Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie rozumiem jak ....

Jakt tak mozna???????? Jestem po prostu wkurzona na maksa!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Nie rozumiem jak ....

Czesc Dziewczyny. Wkurzylam sie na moją kolezanke i to bardzo w zwiazku z tym mam pewien problem. Juz wam wyjasniam o co chodzi. Otoz u nas wsrod znajomych panuje zwyczaj ze pozyczamy sobie ciuszki z dziecka na dziecko i wrazie czego jedna daje drugiej itd. No i ok z tym ze moja kolezanka zaszla w ciaze wczesniej przez co inne kolezanki juz sie z nia dogadaly ze bedzie miala od nich ciuchy. I to normalne ok. W zwiazku z tym ja musialam sobie calą wyprawke kompletowac bo dzielil nas jedynie mc wiec nie mogla mi oddac ciuchow. Ja kupowalam wszystko od kaftanikow po inne rzeczy. Prawie wszystkie byly nowe, jestem zdania ze lepiej dolozyc wiecej i niech posluza na dluzej niz po 2 paraniach mam wyciagac zmechacone itd. Bardzo dbalam o wszystkie swoje rzeczy, biale bylo biale itd. W ten sposob skompletowalam wszystkie ciuchy od zera do dwoch lat. Wszystkie w idealnym stanie. Pozniej kolezanka zaszla w ciaze i pozyczylam jej te ciuchy z zaznaczeniem na to by o nie bardzo dbala bo ja planuje jeszcz dziecko i chce je miec pozniej w takim stanie w jakim je jej pozyczam. Bylo tam wszystko skarpetki majtki nawet buty itd. I teraz znow jestem w ciazy jej dziecko wyroslo z ciuchow i poprosilam ja o zwrot. Dziewczyny to co ona mi przyniosla nie nadaje sie do niczego To jakis pieprzony koszmar. wszystko szare sprane zmechacone, rozciągniete itd. Wieksze spodnie mają poniszczone zupelnie nogawki kurtki z dziurami to jakis koszmar. I okazauje sie ze znow musze wszystko kupowac :(:(:( jestem tak wsciekla ze juz nigdy nikomu nic nie pozycze nawet nie oddam za darmo. Wole juz sprzedac i miec na inne rzeczy. Moje pytanie dotyczy tego czy powinnam zazadac od niej pieniedzy za te zniszczone rzeczy? Powtarzam te rzeczy nie mają normalnych sladow uzytkowania one sa po prostu strasznie zniszczone. Poplamione pofarbowane porozciągane czesc brudna obrzydliwie a inne mają takie dziury ze nawet z naszytymi latkami wyglądaly by tragicznie. Jestem tak na nia zla ze najchetniej dalabym jej w gebe. Mi by bylo wstyd przyniesc komus takie rzeczy a co dopiero oddac. Jestem zrozpaczona tym co zobaczylam. Te ciuchy ktore jej dalam to w wiekszosci same firmowki wojcik i inne. a oddala mi takie gowno ze az zal patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
naprawde ci wspolczuje ja bym nikomu nie pozyczyla jestes za dobra tez sie sparzylam pozyczajac kumpelom moje ciuchy i oddaly w stanie gorzszym niz mam szmate do podlogi no coz boli ale to kila rzeczy a nie cala wyprawka naprawde ci wspolczuje .zazadaj zwrotu kasy to napewno ci radze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w mordeeeeeeeeeeeeeeeee
jak sie daje ubranka dziecku, nie zada sie zwrotu, i wez pod uwage , ty jej dawalas ubranka po jednym dziecku, a dostalas po dwojce:O i wiesz co zal czytac, ja nie chce cie denerwowac, bo jestes w ciazy, ale opamietaj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
wez ty doczytaj dokladnie ona nic nie dostala od tamtej dziewczyny wszytsko kupowala sama !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będąc na miejscu koleżanki wstydziłabym się komuś oddać w takim stanie ciuchy...Ale tacy ludzie są ! Tak czy siak ,,zerwałabym"taki głupi zwyczaj pożyczania ciuchów bo właśnie są takie sytuacje jak Twoje.Jedno jest pewne nie zależnie co teraz zrobisz to koleżankami już na pewno nie będziecie :D Ja wszystkie ciuchy od a-z kupowałam i kupuje sama ,owszem cześć to prezenty od dziadków itd. To wszystko strasznie kosztuje.Nie raz i nie dwa przychodziły koleżanki czybym nie pożyczyła.Nikogo nie zwodziłam i od razu mówiłam NIE.A to dlatego że planuje mieć jeszcze dzieci,wiem ile poszło na to kasy i nie chcę mieć takich chorych sytuacji jak te.Jak nie będą mi one potrzebne to wole sprzedać lub oddać potrzebującej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie to dziwi
przecież to normalne że dziecko sie brudzi i niszczy wszystko co ma w zasięgu ręki więc nie rozumiem? chyba nie oczekiwałaś że odda Ci te ciuszki w takim samym stanie w którym Ty jej je dałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just81
Ja nie pożyczałabym ubranek jeśli planowałabym jeszcze dziecko.Może powiedz żeby ci chociaż cześć odkupiła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem jak ....
