Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dżessi

co byscie zrobili na moim miejscu,chodzi o dom

Polecane posty

mieszkamy z mezem i dwuletnim dzieckiem u mioch tesciow( na jednym pokoju i osobnej kuchni) zastanawiamy sie od dluzszego czasu nad kupnem swojego domku no i trafila sie okazja.niedaleko nas jest domek na do kupienia za ok.130,ooo z ogrodem.sa tam 3 pokoje,kuchnia i lazienka do zamieszkania od razu! problem tkwi w tym,ze od moich rodzicow wyprowadzila sie ostatnia moja siostra i rodzice zostali sami.pytaja nas czy bysmy z mezem i malym do nich sie wprowadzili... no i tu jest dylemat.mieszkanie z rodzicami ma swoje plusy np.babcia popilnuje czasem malego,ja pomoge mamie ale ma tez swoje minusy.niestety moj ojciec,ktorego mimo wszystko bardzo kocham-naduzywa alkoholu.teraz mowia,ze po ich smierci dom przepisza na nas trzech-czyli na swoje dzieci-ale i tu sie zastanawiam jak to bedzie dalej.we trzy rodziny tam sie nie zmiescimy,ten kto sie zdecyduje wziasc dom tylko na siebi bedzie musial splacac dwoje pozostalych,ok.tylko obawiam sie czy od tych spraw testamentowych po smierci rodzicow-nie zaczna sie miedzy nami-rodzenstwem nieporozumienia. dlatego pomyslalam,ze najlepiej isc na swoje-calkiem osobno.tylko tu z kolei przeraza mojego meza mysl,ze na domek musimy wziasc kredyt,ktory bedziemy splacac ok.15 lat.. prosze o madre rady,moze mial ktos z was podobne koleje losy i wybral dobra droge.nie oczekuje ,ze mi napiszecie jak mam dokladnie zrobic ale moze jakos po przeczytaniu waszych opinii bede blizsza podjecia odpowiedniej decyzji.dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANKAOLL
Jeśli tylko możecie sobie pozwolić na spłacanie kredytu (ile mniej więcej wyniosłaby rata?), to zdecydowanie doradzam własny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżessi=========== kochana tylko 15 lat! Moim zdaniem nie ma sie nad czym zastanawiac. Co swoje to swoje! Przemysl to sobie b. dokladnie bys w przyszlosci sobie w brode nie plula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
130.000 to niewiele jak na dzisiejsze warunki.Kupujcie i nie zastanawiajcie się.Dorosłe dzieci nie powinny mieszkać z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia koza
nie pij tyle........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie własny dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pomyśl że masa ludzi
na swoje niewielkie mieszkania wziela kredyty na 30 lat a nawet wiecej! trafia wam sie okazja wiec żal byloby nie skorzystac. i najważniejsze: co WŁASNY dom to WŁASNY!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam bardzo.wlasnie ja sklaniam sie bardzo za kupnem swojego,wiem ze ludzie splacaja i po 30 lat kredyt za dom,zostalo mi tylko meza uswiadomic.rata co miesiac by wynosila ok.550 zl.mysle,ze dalibysmy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a babcia i tak
pomoże, zobaczysz. Pakować isę od jednych teściów do drugich to zły pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prezes Jozek
Jezeli macie pewne miejsca pracy-mozna brac kredyt, ale z drugiej strony kredyt na 15 lat w dziesiejszyej sytuacji gospodarczej na swiecie to prawie jak samobojstwo! Ja bym sie bal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
550zl. miesiecznie to naprawde nieduzo. Ludzie wiecej placa za wynajecie kawalerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga taka okazja
moze wam sie nie trafić wiec skorzystajcie. bo gdzie mozna kupić dom za 130 tys. zł?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się zdecydowała na dom - za 130 tys zł ciężko dziś kupić mieszkanie, a co dopiero dom z ogrodem, w dodatku jak piszesz - 3 pokoje i kuchnia są do zamieszkania od razu. Co do kredytu, to 15 lat jak dla mnie to bardzo krótko, my mamy kredyt na 30 lat. Pomyśl sobie, że po śmierci rodziców (niech żyją jak najdłużej, ale taka jest kolej rzeczy) możesz wraz z rodzeństwem sprzedać ich dom i podzielić się pieniędzmi, z których możesz spłacić część kredytu. To bardzo dużo. A w swoim domu to Ty będziesz gospodynią, to Wy z mężem będziecie o wszystkim decydować i nikogo nie trzeba będzie pytać o zdanie, nie trzeba się będzie tłumaczyć nikomu, dlaczego to Ty dostałaś dom po rodzicach a nie ktoś z rodzeństwa, nie będzie konieczności spałacania rodzeństwa itp. DOM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przy dzisiejszych zawrotnych
cenach mieszkań kupno domu po takiej cenie to nie lada gratka, no i jeszcze ta niewysoka miesieczna spłata kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własny i tylko własny. lepiej we własnym na chlebie i wodzie niż w cudzym na kawiorze. przykre że się nie da bez kredytu, ale takie teraz życie. w dom rodziców bym się nie pakowała bo stanowczo za dużo w moim otoczeniu śmierdzących spraw spadkowych ciągnących się latami. jak się coś tragicznego wydarzy nie dacie rady kredytowi to zawsze będzie można domek sprzedać i znaleźć dach nad głowa u którychś rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wlasnie o to mi chodzi,nie chce po smierci rodzicow uzerac sie z rodzina i sie tlumaczyc albo biegac kilka kolejnych lat po sadach i rozgrzebywac przy obcych ludziachj naszych spraw rodzinnych.bo poki jest dobrze to jest-ale jak chodzi o pieniadze to zazwyczaj to sie konczy w sadzie-mimo,ze to rodzina,a wlasciwie to tym bardziej ze rodzina.czasem w sprawach finansowych mozna sie lepiej dogadac z obcymi niz z rodzinak,przykre ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżessi - pozostaje jeszcze przekonać męża, bo Ty jak widzę już się przekonałaś :). U mnie jest podobna sytuacja - mieszkamy z teściami od 1,5 roku, darowali nam działkę, za 2 miesiące jak dobrze pójdzie wprowadzimy się do własnego domu, sprzedamy nasze mieszkanie i umywamy razem z mężem ręce od reszty majątku teściów - teściowie mają 4 synów, dom 200 metrów i jeszcze 3 działki budowalne. Planują to zapisać za rok na 60-te urodziny teścia najmłodszemu, ukochanemu synowi i już widzę, że będzie wojna, bo pozostali dwaj synowie i szwagierki nie odpuszczą. Nie chcemy w tym brać udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×