Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
kamiko1975

Wolna z wyboru wsród mężatek i żonatych

Polecane posty

Witam serdecznie wszystkich. Postanowiłam właśnie do Was napisać i poprosić o komentarze, dzielenie się swoimi spostrzeżeniami czy zdarzeniami z życia. A rzecz dotyczy dokładnie sytuacji w jakich coraz częściej się przytrafia mi znaleźć - w związku z tym że jestem samotną kobietką wśród mężatek i żonatych. I żeby było jasne- to nie ja dokonuję tu jakiś podziałów , dla mnie nie ma znaczenia status WOLNY, ZAJĘTY, tylko jakim kto jest człowiekiem. Ale to mi się daje do zrozumienia że od kiedy się rozwiodłam, to już nie jestem tą samą osobą. I nie to - że się jakoś zmieniłam , że nagle to co kiedyś było nie do pomyślenia dla mnie - czyli czyhanie na czyjegoś męża - to teraz jest jakąś normą. Jestem weselsza, w końcu czuję smak życia, częściej się śmieję i już nie jestem w depresji jak to było w czasie rozwodu i zaraz po nim. No i w końcu po 10 latach ja też mogę raz w miesiącu gdzieś wyjść- wcześniej tylko Pan i władca miał na to siły i czas. A cała reszta mojego \"ja\" - większość poglądów , czy kręgosłup moralny pozostał jaki był, aleee....no właśnie Ale moje koleżanki , z którymi pracuję już ponad 13 lat nagle o wszystko mnie krytykują, za dużo się śmieję, na za dużo swobody sobie pozwalam , bo kto to widział żeby raz czy dwa razy w miesiącu wyskoczyć ze znajomymi do pubu w wieku 33 lat. Haha- ja nie wiem - może sobie mam różaniec kupić. Ciągle mi mówią , że mam w końcu zauważyć ile mam lat, że za słabo się maluję a w moim wieku...a ostatnio... usłyszałam że jak jechałam na wypad na grzyby ze znajomymi- wśród których byli i single i żonaci- to miałam owszem- pojechać z tymi singlami ,ale ze względu na żony tych gości to miałam się wycofać z wyjazdu i zostać sobie w domu (defakto : żony mnie znają, wiedziały że jest wyjazd i nie miały zamiaru się zrywać o świcie, taka była ich decyzja, a zaproszona byłam tak samo ja jak i ten żonaty). Nasłuchałam się o niemoralności mojej , a jak się wkurzyłam i zapytałam \"TO CO JAK NIE MAM FACETA - TO MAM SIE W KOSMOS WYSTRZELIĆ\" - to mi powiedziały że po co się wkurzam, przecież one tylko w trosce o te żony... A i jeszcze porównały tę sytuację- do mojej z małżeństwa- jak mnie mój zdradzał i jeździł sobie sam na sam z panienką- jakiś koszmar- czy ja jestem w domu wariatów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×