czy jestescie dziewczyny zazdrosne jesli Wasz facet

oglada striptis w klubie nocnym?

jasne ze nie, jak sie lajdaczy z prostytutkami czy innym scierami to tez nie. Jesli ma takie upodobania do takich szmateksow i lubi odmiane to czemu mu bronic. Facet powinien robic to na co ma ochote. Jesli ma potrzebe ogladania innych kobiet, podniecania sie nimi albo bzykania ich to ma do tego prawo a nam nic do tego. Uszanuj to ze facet woli patrzec na szmaty w klubie nocnym z rozdziawionymi nogami niz na ciebie. Musisz uszanowac ze woli towarzystwo rozdziawionych prostytutek niz twoje. Taka jegio natura bzykacza pospolitusa byle czego. Ale coz takiego wybralas. Zadbaj tylko zeby zawsze mial prezerwatywe przy sobie i korzystal bo nigdy nie wiadomo kiedy mu cos rozdziawi nogi. A po co ma prezenty przywlec do ciebie. Badz dumna ze swojego faceta ze jest taki macho i wspieraj go. Podsun czasem jakies kolezanki to sie ucieszy napewno. Funduj mu wejsciowki do burdeli i klubow nocnych a bedzie szczesliwy. Gratuluje takiego cudwnego mezczyzny. Masz powod do dumy ze zaliczy wszystkie laski w okolicy to niezly wyczyn:0

:D:D:D:D

jakbym sie dowiedziala to bym go zabila!!!

głupie pytanie :p

zabiłabym go:p

ja poszlam do jednego z takich klubow ze swoim facetem niedawno(byli tez z nami znajomi) i bawilismy sie swietnie

a paula to facet....

ja bym była ale mój narzeczony nie chodzi na takie rozrywki bo ma mnie:)

jak slysze pytania tego typu ( yhm widze ;) ... ) to chodzi mi po glowie jedno-- czy i dlaczego zalozycielka staje sie zazdrosna lub te znie staje sie zazdrosna o mezczyzne NA PODTSAWIE tego co inni napisza.. taaak jestesmy zazdrosne--- .. no ok.. to ona dochodzi do wniosku ze wypadalo by aby tez byla.. nieee nie jestesmy-- to ona dochodzi do wniosku ze ojej.. a ja jestem.. czy to zle.?? nosz kuuuuurwa !!!

Gdyby mój facet poszedł do takiego klubu:(

jesli to jakis okazyjny wypad z kumplami np. wieczor kawalerski to nie ma problemu napewno zareagowalabym gdyby chodzil non stop i przepuszczal kase

mie się to nie podoba, ale jak idzie z kolegą na jego wieczór kawalerski do klubu to co mam mu zabronić ?

chyba coś z tobą nie tak, ja pracuje w delegacji i do głowy by mi nie przyszło zeby korzystac na tym i łazic po klubach nocnych. wiem ze w domu czeka na mnie zonka.

dla mnie sama glupota jest jak przyszly maz urzadza kawalerski w night clubie .. i wszystko co z tym zwiazane... wiec chodzenie na takie kawalerskie i tak dalej i tak dalej... facet bedzie sie hajtac wiec idzie ostatni raz sie schlac i popatrzec na gole dupy..:O to po cholere slub bierze skoro tak bedzie za tym tesknic ze musi ostatni raz na to popatrzec.. dla mnie to KRETYNIZM i wszystko co z tym zwiazane

zgadzam sie z 24 onlyyouforever

zg. sie z dziewczynami wyzej. Ja nie pozwolila bym sobie na takie cos. Albo jestesmy razem i mnie oka albo szlaja sie z kumplami na prostytutki. Guzik mnie obchodzi wieczor jego kolegi mi to nie odpowiada i nie zycze sobie takich zachowan a jak kolega jest niewyzytym alfinsem to przyszla zone moze zabrac na trojkata ale w moim zwiazku nie bedzie czegos takiego. Jak ma potrzebe lazenia na wywloki zaspermione to prosze bardzo ale nie musze tego tolerowac i znajde kogos kto nie bedzie mial ciagot do innych. A zreszta jak mozna miec ciagoty do takich bo mnie to obrzydzenie bierze na ich widok nie mowiac ze mialabym dotkanac takie cos.