Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

też jestem kobietą

Kobiety leca na kase...

Polecane posty

Z własnych obserwacji wnioskuję, że bardzo duże grono kobiet leci na kasę nie zważając na wygląd, zachowanie i poziom inteligencji swojego wybranka. Jestem kobietą i widzę po moich koleżankach jak przebierając w facetach byle trafić na takiego co ma najwięcej w portfelu (ok rozumiem - pieniądze też są ważne) ale ich faceci to skończeni debile. Narkotyki, złe towarzystwo, pieniądze wyciągane od rodziców. Mam też kilka takich znajomych, które mimo swoich 20 kilku lat spotykają się z takimi ok 40... i żadna, ŻADNA nie spotyka się z tym facetem z miłości, bo większość z nich to stare próchna. Jakoś nie spotkałam się z kobietą umawiającą się z 40 letnim, biednym nauczycielem, zarabiającym te marne 1500 zł... NIGDY. Wiem, pewnie zaraz wiele kobiet powie, że to z wygody... ale ja nie umiałabym się całować/kochać z facetem, który ma sztuczną szczękę:| Liczy się fajny samochód, super nowa komórka, super mieszkanie i kasa którą można wydawać... a gdzie szacunek do samej siebie? (Dla wyjaśnienia - mój facet nie skończył studiów, nie ma samochodu, nie wydaje na mnie pieniędzy, bo kilka razy się o to pokłóciliśmy i po prostu wie, że nic od niego nie chce. Nie jestem z nim dla pieniędzy mimo, że mógłby mnie utrzymać.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok i mamy sie do tego ustosunkowac? Prosze bardzo Uwazam ze zdecydowana wiekszosc kobiet leci na kase.... Ja na szczescie do nich nie naleze. Zarabiam wiecej niz moj facet... Co prawda nie umiem oszczedzac i nie raz mi pomagal, co nie zmienia faktu, ze jestem z nim nie dla jego pieniedzy.... Aha. kobiety leca na kase, do momentu jak nie zakochaja sie w kims, kto tej kasy nie ma... Znam z zycia taki przyklad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie musi się do tego w żaden sposób ustosunkować. Chodzi mi o to, że każda tak się wzbrania przed tym stwierdzeniem a przecież tak jest. A najwięcej do powiedzenia to mają te moje znajome które nie pracują, nie mają pieniędzy, żyją na koszt faceta i jeszcze są wielce obrażone gdy się im powie, że są dla pieniędzy, bo facet to zwykły idiota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez kasy
"Aha. kobiety leca na kase, do momentu jak nie zakochaja sie w kims, kto tej kasy nie ma... Znam z zycia taki przyklad" Aha... przykład, czy przypadek? Bo ja z życia wiem, że owszem, mogą się zakochać w kimś bez kasy, ale albo musi rokować na dobre pieniądze, albo po prostu - zakochają się, dostaną trochę ciepła i sobie pójdą - tam gdzie jest kasa, bo jest rzekomo bezpiecznie i stabilnie, bo jest wygodniej... Fajnie kiedy jest łatwiej z dobrze sytuowanym partnerem, ale sprzedawać się? Poza tym, jeśli ktoś chce uchodzić za osobę sukcesu, zaradną, to wypadałoby jednak nie chować się za portfelem partnera/partnerki czy traktować jego zasobność jako wyznacznik sukcesu życiowego. Trochę samodzielności...to dopiero imponuje światu - nie samochód kupiony przez męża gbura albo żonę cichodajkę. I żeby nie było - nie neguje, że jest też tak, że ludzie się po prostu kochają, a jedno z nich przy okazji ma kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecą, lecą. Nie wiem co w tym dziwnego. Lech Starowicz pięknie to kiedyś wytłumaczył czemu sie tak dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrra
Mam też kilka takich znajomych, które mimo swoich 20 kilku lat spotykają się z takimi ok 40... i żadna, ŻADNA nie spotyka się z tym facetem z miłości, bo większość z nich to stare próchna. Może i tak jest. Ale Ty , określając 40 latków z którymi spotykają się oczywiście tylko twoje koleżanki :D mianem stare próchna dajesz świadectwo swojemu sposobowi myślenia. Nie wydaje mi się on specjalnie odległy od tezy którą postawiłaś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaintrygowana...
