Nie chcą mnie przyjąć na nauczyciela - stażystę. Jestem dozorcą - sprzątaczką

Mam odpowiednie wykształcenie, przygotowanie pedagogiczne do nauczania języka polskiego w szkole, ale nie mam znajomości... Od trzech lat bezskutecznie szukam pracy w moim rejonie. Nikt nie chce przyjąć mnie na staż, bo albo nie ma etatów, albo rozdzielają etat na pięć innych nauczycielek. Obecnie pracuję w szkole na stanowisku dozorcy - sprzątaczki. Chociaż w ten sposób jestem blisko uczniów i szkoły... Poradźcie co robić dalej z życiem???

a czego oczekiwalas idac na humanistyczne gowno- polonistyke??? bylo isc na farmacje lub cos na politechnice

No trzeba było!!! Ale teraz już trochę dla mnie za późno, niestety

troche pozno ale jak sie chce to sie zawsze uda, moze przekwalifikuj sie jakos

Męża ma od kilku lat. Muszę przyznać,że po części masz rację,że mam plamę...

? Plamę na honorze to byś miała wtedy, gdybyś jako osoba zdatna do pracy żyła z emerytury babci :o A Jani nie słuchaj, bo Jania jest mega kopnięta w łeb i cyt." żyje tylko po to, aby rozpieszczać swojego synka". Dodam, że synek ma już 14 lat i pewno niedługo wyląduje w jakimś ośrodku wychowawczym, bo mając taką matkę jest to całkiem możliwe :o Pracujesz, nie wyciągasz ręki po pieniądze z opieki społecznej... Najwyżej kolejnym razem nie wpisuj do cv tego, czym się zajmujesz i już.

Bo się tym chwaliłaś. Zapomniałaś?

Ja mieszkam za granica i tak sie sklada, ze tu dozorczynie tez musza posiadac odpowiednie przygotowanie pedagogiczne poniewaz w razie braku nauczyciela musza czasem robic za zastepce. Takze to nie jest tak, ze dozorca jest tylko od kibli. Poza tym jak by nie bylo lepiej nawet myc kible niz siedziec na czterech literach i nic nie robic.

I nie "Syn" tylko syn, i nie "Matka" tylko matka. To są zwykłe rzeczowniki, "wytrawna polonistko". A może o "wytrawnej polonistce" też już zapomniałaś? To sobie znajdź te swoje przechwałki. I nie jestem trollem, tylko mam dobrą pamięć. Tobie bliżej do trolla kafeteryjnemu niż komukolwiek innemu.

Proszę się tu nie kłócić!!! A KIBLI NIE MYJĘ!!! Mam tylko swój w swoim pomieszczeniu na piętrze.

Kaja, rób swoje i się nie przejmuj. Olej głupie Janie, bo ich mentalność jest dulszczyźniana. Nie masz się czego wstydzić. Pracy w swoim zawodzie szukaj, kiedyś znajdziesz. Ja czasem chciałabym z mopem polatać, zamiast użerać się z bachorkami i paniami Janiami.

A ja mam mózg, a ty Janiu móżdżek, ot i cała różnica. A to "specjalne znaczenie" to zapewne szacunek, ale widzę, że brak ci określników "wytrawna polonistko". I może zacząć by tak szanować też innych, nie tylko siebie i synalka? I przepraszam autorko, już nie będę się tu kłócić. Tak czy inaczej, lepiej mieć pracę taką niż żadnej. Masz odpowiednie wykształcenie, wierzę, że jeszcze coś się zmieni. Po prostu bądź wytrwała i nie daj sobie wmówić, że już zawsze będziesz sprzątaczką. Już zawsze to można być alkoholikiem lub narkomanem.

Dzięki!!! A kibel czy toaleta to jedno i to samo. I kibli i toalet nie myję, oprócz swojej w pracy i w domu :) Podniosłyście mnie trochę na duchu... Pozdrawiam

op. citata ... z wypowiedzi durnej Jani :"Uważana juz jestes za przeproszenie za g..., skoro myjesz szkole toalety" Ożesz , kurwa, co za paniusia. Ja jestem nauczycielką i szanuję wszystkie nasze szkolne sprzataczki, woźnego, konserwatora, kucharki. Mało, szanuję, wolę ich towarzystwo, niż niektórych pań mgr.nauczycielek. Podjadam w kuchni, z konserwatorem czasem wypiję piwko, z Halinką, która sprzata na naszym piętrze popalam papieroski. Czasem jej mówię, zeby dała mi szmatę , ja pojeżdżę, a ona niech idzie uczyć . Jania niech ocenia siebie, a nie innych. Nie jest ważne, co kto robi, ważne , co ma w głowie i jakim jest człowiekiem.

2/10 :P