Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magdalena86

zakochać się w żonatym. z góry skazane na potępienie?

Polecane posty

Gość Magdalena86

'Serce nie sługa' Czesto zakochujemy sie w kims, kto nie jest dla nas dostepny. jest starszy, ma zone, ma dzieci.. mnie spotkalo cos takiego..nie jestesmy razem, nie bylismy nigdy. laczy nas jedynie 'wiez duchowa'.. spotkamy sie czasem, wyslemy czasem sms'a. jest 15 lat starszy.. czy z gory musze byc potepiona za to ze pokochalam kogos kto nalezy do innej kobiety? ze chce sie z nim od czasu do czasu spotkac? ze widze ze sie mu podobam, a mimo to brne w to dalej? Prosze o powazne odpowiedzi, jesli masz zamiar pisac glupoty to szkoda klawiatury. po co maja sie niepotrzebnie literki scierac. moze ktos przezyl podobna sytuacje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma zlych uczuc. Twoja milosc jest piekna. Zla moze byc tylko wola, Twoja decyzja co zrobisz z Ta miloscia. Czy to dlugo trwa? Moze to tylko zauroczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena86
byc moze to tylko zauroczenie.. byc moize zakochanie. trudno mi to stwierdzic.. trwa to ponad pol roku... chcialabym to zakonczyc, odciac sie od niego. ale nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast myslec o czyims potepieniu zastanow sie do czego cie ta znajomosc zaprowadzi. Do ukradkowych spotkan, chwilowej przyjemnosci a potem tylko na czekaniu. Czekaniu kiedy akurat nie bedzie z zona, kiedy bedzie mogl sie wyrwac. najpierw dreszczyk i emocje a potem tesknota. Bedziesz uzalezniona od niego. I wypobraz sobie swieta, wakacje, wolny czas ktory spedza sie z ukochanymi osobami. On z zona a ty...? Zastanow sie czy warto dla twego wlasnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On o tym wie? Chodzi mi o to, ze jezeli majac rodzine, zone, dziecko zwrocil sie do Ciebie, to jaka masz pewnosc, ze Ciebie nie zdradzi? Przez pol roku nie za bardzo da sie poznac drugiego czlowieka? Wiesz za co go kochasz? Potrafisz to nazwac? Jezeli nie, to jest to czyste zaslepienie. Nazwij swoje uczucia najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa sranie w banie
na bezrybiu i rak ryba, no nie? z braku innych adoratorów, bierze się to co jest a co szkodzi dorobić do tego ideologię zakochania :P Odczep się od faceta to i on skieruje swe gały na inny obiekt, niekoniecznie na żonę, bo to już taka menda jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhgjhgggj
Bo w babach jest coś takiego, że zajęty facet jest atrakcyjniejszy dla kobiet. W/g mnie baba ma kompleksy i nie rozgląda się za wolnymi i rówieśnikami bo z nimi może coś wyjść a ona się boi tego. Więc lepiej jest szukać obiektu zainteresowań nieosiągalnego bo wtedy można powzdychać, pomarzyć i być wieczną cierpiętnicą z powodu nieszczęśliwej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena86
Nie nazywam tego miłoscia! nie mowie ze go kocham.. lecz-zakochalam sie.. a zakochanie to jest malutka czastka slowa 'kocham'. zakochanie to faktycznie zaslepienie.. znam go dosc dobrze bo pracujemy w tej samej firmie 1,5 roku. tylko dopiero w coiagu ostatniego pol roku zaczelo sie cos miedzy nami dziac... i nie brne w to dlatego ze jest jedynym zainteresowanym mna facetem. bo tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ttak, a jak kiedyś będziesz żoną , to spodoba ci się, ze jakaś mloda siksa z pracy twego męża będzie za nim latac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×