A skąd one biorą tych 40-to latków ze sztuczną szczęką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W temacie brakuje na początku słowa "niektóre" lub "liczne" :) Co nei znaczy, że jakiś poziom finansowy kandydata nie ma znaczenia, ale to inaczej działa, a mianowicie jeżeli mężczyznę charakteryzuje jako taki standard życia jest to przypisywane jego osobowości i inteligencji, a więc jest częścią składową całokształtu. Na samą kasę nie poleciałabym nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a mianowicie jeżeli mężczyznę charakteryzuje jako taki standard życia jest to przypisywane jego osobowości i inteligencji, a więc jest częścią składową całokształtu" to jest właśnie ogromny błąd jaki popełniają kobiety i w ogole ludzie w ocenie innych... a mianowicie przenoszenie zdolnosci do zarabiania pieniędzy na skutecznosc i ogarnięcie życiowe w innych dziedzinach... a wbrew temu, co by sie mogło wydawać, nie ma to tak naprawde żadnego związku... znam masę, naprawde masę ludzi - kobiet, mężczyzn, kórzy sa po prostu skuteczni w jednej, wyselekcjonowanej dziedzinie... czy jest to prawa, czy szeroko pojety rynek kapitałowy, czy po prostu zdolnosc zarządzania przedsiębiorstwem... w życiu prywatnym są jak dzieci we mgle, nie potrafią wykonać banalnych życiowych czynności a podejmowanie życiowych decyzji wychodzi im tak, jakby celowo działali na własną szkode...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiem, pewnie zaraz wiele kobiet powie, że to z wygody... ale ja nie umiałabym się całować/kochać z facetem, który ma sztuczną szczękę:|" no to gratuluję podejścia. a jak Twój facet kiedyś się jej dorobi to co zrobisz? i ciekawe, jak się będziesz czuła, jak sama będziesz nosić sztuczną szczękę... "Liczy się fajny samochód, super nowa komórka, super mieszkanie i kasa którą można wydawać... a gdzie szacunek do samej siebie?" Ot, i cały Twój problem. Nie rozumiesz, że można przyjąć coś od drugiej osoby i wciąż mieć do siebie szacunek. Ty nie umiesz przyjmować, bo wtedy czułabyś się bezwartościowa. A Twoje koleżanki swojej wartości upatrują być może gdzieś indziej. Ja osobiście nie znam dziewczyn, które są ze swoimi facetami TYLKO dla pieniędzy. wiem, że takie istnieją, ale w gronie moich znajomych ich nie ma, więc pytanie, w jakim gronie Ty się obracasz. P.S. uwielbiam topici zazdrosnych ludzi, którzy nie są w stanie przeżyć sposobu życia innych osób :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też lecę na kasę - dlatego biorę nadgodziny i zdaża mi się pracować w weekendy. Stabilność finansowa jest dla mnie bardzo ważna! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam prawie 40 lat
a nie mam sztucznej szczęki. Może twoje koleżanki też tak szczęśliwie trafiły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne :) Napisałam część składowa, co nie znaczy, że główna, czy podstawowa automatycznie dezawuująca pozostałe. Powtórzę - całokształt to coś więcej, a nie bycie biednym to tylko jeden z elementów tego całokształtu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja osobiście nie znam dziewczyn, które są ze swoimi facetami TYLKO dla pieniędzy. wiem, że takie istnieją, ale w gronie moich znajomych ich nie ma, więc pytanie, w jakim gronie Ty się obracasz. " Sally - akurat znam kilka takich typowych materialistek... są z facetami tylko dla kasy a stukaja sie z innymi - jedna z nich jest moją byłą zresztą :D tzn ja byłem tym, z kórym sie stukała :P:P i uwierz mi, że gdy ich posłuchasz, deklaruja identyczna postawe, jak ta kórą opisałaś :D one tez nie znaja zadnych kobiet, kotre sa z facetami tylko dla kasy :D:D ale wiedza, ze takie są :D Lusia - ja tylko wyjaśniłem ogolny trend, bo Ciebie o taka naiwnosc (tzn - kasa = zaradnosc i swiadomosc życiowa) nie podejrzewałem... Ps pamietam o tym CLS :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Ci Powie