wszystkie ciuchy byly moje i zaznaczylam nie dalam a pozyczylam taka byla umowa. A jak sie cos pozycza to sie to oddaje w takim stanie w jakim byc powinno. Rozumiem normalne slady uzytkowania, ale dziurawe poplamione pofarbowane porozciagane to kurwa jakis zart chyba nie sadzisz? Wszystkie moje rzeczy byly ladne czyste uprane i poprasowane zapakowane w specjalne worki byle by sie tylko nie zniszczyly. Bylo w cholere kompletow a teraz zostaly dwa. Dostala calą wyprawke wszystko doslownie wlacznie z majtkami od zera do 2 lat a mi oddala cos czego bym nawet do mysia okien nie uzyla. Ciuchy twarde wrecz sztywne i w ogole do dupy. Tych ciuchow jest masa duzo wielkich workow. Maz powiedzial ze powinnam policzyc jej min 2 zl na sztuce a musialaby oddac calą wyplate. KuRWA NO JESTEM ZROZPACZONA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem jak ....
TAK WIADOMO ZE DZIECKO NISZCZY ALE DLACZEGO MOJE DZIECKO W TYM CHODZĄC NIE ZNISZCZYLO ICH? Dlaczego ciuchy ktore jej pozyczylam byly ladne pachnące a bialy to byl bialy a nie szary? Przeciez przez dwa lata uzytkowania tez mogly sie zniszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie to dziwi
Ale teraz sa po CZTEROLETNIM UŻYTKOWANIU więc to normalne że się zniszczyły:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
POlicz jej ale wiecej niz 2 zl za sztuke wiesz ile tego bylo wogole?? masz to spisane? tacy sa ludzie nie szanuja nic jesli sami na to nie zapracuja taka prawda.ja mam juz cala wyprawke wszytsko niech by mi przyszla jakas pseudokolezanka sie zapytac czy pozycze to kapciem po ryju jej odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjj ejjj ejjjj
to trza było jej nie dawać !!! ja tam mam po mojej córce ciuszki i trzymam w razie czego na zapas i nie mam zamiaru pożyczać nawet najlepszej koleżance ! a Ty kase od niej zarządaj niech odda ,upominałaś ją że ma dbać o ciuchy a ona je zniszczyła ,a swoją drogą to macie bardzo idiotyczne przyzwyczajenia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
a kto ci za ten stres teraz jak ejstes w ciazy odda??nastepnym razem wysraj sie na innych bo ludzie to chamy i podle gadziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem jak ....
pozyczylam jej te ciuchy bo ona byla w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej i w owym czasie rozstala sie jeszcze z facetem w zwiazku z czym nie miala zadnych dochodow i nie miala za co kupic sobie nawet witamin a co dopiero ciuchow. Chcialam jej pomoc i dlatego jej pozyczylam ale teraz juz nigdy wiecej nic nikomu nie dam nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja koelznak to kretynka ale jesli sama sie nie bedzie poczuwac do zadoscuczynienia to male szanse na odzyskanie pieniedzy za ciuszki :( niestety dobry zwyczaj nie pozyczaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
bo ty o te ciuszki dbalas a ona miala to w dupie bo latwo przyszlo jej ich otrzymanie wiec prala jak jej sie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magellanka
Ja nie rozumiem jednego....po co ty te ciuchy pożyczałaś???? Jeśli sama tak o nie dbalaś,prasowałaś,łądnie składałas i przechowywałaś to po co jej pożyczyłaś.Przecież wiadomo że nawet gdyby o nie dbała to i tak nie były by już takie jak pożyczyłaś bo się po prostu zużyły,sprały itd trudno żeby ubrania noszone przez dwoje dzieci wyglądały tak jak te po jednym.Jeśli jesteś taka porządna i tak dbasz o ubrania to po co pożyczałaś???? Ja nie dbam aż tak przesadnie o ubrania i to co uważałam za niepotrzebne oddałam na zawsze koleżance dla jej dziecka a to co było naprawdę ładne i było mi szkoda odda to sobie zostawiłam dla drugiegi dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gdybym coś zniszczyła to to bym odkupiła lub oddała sama kasę (oczywiście o moim błędzie bym powiedziała koleżance) I szczerze jeśli ona nie wstydziła się oddać Tobie tych ciuchów to nie licz na to że zapłaci Tobie za te zniszczenia! A w ogóle to jestem ciekawa czy jak Tobie te ciuchy przyniosła to przyznała się do ich faktycznego stanu czy sama to ,,odkryłaś"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem jak ....
