Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jurny-żonaty

kochane Kobiety jak to jest?

Polecane posty

Gość jurny-żonaty

Dziewczyny, jak to jest, że od lat nie mogę namówić swojej kobiety (32l.), żeby się onanizowała, żeby chociaż dotknęła swojej c*pki kiedy się kochamy. Dochodzi tylko dopochowo. Nie chce, żebym jej robił ustami/paluszkami, mówi, że tego nie lubi (? nie kumam tego ?). Nie chce słyszeć o oglądaniu porno, nie mogę jej na to namówić (chyba już wszystkiego próbowałem). Generalnie rzadko ma ochotę na seks. Ja z kolei muszę przynajmniej raz dziennie, więc muszę to robić najczęściej sam. Jak jej gadam, że jestem napalony, że mam na nią ochotę, to mówi że ja stale tylko o jednym.. a ona nie ma ochoty. Więc co 2 dni z łaski się wypina lub robi mi ustami, ale wydaje się, że nie ma z tego odpowiedniej frajdy, bo traktuje to jakby jak obowiązek małżeński, albo żebym już przestał jej nudzić o tym.... Musze tą sytuację zmienić macie jakiś pomysł? Nie mam zamiaru zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaje walenie konia - ja też mam większe potrzeby niż moja - ale... jak uż to robimy - 2/3 razy na tydzień to jest ostro - ja bym wolał codziennie - no ale nie można mieć wszystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurny-żonaty
ja mam ostro 2 -3 razy w roku :( ale tez nie tak jak to sobie erotycznie marzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes Maniek
Witam tych dwoch Panow w KLUBIE WALIKONIK hahahahah!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jurny, to uwiedź swoją żonę. Pozmywaj gary. Zrób sam zakupy. Posprzątaj w domu. Sa dwie możliwości - albo Twoja żona spojrzy na Ciebie inaczej i będziesz miał seksik jakiego pragniesz albo będziesz tak zjebany, że nie będziesz myślał o dupczeniu tylko pójdziesz spać. Tak czy inaczej będziesz zadowolony. I jeszcze coś - nie nudź o seks. Najgorszy widok to facet proszący o wytrysk. Ble, na samą myśl robi mi się niedobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurny-żonaty
tak jest, robię obiady jak wracam z pracy, sprzątam, dzielimy się domowymi obowiązkami bez problemu. Problem w tym, że na koniec takiego dnia, jak jesteśmy zmęczeni, to ja nadal mam ochotę a ona nie... Co do nudzenia pewnie masz rację, jednak tego też próbowałem i w efekcie temat seksu po prostu przestaje istnieć, a mnie trafia szlag :( raz na rok może dwa jest tak, że coś jej się przyśni zboczonego i wtedy przebudza się i mamy miłe chwile, ale to stanowczo za mało..... założę się, że jakby przekonała się do porno to po 30minutach filmu tylko by się kurzyło...ale nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwiedż swoją żone
zadbaj bardziej o siebie, kup jej coś, zabierz ja gdzies, w fajne miejsce, powiedz poprostu kocham i mocno przytul, jesli tego nie robisz...a jesli to nie pomoze to moze udawaj 'niedostepnego'...moze jakas cicha wielbicielka?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zorganizuj jakiś soft porno na początek, albo jakiś filmik zmęskiego striptizu który potem się rozkręca i jest bardziej porno niż samego striptizu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To włącz erotyk na początek. Zrób jej masaż, ale taki, po którym nic nie będzie. Pobudzający, ale MUSISZ ją zostawić. Dopiero następnego dnia a może dopiero trzeciego czy czwartego możesz pójść dalej. Popieść ją. Na jakiś czas zapomnij o sobie i swoich potrzebach, bo jeśli robi Ci laskę dla świętego spokoju, to Twój kutas jej nie podnieca. Nie wiem, czy zrozumiesz o co mi chodzi... I nie zniechęcaj się, bo na początku będzie wietrzyła podstęp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurny-żonaty
ehh nic z tego nie działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziwne
bo ja mam 37 lat i ciągle mam ochotę na seks. No ale jestem niezamężna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurny-żonaty
pisałem do " uwiedż swoją żone"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurny-żonaty
próbowałem nawet filmików typu sztuka kochania, nic z tego przyjmuje postawę bojkotującą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może jakiś romantyczny wieczorek, świece, grzane wino, jakis romans, połóżcie się na łóżku, przytul ją, dolewaj winka, potem po filme może spróbuj zrobić masaży, połóż ją na brzuchu i masuj plecy, potem delikatnie ją całuj po tych pleckach, po szyjce... Ale sam romantyzm i delikatne piszczoty, zero seksu bez jej inicjatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie myślę tak jak wii, ona będzie przygotowana, że chcesz seksu a tu lipa... najpierw odetchnie z ulgą a potem będzie myśl "jak to?" Bo jeśli nie zaczynasz to co innego. Ale jak zaczynasz i nic więcej - każda kobieta się nad tym zastanowi. Tylko nie pójdź na łatwiznę jeśli akurat ona będzie miała ochotę, bo polegniesz. Musisz odmówić. Za wszelką cenę. To jak walka o niepodległość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurny-żonaty
romantyczny wieczór i winko, to super koncepcja, tyle, że po kolacji idziemy spać. natomiast, masaż jak najbardziej, mogę ja masować np. po plecach godzinami odpływa wtedy w relaksie i prawie zasypia, jak skończę to idziemy spać, bo ją to usypia i maksymalnie luzuje. raz mi się udało chyba ze 3 lata temu, że po takim masażu wylizałem jej pupkę i aż jęczała z radości, ale już teraz tego nie pamięta... z resztą stale powtarza, że tym nudzeniem i proszeniem się zniechęciłem ją skutecznie, tak czy siak, teraz jak nudzę to mam seks z łaski, jak nie to w ogóle, muszę zmienić te sytuację, zwłaszcza, że wiem, że moja żona ma "możliwości" (nawet raz umoczyłem w jej pupce, ale to było na początku znajomości). macie jeszcze jakieś pomysły? jak czytam na tym forum, jak kobiety piszą, że "to dziwne bo ja mam 37 lat i ciągle mam ochotę na seks." to normalnie wyć mi się chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubie ostre rzniecie
bozesz ty moj, swiety chop:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurny-żonaty
dziewczyny, co jest?? przecież powinnyście wiedzieć co i jak, poradźcie coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka polnocna11
posluchaj stanowczego:) dobrze radzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais ninja
a czy jesteś pewny że ta twoja żonka w ogóle ma orgazm. bo chyba jakby miała, to by chciała cały czas. ja mam ten sam problem. nigdy nie miałam faceta, który by dorównywał moim potrzebom:( moje koleżanki to samo- też narzekają,że za mało, że facet wysiada po 3 minutach itp ale znam też takie co bardziej się pasjonują sprzątaniem niż seksem trudno sie dobrać niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki juz los
Czytam o facetach, ktorzy maja problem, bo uprawiaja sex tylko 2-3 razy w tyg. Dobra - co ja mam powiedziec, ktory uprawia srednio co 3-4 tyg, lodzik to tylko gdy zaczynam sie upominac, zero wlasnej inicjatywy z jej strony, wszystko takie wymeczone przeze mnie. A jeszcze ma pretensje, ze znowu chce sie kochac. No nie jest to dziwne, skoro "znowu" nie udalo sie. Slubu jeszcze nie mamy. Co bedzie, gdy zostane zaobraczkowany? W tej chwili mam juz taki stan, ze przestaje mi na sexie zalezec - zostala tylko masturbacja, ktora traktuje jako sposob na szybkie poradzenie sobie z napieciem. Czuje ze sie poddaje, dochodze do wniosku, ze niestety w tym aspekcie zycia radosci nie odnajde. Omija mnie to, inni czerpia radosc. Niestety, nie wszyscy maja po rowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×