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam 22 lata i też studiuję i też estem w ciąży - w piątym miesiącu i cieszę się najbardziej na świecie, z tym że to yło planowane dziecko, a mój mąż pracuje nie studiuje, więc troszkę inna sytuacja, ale na pewno sobie poradzicie. Jedno dziecko to nie koniec świata przecież :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się. Ja mam 23 lata jestem na 3 roku studiów dziennych w grudniu rodzę. Zalatwiłam sobie indywidualny tok nauczania. Mój mąż w tym roku zaczyna studia magisterskie - zaocznie. Oboje pracujemy, uczymy się i czekamy na nasz skarb. Dowiedz się u siebie na uczelni jakie masz możliwości, bo u mnie to nieprzychylnym okiem na \"cięzarówki\" patrzą, no ale już się tym nie przejmuję, tylko wiecej nauki mam... i czasem te chamskie komentarze wykładowców. Nie przejmuj się, na pewno sobie poradzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja 22-letnia
Hm... a o jakiego typu chamskich komentarzach mówisz..? Myślałam, że raczej przychylnie patrzą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na studiach patrzą przychylnie. Aż się ździwiłam. Jak przyszłam po wakacjach w październiku to już miałam spory brzuszek, bo to 5. miesiąc więc wszyscy od razu zauważyli i są super. Ciągle tylko "jeju, jak fajnie, a co będzie, chłopczyk czy dziewczynka?" albo " A kopie? A to boli jak kopie?" I wogóle zainteresowanie zupełne maluchem w brzuchu. A profesorzy też jaknajbardziej życzliwi. Stałam w kolejce do dziekanatu bo nie lubię się wpychać i jakoś specjalnie nie pokazywałam brzucha, żeby mnie przepuścili, a stali obcy ludzie. Naglr przechodził mój profesor, taki eden z bardziej opryskliwych i zauważył i od razu" A to Pan, jak tam sesja, wszystko zaliczone? O, Pani przy nadziei, toż to kolejka nie obowiązuje!" i inni zauważyli brzuszek i zaraz mnie przepuścili. Panie profesorki też od razu pytają, który miesiąc, jaka płeć, jak się czuję i wogóle jest super, tym bardziej, że ja w czasie ciąży czuję się cudownie idealnie i oprócz tego, że mały kopie a brzuszek rośnie i okresu nie ma, wogóle nie czuję, że jestem w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 21 lat, jestem w ósmym miesiącu ciąży. Studiuje zaocznie. Myslę, że sobie poradzę. Mam wsparcie rodziców, więc nie narzekam. Mąż pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Także mam nadzieję, że U Ciebie na studiach też będą wyrozumiali ludzie. To nie podstwówka albo liceum, że głupio patrzą na kobiety w ciąży. Przecież tam studiują doroślu ludzie w wieku rozrodczym i to, ż jest się w ciąży to nic dziwnego jeśli kobieta czuje się na siłach studiować i mieć dzidziusia w brzuchu. No a na mojej uczelni dużo kobiet było i jest w ciąży i żadnej nikt przez to kłopotów nie robił. edynie czego się bałam to tego, że może być coś nie tak, że może być ciaża zagrożona i będę leżeć długo w szpitalu ale póki co jest wszystko super i oby tak dale. I Tobie też życzę takiego przebiegu ciąży jak u mnie - sama radosć. I życzę Ci życzliwych ludzi dookoła a sobie na pewno poradzisz. Ciesz się macierzyństwem - poradzicie sobie. A jak maleństwo zacznie kopać, to już wogóle przestaniesz myśleć o tym co trudne i złe.... Już nie jesteś aż taka strasznie młoda i to normalne mieć w takim wieku dziecko, tym bardziej, że masz partnera, który będzie z Tobą i dzieckiem. Oboje będziecie mieli wyższe wykształcenie i po ciężkich chwilach na pewno sie dobrze ustawicie i dziecko będzie miało dobrze w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja 22-letnia
Ech...dopadły mnie jakoś wieczorne wątpliwości... Staram się bardzo cieszyć z tego dziecka, i wiem, że napewno sobie jakoś poradzimy, najważniejsze przecież, że się kochamy:) Ale z drugiej strony, boję się, że nie dam rady na studiach, że mój narzeczony będzie musiał przenieść się na zaoczne i straci możliwość dobrej pracy po dziennych...ach ciężko mi jakoś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×