widoki z waszego okna-co widzicie

Ja ze swojego okna w pokoju widzę chmury.

a ja widzę ulicę...skrzynki pocztowe...i swój zielony jeszcze ogródeczek:)

jak zwykle widze deszcz mieszkam w uk wiec przez caly rokczek prawie co dziennie podziwiam ta boska pogode

ogrodek i kwitnace resztkami sil roze, zywotniki , skalniak, dalej ogrodzenie, ulica i domy sasiadow . Jakies ptaszki spiewaja i swieci dzis sloneczko :) a calosc psuje brzydki tir sasiada

plac zabam z jednej strony, z drugiej parking, skwer gdzie legalnie mogą srać psy, bloki, wał i wisła... ale pogoda jest świetna - po prostu złota polska jesień:D

:) aż chce się życ :) Żadnych podtekstów do "czekam na śmierć " .

przystanek autobusowy i szczających na niego meneli...

szczyt carantoohill w Irlandii, zakopany w chmurach

trawę :) i kościól....

a ja z okna widze las....

Drzewa, inne bloki, trawnik, śmietnik i kocie domki, przedszkole, zatoczka dla samochodów. Wszystko obecnie w promieniach słońca z bezchmurnego nieba. Trochę dalej mam las i gdybym mieszkała ciut wyżej, widziałabym wody Zatoki Gdańskiej. Do plaży mam niedaleko. Zgadnijcie jak często jestem nad samym morzem?

Odpowiedź do pytania o pojawianie się tubylca na plaży: w moim przypadku to średnio dwa-trzy razy w roku.

(Wyszłabym na spacer ale nie mogę. Gdy wieczorem będę po pracy, zawalą mnie jakieś domowe obowiązki i nie starczy sił ani czasu. :( )

Plac zabaw otoczony drzewami, drewniany mostek na rzece, dalej ogrodki dzialkowe... wszystko jesienno-kolorowe, cala paleta zolci, czerwieni, brazow i zieleni - pieknie. Szkoda, ze slonca nie ma.