Sama jestem biedna, mialam chlopaka co mnie rozpieszczal i wogule, ale nagle jak juz zaczal chodzic do szkoly to nie mógl mi tyle dac, kupujac mi buty które mu kazalam bo jechal z kolegami na wycieczke to mi je kupil a ja po klutni z nim oddalam mu kase za nie to przyjal, i powiem ze w lózku dla niego to bylo super, ale dla mnie beznadzieja. Swoim malym fiute nie mógl dogodzic nawet krulikowi jak by chcial. Klócac sie, chcialam wyjsc to mnie wstrzymywal jak jakis baran, i wogule w jakas histerie wpadal. Smiac mi sie chcialo. Zawsze cos chcial powiedziec by mnie rozbawilo, lub zeby zwrucic na siebie uwage, lub bym myslala co to on nie jest i jakie mam szczescie majac go. Pieszczac sie zawsze bylo sie dobranie do majtek wyruchal se i jeszcze bezczelnie nie pieszczac mnie pytal sie czy teraz ja sie poruszam, stal mu 24 na dobe jak z nim bylam. Jednym slowem powiem popierdolony egoista i falszywiec, co mnie sluchal jednym uchem a drugim mu wylatowalo i potem jeszcze mi mówil i sie sprzeczal ze tak mówilam, taki z niego debil ze mam ochote ze zlosci mu przypierdolic, wogule sama niewiem jak mi sie chcialo psuc na niego czas..???? :o A teraz mam biednego chlopaka jak ja, chodz nie mozemy miec wszystkiego, to jestem bardzo szczesliwa, kocham go ponad zycie, a w lózku to boski ogierek którego nie zamienilam by na zadnego innego. Moze i sa kobiety dla których nie liczy sie to uczucie które tak bardzo nam potreba, ale ja bym nie umiala przez cale zycie udawac ze ten idiota to osoba która kocham i na dodatek piepszyc sie do konca swoich dni bez dojscia, i muszacym ydawaniem orgazmów. I jeszcze debil nie daje mi spokoju. Won z takimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sama jestem biedna, mialam chlopaka co mnie rozpieszczal i wogule, ale nagle jak juz zaczal chodzic do szkoly to nie mógl mi tyle dac, kupujac mi buty które mu kazalam bo jechal z kolegami na wycieczke to mi je kupil a ja po klutni z nim oddalam mu kase za nie to przyjal, i powiem ze w lózku dla niego to bylo super, ale dla mnie beznadzieja" po tym pierwszym zdaniu, czytam dalej z wypiekami na twarzy, bo czuje, ze bedzie niezły ubaw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Ci Powie
I nie dajac mi spokoju powiedzial ze nie da mi nigdy bo jak do niego nie wruce to on nie bedzie szczesliwy, aha ale jak z nim bede i mu bedzie dobrze a mi nie, to bedzie super tak tak i ja sie na takie cos mam godzic, jasne kurwa! Chyba go calkiem pojebalo. I jeszcze nazekal ze z nim sie nie chcialam lizac. I ze za malo jego fiuta tykam. Niech sie pozadnie umyje by mu jaja nie smierdzialy i na dziwki kurwa bo zadna normalna dziewczyna go nie zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komi ;-) Sporo jest takich kobiet, a wynika to zapewne z ich życiowych priorytetów. Weźmy np tę modelkę Joannę Horodyńską lub obecną żonę posła pajaca i błazna, czyli Palikota (przykłady ewidentne, o Horodyńskiej wręcz pisano "utrzymanka")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze zalezy w jakim towarzystwie sie obracasz. Osobiscie znam tylko 2 dziewczyny, ktore wyszly za maz za starszych facetow dla pieniedzy i sa to na dodatek Brazylijki. Oczywiscie wsrod Polek tez sie zdarza, ale ja osobiscie nie mam zadnej takiej kolezanki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Oczywiscie wsrod Polek tez sie zdarza, ale ja osobiscie nie mam zadnej takiej kolezanki " i nawet Twoj facet takiej nie zna pomimo, że przeżył juz ponad 60 lat i jeździ wiele po świecie, bo jest znanym właścicielem sieci rafinerii naftowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam faceta, a moj ostatni byl biednym studentem mlodszym ode mnie :P Pieniadze nigdy nie byly dla mnie wazne, zaradnosc i pracowitosc - tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
a kim jest obecna zona palikota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zaradnosc i pracowitosc " ludzie zaradni nie muszą być pracowici :P gloryfikacja tej drugiej cechy, to świadectwo zaszłosci komunistycznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.....................
No to ja jestem z innej epoki:-o,bo zamiast doic kase od facetów nie robię tego.Nawet jak zaprasza mnie jakis na kawę,wyciągam portfel i chcę płacić za siebie.Czy przegrałam zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec jestesm postkomunistka, ale podoba mi sie pracowitosc :P Poza tym jak chcesz osiagnac cele to musisz wlozyc w to prace, nie ma sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowami-kluczami w wypowiedzi a.......... są "wyciągam portfel i chcę płacić za siebie" :D:D czyli demonstracja chęci... pytanie brzmi jaki jest finał tej akcji - czy naprawde płacisz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poza tym jak chcesz osiagnac cele to musisz wlozyc w to prace, nie ma sily" takie tam gadanie... masz farta - nic nie robisz a zarobisz... masz pecha - tyrasz jak wół - gówno masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.....................
Tak,płacę i często proponuję,że za faceta tez płacę:-o,.Jestem dziad..ale honorowy:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×