Dziewczyny,JAK Wy wytrzymujecie ból podczas depilacji brazylijskiej?

Nie cierpię mieć TAM włosków,wręcz mnie to obrzydza,ale krem nie usuwa ich do końca i podrażnia,a woskiem po prostu nie daję rady,pastą cukrowa też nie.W pachwinach nie boli mnie w ogóle,ale im dalej dochodzę,jest gorzej.A na tych "płatkach"to sobie nie wyobrażam,chyba wyrwałyby mi się razem z plastrem :( Jak Wy to robicie?Kosmetyczka odpada

zwykłą maszynką i płynem do higieny int., bo na pianki i inne do golenia mam alergię, golę tylko bikini i wargi sromowe i dokładnie tam na dole, a wzgórek przycinam króciuteńko trymerem, żeby nie było krost, po zabiegu smaruję profilaktycznie panthenolem w kremie i nie mam podrażnień, powtarzam całą operację co 3-4 dni

I w imię czego cierpicie? Idiotyzm jak dla mnie :O

A czy ja napisałam, że cierpię? ??? Robię to dla przyjemności i dla własnego komfortu higienicznego, poza tym podczas sexu bujne owłosienie niesamowicie mi przeszkadza, dostaje się do środka i w ogóle. Dla mnie to normalne, tak jak golenie się pod pachami i używanie dezodorantu. Mój facet to dopiero cierpi, ma tak silny zarost, że się musi golić dwa razy dziennie, biedaczek. Oczywiście u niego mam na myśli zarost na twarzy.

Wiele rzeczy robimy dla urody mimo że bolą,np depilacji brwi czy nóg i nie jest to żaden kaprys tylko mus.Brazylijka to też dla mnie prawie konieczność,bo z włosami czuję się po prostu okropnie,niehigienicznie i zaniedbana :O A golić niestety nie mogę bo zadrapałabym się na śmierć :O

A może spróbuj trymer? Obcina na króciuteńko, na 1 mm przy skórze, ale nie do łysa, odrastający włosek nie musi przebijać się przez skórę i dzięki temu nic nie swędzi. Trzeba tylko pamiętać o dezynfekcji, no i nie jest tam całkiem gładziutko, ale przynajmniej higienicznie.

Ojej,to jeszcze gorzej,bo jak mam takie króciutkie włoski to strasznie drapią,istny jeż.Zresztą chyba każdy tak ma