czy żołnierzyki znajdą drogę

hej..moje pytanie brzmi jesli kochalam sie z mezem w 11 dc,15dc,18dc,19dc.. stosuenk byl przerywany,a on sztytował na moim brzuszku.ja swiadomie wzielam te sperme moimi dloniamii przedostalam gleboko w pochwe. moje pytanie brzmi czy mogło sie udac...czy molo dojsc do zaplodnienia. wiem ze bylo to glupie posuniecie z mojej stony,ale tez wiem gdy w ten sposób tego nie zalatwie to moge czekac i czekac na dzidziusia. bardzo prosze o odpowiedz a nie krytykowanie mojego zachowania. dodam ze cykl mam na ogół 30 dni.w poprzednim miesiacu jedynie sie cos relugowalo i okres przsunąl sie o 5 dni. a krwawienia trwa 3-4 d.Pozdrawiam

po co po raz kolejny zakładasz ten topic?! Przeciez juz ci wiele osób pisało ze jest taka mozliwosc. A czy jestes w ciązy nie mamy pojecia. jezeli miałas akurat dni płodne to mogłas zajsc.

czy przesuwając spermę do pochwy / wogóle jak coś takiego zrobić?/ nie można naruszyć żołnierzyków????

Jak niby masz je naruszyc?! Wiesz jakie są małe?! Wogule dla mnie to totalna głupota wpychanie sobie spermy. Two0j partner nie chce dziecka? A co jezeli zajdziesz w ciąze a on nie bedzie wcale szczesliwy z tgo powodu? Mysle ze absolutnie nie powinnas rezygnowac z checi posiadania dziecka ale szczerze porozmiaiac ze swoim partnrem. Bo prawdopodobienstwo zajscia w ten sposób jest duzo mniejsze niz jakby był pełny wytrysk w tobie. Bedziesz tak sobie wpychac ta sperme za kazdym razem?

nie wiem nie potrafię sobie wyobrazić przenoszenia spermy do pochwy!!!!!! jesteście małżeństwem po prostu porozmawiajcie, dlaczego Go oszukujesz a jak fatycznie będziesz w ciąży to co Mu powiesz skoro On szczytuje na Twoim brzuchu??????? będzie złłllyyyyy!!! nie wiem nie rozumiem!

hmmm nie wiem co ci powiedziec moj facet tez nie chce dziecka i nie wiem co zrobic bo ja o niczym innym nie marze ale nie wiem czy posunelabym sie do takiego stopnia, hmm wiesz chyba mozesz zajsc w ciaze bo generalnie plemniki zyjakilkanascie godzin po wytrysku z tego co sie orientuje, ale pamietaj ze oprocz twojego szczescia liczą sie jeszcze jego uczucia....