a mnie to dziwi czy ty w ogole rozumiesz co ja pisze, przeciez body czy takie male spiochy uzywasz max mc a potem inne rozmiary nie nosi tego przez dwa lata!!!!!!!!!!!!!!!!!!Te ciuchy nie wyglądają na takie jakby sie o nie dbalo a byly tylko chodzone one wyglądają tak jaby czarne prala z bialym a ubierala w nie tlusciocha o wadze 100 kg tak mam spisane te ciuchy bo ja jak juz synek wyrastal to ladnie je pralam i rozmiarami skladalam do workow i zapisywalam sobie czego ile mam zeby ewentualnie wiedziec co dokupic a czego nie. Mam gdzies ten zeszyt. Ale te ciuchy ktore mi oddala sa moje z tym ze np brakuje bluz do spodni albo kaftanikow do spiochow itd ale nie we wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
princpolo bo ty jestes porzadna kobieta a jej kolezanka to wiesniara bez zadnych manier .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko idzie zrozumiec..... ze dzieciom sie ulewa lub ze sie czasem \"okichaja\" poza pieluszke i moga zostac plamy ale totalnego zniszczenia ciuszkow nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
ja ciebie rozumiem prala wszystko razem i to w dupie miala .tak to jest ze czyjegos sie nie szanuje jak sie to dostalo za darmo .oczywiscie jelsi ona nalezala by do porzadnych kobiet to by nie porzyczala albo oddala w stzanie idealnym lub odkupila to co sie zepsulo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
takie sa kobiety-syfiary nie dbaja pewnie w jej domu tez ma syf a ty wez jej daj rachunek za ciuszki i sie nie stresuj bo masz dzidziusia pod sercem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem jak ....
juz pisalam ze nie pozyczylabym gdybym wiedziala ze stac ja na to by sobie odkupila od kogos itd ale ona wtedy nie miala nic a nic zadnej kasy chcialam pomoc i tyle. To zle? Przywiezli mi te ciuchy zapakowane w worki i nie otwieralam ich przy niej. Powiedziala ze kilka bluzek nie mogla znalesc mozliwe ze wyrzucila itd odpowiedzialm ok nic sie nie stalo w koncu to tylko kilka bluzek. Ale po otworzeniu workow po prostu zwariowalam. Bylam naprawde w szoku jak zobaczylam ze spodnie za 100 zl mają zielone plamy na kolanach. i w ogole. Ja wiem ze to sie niszczy wszystko ale zeby samo sie zafarbowalo rozciąglo czy podziurawilo to chyba jakis zart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz autorko, kolezanka co prawda powinna byla bardziej dbac o ciuszki, ale z drugiej strony dostala od ciebie cala wyprawke (pozyczyla). ciuszki sie niszcza. a o uzywane dba sie juz mniej, niz o nowe. po pierwsze powinnas byla od razu na wstepie, gdy z nimi do ciebie przyszla, powiedziec ze to chyba nie twoje, bo twoje byly bardzo zadbane, i zapytac jak zamierza ci to zrekompensowac. kupilas je za swoje pieniadze. powiedz, ze bedziesz potrzebowala ciuszkow dla dziecka, ktore niedlugo sie urodzi, a te, ktore ci oddala, nie nadaja sie do uzytku. niech odkupi. na przyszlosc - nie pozyczaj. ja nigdy nie pozyczam, co najwyzej oddaje nie oczekujac zwrotu. ale oddaje tylko to, co sama kiedys dostalam. i tak te ciuszki kraza, sa co prawda w kiepskim stanie, ale jako awaryjne jeszcze pewnie niejednemu dziecku posluza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, jesteś żenująca w tej swojej agresji skierowanej ku wszystkim:O Do tematu-Pomijając ewidentną winę koleżanki, przychylam się do stwierdzenia, że sama sobie jesteś winna po części. Ja dostałam z powrotem swoje ciuszki tez wstanie dalekim od idealu, ale nie zależało mi na nich tak bardzo, poza tym mam świadomość, ze przy starszych niemowlętach łatwo o niespieralne plamy z marchwi, jabłka, czy banana:OWięc machnęłam ręką i już. Następnym razem nie pożyczę tych najładniejszych ubranek i tyle. Co oczywiście nie zwalnia z odpowiedzialności Twojej kolezanki-ale jak juz tu ktos pisal, podejrzewam, ze ciężko będzie jej w ogóle pojąć, że dała ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sinaya
Zażądaj zwrotu pieniędzy. Twoja koleżanka ma niezły tupet, matko kochana- oddać zniszczoną rzecz?! Toż to szczyt hańby jest. Ja bym odkupiła... Naprawdę, zażądaj zwrotu pieniędzy. Ostatecznie sprawa może wylądować w sądzie, jako sprawa cywilna z Twojego powództwa o zwrot pieniędzy za zniszczone pożyczone rzeczy. Miałabyś duże szanse na otrzymanie odszkodowania; raczej małe są szanse że koleżanka zwróci Ci pieniądze na "prośbę", a na "prośbę" sądu będzie musiała oddać. No chyba że woli pudło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola****
pszczola jaka agresja? moja agresja jest tylko skierowana do osob pokroju kolezanki autorki dla innych nie wiec o co sie pszczolko rzucasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×